Przestrzeganie diety (z tematu Kawa i herbata)

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Przestrzeganie diety (z tematu Kawa i herbata)

Post autor: Rafal_tata »

Z tematu "Kawa i herbata" autor: joanna żuchowska
Jeszcze jedno pytanko:czy wy na prawdę aż tak ściśle przestrzegacie diety?Ja jestem na diecie od 26 lat,ale nie zwracam aż takiej uwagi na składniki.Przyznam,że mam już serdecznie dość celiakii.Dlatego dziwi mnie wasze podejscie do tej choroby.Piszecie tak jakby to było nic takiego.
[ciach]
Dieta jest jedynym sposobem, aby "pozbyć się" celiakii... Celowo napisałem to słowo w cudzysłowie. Skąd wiesz jakie ubytki na zdrowiu spowoduje u Ciebie nieprzestrzeganie diety? Może nie dziś, nie w przyszłym roku, ale za parę lat może się w końcu coś odezwać. Stosuj dietę, bo robiąc to myślisz o sobie, w sensie - dbasz o siebie. To tak jakbyś w środku zimy chodziła w podkoszulku i krótkich spodenkach. TRZEBA w zimie ubierać się ciepło, TRZEBA w celiakii jeść odpowiednio...
Czy wszyscy przestrzegają diety? Nie wiem. Ja czytam składniki NA WSZYSTKIM, sprawdzam WSZYSTKIE produkty zanim podam je dziecku... Chcę, żeby miała jak najmniej problemów.
Nikt nie powiedział, że celiakia jest przyjemna i fajna. Nikt nie może powiedzieć, że w następnym wcieleniu :wink: też decyduje się na ten rodzaj niedoskonałości... Dodatkowo sama choroba nie jest do końca poznana - więcej jest pytań, niż odpowiedzi.
Ale wszyscy jakoś próbujemy rozwiązywać ten problem. Nie wolno się poddać myślom, że jest naprawdę źle... Nie słuchaj ludzi. Każdy z nich ma własne problemy, więc bardzo łatwo użalać się nad innymi. Różnica jest taka, że Ty musisz się w końcu przyznawać do tego, że jesteś chora, a oni mogą przed innymi ukryć własne przywary. Nie roztrząsaj sprawy Twojej celiakii wśród ludzi, którzy nie chcą Cię zrozumieć. Tłumacz im, że takich ludzi jest dużo i będzie jeszcze więcej, że do niedawna celiakia była słabo diagnozowana, a jej wykrycie i stosowanie diety może uchronić wiele osób przed chorobami charakterystycznymi dla podeszłego wieku, czy chorobami układu trawiennego.
Musisz nauczyć się mówić stanowczo "nie". Dlaczego ktoś ma z Ciebie robić wariata? "Mam celiakię, nie mogę jeść mąki, więc takich ciasteczek także. Nie jem też z tego powodu paru innych rzeczy, ale nie wiem czy to cię interesuje". Proste odpowiedzi dla prostych ludzi... Odchudzanie przecież też jest Twoją prywatną sprawą, to Ty byś decydowała, czy się odchudzasz. Na razie nie trzeba tego zgłaszać do Urzędu Skarbowego :D
Moja córka ma dopiero 3,5 roku ale też oczywiście boję się co będzie, jak podrośnie. Postaram się jednak, żeby nie poddawała się złośliwościom, bo jak widać celiakia to nie tylko problem gastryczny, ale także sprawa akceptacji wśród znajomych i nieznajomych.
W tamtym tygodniu moja żona zrobiła sobie badania na celiakię. Ma 33 lata. Własnie dowiedziała się, że ma przeciwciała gliadynowe. Wizyta u lekarza i decyzja o diecie być może w przyszłym tygodniu. Na razie obżera się chlebem i pije piwo za trzech :lol:
joanna żuchowska
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: śr 06 paź, 2004 20:36

Post autor: joanna żuchowska »

Dzięki za słowa otuchy.Z tą dietą masz rację.Ostatnio miałam gastroskopię-zanik III stopnia.Przeciwciała 10krotnie powiększone.Chyba przesadziłam z piwkiem.Co do twojej córeczki-sądzę,że jak dorośnie będzie stosowała dietę,ale tylko w przypadku jak nie spróbuję niczego zakazanego.Wówczas pozna smak pysznych pizzy,etc.W konsekwencji może stosować dietę,ale nie taką ścisłą jak powinna.To samo stało się ze mną.Ale ja już zmądrzałam i zaczynam dbać o siebie.Lepiej pózno niż wcale.
joanna żuchowska
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: śr 06 paź, 2004 20:36

Post autor: joanna żuchowska »

Jeszcze jedno:dorośli,którzy zachorowali dziecięciem będąc zwykle nie odczuwają żadnych dolegliwości po zjedzeniu nawet całego bochenka zwykłego chleba.Wówczas powstaje pyt.po co ta dieta,skoro nic mnie nie boli?Jak twoja córcia podrośnie to uprzedz ją o tym.Ja myslałam,że już wszystko ze mną ok.Trochę się przeliczyłam.Na szczęście nic mi się nie stało(prócz zaniku paru kosmków,które mi się zregenerują).Ale przez takie myślenie mogło być gorzej.ha w porę się zorientowałam.I jestem z siebie dumna.Pozdrowionka
Awatar użytkownika
anakon
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 609
Rejestracja: czw 08 sty, 2004 12:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: anakon »

Ja uwazam, ze wlasnie trzeba ludziom mowic!!!!!, wyraznie i konkretnie, niewiedza jest tez okrutna choroba!!!!!im wiecej osob uswiadomisz nt. celiakii tym bardziej nie beda sie dziwic i w koncu dadza spokoj, a poza tym moze ktos sie zainteresuje, doczyta i juz nie bedzie taki nieroztropny na przyszlosc, a ludzi zupelnie niereformowalnych ignoruje, niech sobie mysla co chca i robia co chca...W moim srodowisku juz niekt sie nie dziwi ze nie jjem chleba, pytam sie o sklad salatki i dziecko trzymam profilaktycnzie na diecie bezglutenowej, a niektorzy nawet z zaciekawieniem posluchali o szczegolach.
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Generalnie o to mi chodziło, może zbyt się rozpisałem :oops:
Przy częstowaniu należy grzecznie, acz stanowczo odmówić i w paru słowach wytłumaczyć czemu nie jem ciasteczek. W zależności od poziomu kultury i inteligencji rozmówcy można temat rozwinąć lub uciąć, wybór należy tylko do nas.
Oczywiście jestem za uświadamianiem społeczeństwa w temacie celiakii, sam tak postępuję. Jak się coś zgada o córeczce, czemu taka drobna lub czemu nie ma ząbków, wtedy tłumaczę jak do tego doszło. Nienachalnie i czekam jak ktoś zareaguje.
Madzieńka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 9
Rejestracja: czw 30 wrz, 2004 20:58
Lokalizacja: Kołobrzeg
Kontakt:

Post autor: Madzieńka »

To prawda, celiakii nie pozbędziesz się. U mnie ujawniła sie po 30 latach pod wpływem ciąży (drugiej- w pierwszej było wszystko O.K).Na początku nie wiadomo było co mi jest- do "formy" wróciłam bardzo szybko- dla obcych, bo rodzina widziała we mnie chudzielca.Dziś stosuje dietę- od czerwca- i czekam kiedy będę mogła coś podjadać.W mojej rodzinie celiakia ujawnia się co drugie pokolenie- więc moi synowie - mam nadzieję- będą zdrowi. Czy wiecie, że nietrzymanie diety powoduje zmiany osobowości u chorego? Tak wyczytałam. I żeczywiście trudno było ze mną wytrzymać.Pozdrawiam :P
Awatar użytkownika
Kasia-mama
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 132
Rejestracja: sob 17 sty, 2004 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kasia-mama »

Wydaje mi się, że nie tylko nietrzymanie diety powoduje zmiany osobowości, ale sama choroba. Moje dwa bezglutki mają bardzo wiele ze sobą wspólnego i w porównaniu do innych moich dzieci sprawiają o wiele więcej problemów, wynikających właśnie z tych zmian. A diety przestrzegamy ściśle, do czego zachęcam wszystkich chorych.
Nie bójmy się też uświadamiać innych w zakresie celiakii, chociaż to czasem bardzo niewdzięczne.
Zdrówka życzę.
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

joanna żuchowska pisze:Co do twojej córeczki - sądzę, że jak dorośnie będzie stosowała dietę, ale tylko w przypadku jak nie spróbuję niczego zakazanego. Wówczas pozna smak pysznych pizzy, etc. W konsekwencji może stosować dietę, ale nie taką ścisłą jak powinna. To samo stało się ze mną. Ale ja już zmądrzałam i zaczynam dbać o siebie. Lepiej późno niż wcale.
Wiesz – ja jadłam normalnie przez 26 lat i teraz wcale nie mam ochoty na pieczywo, pizzę, piwo, hamburgery itp. – tzn owszem ich wspomnienia przywołują pozytywny smak i ślinka cieknie, ale momentalnie włącza się jakaś blokada – to szkodliwe. Kiedyś o mało co nie wyrwałam tacie kanapki z chlebem z ręki, bo miałam wrażenie, jakby jadł arszenik. Zwłaszcza, że jeśli coś (nieświadomie) zjem po paru dniach mam ogromny ból głowy albo biegunkę.

Co do reakcji otoczenia, to moi bliżsi znajomi specjalnie się starają, żeby było coś bezglutenowego, że trzeba zostawić torebkę po przekąskach, czy czekoladzie, bo będę chciała sprawdzić skład.
Najlepsza była reakcja na innym forum na którym bywam po tym jak w rozmowie o alkoholach stwierdziłam, że jestem uczulona na piwo „czy starałaś się o rentę inwalidzką z tego powodu ?”
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
ODPOWIEDZ