znowu szpital - już nie mam siły :((((((((
Moderator: Moderatorzy
znowu szpital - już nie mam siły :((((((((
W czwartek, w ciezkim stanie, Michas trafil do szpitala. Nieprzerwanie chorował od 22 października. Do tamtego czwartku wziął 6 antybiotyków, które chyba niewiele pomagały, skoro z jednej choroby wpadał w drugą. W czwartek poszłam z nim do lekarza, bo nawet nie zdążył skończyć antybiotyku jak dostał 39stopni temp. lekarka rozłozyła ręce, stwierdziła, że nie wie czym ma go leczyć i skierowała nas do szpitala. Tam michał fiknął (pod przychodnią zemdlał). Brzuch go bolał niemiłosiernie.
Pojechalam do tego szpitala, michal byl nieprzytomny. Natychmiast skierowali nas na oddzial, podlaczyli mu kroplowke wzmacniajaca. Troche doszedl do siebie, pobieglismy na rtg pluc i okazalo sie, ze syn ma ciezkie zapalenie!!!!!!!!!! pluc oczywiscie. Potem laryngolog - zapalenie ucha. Nastepnego dnia usg brzuszka - silnie powiekszona watroba. W szpitalu podali mu antybiotyk, po czym anstepnego dnia zmienili na inny, bo ten nie dziala. Dzisiaj jest czwarta doba w szpitalu. Syn zaczal wymiotowac zolcia, watroba nie chce sie regenerowac, nawalily jelita. Brzuch boli nadal, pojawila sie znowu temp. No i zas lekarze zachodza w glowe co sie dzieje...
ludzie, ja juz wysiadam psychicznie, fizycznie i nie wiem jak sie jeszcze da... Od jutra musze isc do pracy, bede miedzy szpitalem a praca, bo o dom to chyba zahacze tylko na 5 sekund.
Wyżaliłam sie...
Aha, powtorza mu badania na celiakie, bo boja sie, czy gluten nie pustoszy organizmu. I bedzie miec tez EEG czy przypadkiem nie ma padaczki.
Ech.. cudownie ten rok sie zaczal (((((((((((((
Pojechalam do tego szpitala, michal byl nieprzytomny. Natychmiast skierowali nas na oddzial, podlaczyli mu kroplowke wzmacniajaca. Troche doszedl do siebie, pobieglismy na rtg pluc i okazalo sie, ze syn ma ciezkie zapalenie!!!!!!!!!! pluc oczywiscie. Potem laryngolog - zapalenie ucha. Nastepnego dnia usg brzuszka - silnie powiekszona watroba. W szpitalu podali mu antybiotyk, po czym anstepnego dnia zmienili na inny, bo ten nie dziala. Dzisiaj jest czwarta doba w szpitalu. Syn zaczal wymiotowac zolcia, watroba nie chce sie regenerowac, nawalily jelita. Brzuch boli nadal, pojawila sie znowu temp. No i zas lekarze zachodza w glowe co sie dzieje...
ludzie, ja juz wysiadam psychicznie, fizycznie i nie wiem jak sie jeszcze da... Od jutra musze isc do pracy, bede miedzy szpitalem a praca, bo o dom to chyba zahacze tylko na 5 sekund.
Wyżaliłam sie...
Aha, powtorza mu badania na celiakie, bo boja sie, czy gluten nie pustoszy organizmu. I bedzie miec tez EEG czy przypadkiem nie ma padaczki.
Ech.. cudownie ten rok sie zaczal (((((((((((((
Pozdrawiam, Monika, mama Kubusia (06.02.2008), Michałka (ur. 26.03.2002) i Maksia (ur. 14.02.2000)
Trzymaj się, nie mam słów jak cię pocieszyć..............
Trzymaj się, wiem co przechodzisz ty ( sama terz była w takiej sytuacji) wiem co przechodzi twoje dziecko.
Nie mam słów .......że też lekarz wcześniej ( skoro dziecko tyle choruje jest słabe i gorączkuje) nie pomyślał,żeby zrobić rtg klatki piersiowei i morfologi i prób wątrobowych ( przy takiej ilości antybiotyku)!!!!!!!!!!!!!!
A czy twoje dziecko dodtkowo nie ma wyjałowionych jelit, zapytaj się w szpitalu o badanie kału na candida albicans ( grzybica ) , bo po takich !!!!dawkach antybiotyku mogły się wytworzyć szczepy grzybiczne, od tego też mogą być bóle brzucha .
Trzymajcie się , odzywaj się na forum i pisz co się u was dzieje.
Trzymaj się, wiem co przechodzisz ty ( sama terz była w takiej sytuacji) wiem co przechodzi twoje dziecko.
Nie mam słów .......że też lekarz wcześniej ( skoro dziecko tyle choruje jest słabe i gorączkuje) nie pomyślał,żeby zrobić rtg klatki piersiowei i morfologi i prób wątrobowych ( przy takiej ilości antybiotyku)!!!!!!!!!!!!!!
A czy twoje dziecko dodtkowo nie ma wyjałowionych jelit, zapytaj się w szpitalu o badanie kału na candida albicans ( grzybica ) , bo po takich !!!!dawkach antybiotyku mogły się wytworzyć szczepy grzybiczne, od tego też mogą być bóle brzucha .
Trzymajcie się , odzywaj się na forum i pisz co się u was dzieje.
- anakon
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 609
- Rejestracja: czw 08 sty, 2004 12:27
- Lokalizacja: Warszawa
Uff....wspolczuje, ale:
mysle, ze po wyleczeniu zapalenia pluc trzeba sie wziac powaznie za jego odpornosc, bo taka ilosc antybiotykow poteguje objawy wiazane z celiakia i sama moze byc przyczyna zespolu zlego wchlaniana, a ten w ostrej fazie powoduje zaburzenia jelitowe wszelkiego typu i po kazdym spozytym producie, wiec nie dojdziesz wtedy co mu jest. Zakladam, ze w obecnym stanie na pewno ma zespol zlego wchlaniania!wiec na pewno dieta bezglutenowa, bezmleczna, lekkostrawna, najlepiej nie podawac produktow surowych, smazonych, surowych sokow, na wszelki wypadek rowniez nic z puszki i zadnych nowalijek itp(rzeczy ktore moga byc obciazone chemia w wiekszym niz reszta zakresie). Mysle, ze ciezko znalezc przyczyne gdy objawy sa juz wielorakiego rodzaju, a zapalenie pluc(moze na pocieszenie)ostatnio panuje dosc powszechnie i to w wersji bezobjawowej(czy skapoobjawowej) i dopiero RTG wykazuje zmiany(osluchowo nie do wykrycia). Twoj syn przede wszystkim jest wycienczony i trzeba polozyc nacisk na regeneracje, wzmocnienie organizmu i ja bym tu stawiala na dobra med. chinska(skorzystalam, wiem, ze potrafi zdzialac cuda)a sprobowac nie zaszkodzi.(odpowiednia dieta, ziola, homeopatyki dobrane indywidualnie)
Pozdrawiam i zycze wytrwalosci i przede wszystkim szybkiego powrotu ze szpitala.
A kazdy kolejny antybiotyk powinien byc z antynbiogramu!!!!!!!nic w ciemno, przy takiej potencjalnej lekoopornosci bakterii w jego organizmie, bo kazdy podany antybiotyk powoduje uodpranianie sie bakterii na kolejne grupy antybiotykow.
mysle, ze po wyleczeniu zapalenia pluc trzeba sie wziac powaznie za jego odpornosc, bo taka ilosc antybiotykow poteguje objawy wiazane z celiakia i sama moze byc przyczyna zespolu zlego wchlaniana, a ten w ostrej fazie powoduje zaburzenia jelitowe wszelkiego typu i po kazdym spozytym producie, wiec nie dojdziesz wtedy co mu jest. Zakladam, ze w obecnym stanie na pewno ma zespol zlego wchlaniania!wiec na pewno dieta bezglutenowa, bezmleczna, lekkostrawna, najlepiej nie podawac produktow surowych, smazonych, surowych sokow, na wszelki wypadek rowniez nic z puszki i zadnych nowalijek itp(rzeczy ktore moga byc obciazone chemia w wiekszym niz reszta zakresie). Mysle, ze ciezko znalezc przyczyne gdy objawy sa juz wielorakiego rodzaju, a zapalenie pluc(moze na pocieszenie)ostatnio panuje dosc powszechnie i to w wersji bezobjawowej(czy skapoobjawowej) i dopiero RTG wykazuje zmiany(osluchowo nie do wykrycia). Twoj syn przede wszystkim jest wycienczony i trzeba polozyc nacisk na regeneracje, wzmocnienie organizmu i ja bym tu stawiala na dobra med. chinska(skorzystalam, wiem, ze potrafi zdzialac cuda)a sprobowac nie zaszkodzi.(odpowiednia dieta, ziola, homeopatyki dobrane indywidualnie)
Pozdrawiam i zycze wytrwalosci i przede wszystkim szybkiego powrotu ze szpitala.
A kazdy kolejny antybiotyk powinien byc z antynbiogramu!!!!!!!nic w ciemno, przy takiej potencjalnej lekoopornosci bakterii w jego organizmie, bo kazdy podany antybiotyk powoduje uodpranianie sie bakterii na kolejne grupy antybiotykow.
- Beata Bylina
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 214
- Rejestracja: wt 31 sie, 2004 14:42
- Lokalizacja: Rybnik
przyczynę chyba znaleźli
u małego w gardle wyhodowali paciorkowca. Ponoć on tak namieszał solidnie.
poza tym płuca bez zmian, za to mały odwodniony, bo dostał rota wirusa i ma mega biegunkę + wymioty.
Jeszcze tydzień siedzimy w szpitalu
u małego w gardle wyhodowali paciorkowca. Ponoć on tak namieszał solidnie.
poza tym płuca bez zmian, za to mały odwodniony, bo dostał rota wirusa i ma mega biegunkę + wymioty.
Jeszcze tydzień siedzimy w szpitalu
Pozdrawiam, Monika, mama Kubusia (06.02.2008), Michałka (ur. 26.03.2002) i Maksia (ur. 14.02.2000)