wciąż wzdęta :(

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

an3ta000
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: śr 06 maja, 2015 13:13

wciąż wzdęta :(

Post autor: an3ta000 »

witam wszystkich . Potrzebuję pomocy . Otóż ,że mam Celiaklie dowiedziałam się tydzień temu ,dokładnie w piątek ,wcześniej diagnoza była : zespół drażliwego jelita : i już wtedy starałam się ograniczać gluten , ale dopiero jak dostałam wyniki ( miałam robioną gastroskopie) i wyszło że to Celiaklia to od niedzieli zmieniłam cała swoją dotychczasową dietę,zaopatrzyłam się też już w odpowiednie jedzenie. Ale prawdę mówiąc to też od niedzieli jestem non stop wzdęta :( jak wcześniej kiedy zjadłam coś czego nie powinnam,tak teraz kiedy wiem co jem ,wszystko sprawdzam ,każdą etykiete, do tego zapoznałam się z każdą możliwą informacją na temat tej choroby a wzdęcia sa już prawie tydzień i tak codzeinnie .. :( czy ktoś wie czym to jest spowodowane ? i kiedy to minie ? z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam
qrzysztof
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 170
Rejestracja: pt 14 lis, 2014 20:20

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: qrzysztof »

Ograniczenie glutenu a dieta bezglutenowa to dwa różne światy. Objawy celiakii nie są wprost proporcjonalne do ilości spożywanego glutenu. Musisz go całkowicie wyrzucić z jadłospisu.

A poprawa może przyjść po tygodniu, może po miesiącu, albo nawet po kilku miesiącach (zdarza się, że do pełnej normy organizm wraca nawet po latach). To kwestia osobnicza. I najczęściej objawy nie ustępują "jak ręką odjął" ale dzieje się to stopniowo i powoli.
doktor_ok
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 34
Rejestracja: pn 20 paź, 2014 12:59

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: doktor_ok »

Najważniejsze masz już za sobą - wiesz że musisz stosować dietę bezglutenową. Początki jak we wszystkim są najtrudniejsze, ale jak będziesz w 100% na diecie to po jakimś czasie odczujesz poprawę samopoczucia. W chwilach zwątpienia pomaga to forum :)
an3ta000
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: śr 06 maja, 2015 13:13

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: an3ta000 »

dziękuje za odpowiedzi :) wzdęcia są jeszcze sporadycznie ale ogólnie czuję się lepiej :) pozdrawiam
Awatar użytkownika
Leeloo
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 8116
Rejestracja: pt 22 mar, 2013 18:33
Lokalizacja: Polska

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: Leeloo »

wzdęcia powinny minąć. należy też pamiętać, że sporo produktów zwłaszcza teraz, sezonowych, jest wzdymających :) na zniwelowanie warto sięgnąć po kminek, koper włoski (jest herbatka z niego, zalecana nawet dla niemowląt), miętę, szałwię czy anyż.
ania__m
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 38
Rejestracja: sob 18 kwie, 2015 16:59
Lokalizacja: Koszalin

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: ania__m »

Ja jestem na diecie od miesiąca i tak jak na początku było lepiej tak teraz mam wrażenie, że się pogarsza. Mam częściej wzdęty brzuch nawet po spożyciu produktów bez glutenu. Czy ktoś z Was też tak miał ?
AndziaMamusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 364
Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
Lokalizacja: Żywiec

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: AndziaMamusia »

A wyrzuciłyście laktoze?
ania__m
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 38
Rejestracja: sob 18 kwie, 2015 16:59
Lokalizacja: Koszalin

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: ania__m »

Ja tak. Kupuję mleko bez laktozy :)
Anula80
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 3643
Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: Anula80 »

Sprawdź czy jest faktycznie bez laktozy, czy o obniżonej zawartości, bo to różnica
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
Awatar użytkownika
Leeloo
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 8116
Rejestracja: pt 22 mar, 2013 18:33
Lokalizacja: Polska

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: Leeloo »

Mam częściej wzdęty brzuch nawet po spożyciu produktów bez glutenu

czyli konkretnie jakich?
to, że coś jest bezglutenowe, nie gwarantuje braku wzdęć. chociażby taki kalafior ;)
zacznij spisywać co jesz i pijesz i kiedy występują wzdęcia- taki dziennik żywieniowy. skrupulatnie prowadzony pokaże w czym jest problem.
ania__m
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 38
Rejestracja: sob 18 kwie, 2015 16:59
Lokalizacja: Koszalin

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: ania__m »

Anula80 na opakowaniu niby napisane jest ze free i zawartość laktozy jest 0,01 na 100 ml.
Leeloo wiem, że są produkty które wzdymają i tak jak mówisz zacznę spisywać rzeczy po których źle się czuję to jest dobry pomysł ;)
Alex84
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: pn 25 maja, 2015 18:42

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: Alex84 »

Witam wszystkich

moja histroia zaczela sie kilka lat temu kiedy mialam ataki strasznego bolu brzucha i mdlosci. lekarz stwierdzil helicobakter - bakteria ktora powoduje wrzody. przez okolo 4 miesiace jeszcze sie meczylam ale pozniej bylo coraz lepiej. czulam sie super powoli wracalam do moich ulubionych pokarmow. po 7 latach a dokladnie 2 lata po ciazy znow to samo. wiec od lekarza do lekarza, ale wszedzie to samo - stres!
proxz bolu brzucha i mdlosci mialam rowniez wzdety brzuch. z dnia na dzien bylo coraz gorzej. pilnowalam sie bardzo z produktami wzdymajacymi ale zadnych efektow nie bylo.potrafilam rano wypic szklanke wody i juz uczucie pelnosci. jak zjadlam wiekszy posilek to myslalam ze skora mi peknie na brzuchu. do tego jeszcze doszly problemy z sercem, czyli strasznie szybkie bicie serca z bardzo mocnymi uderzeniami ktore czulam w klatce piersiowej. i tak na wlasna reke zaczelam szukac przyczyny - ale to moglo byc prawie wszystko. wiec poszlam do lekarza i kazalam jej wrecz wypisac mi skierowanie na badanie krwi. wyniki przyszly z ynikiem dodatnim czyli celiakia. pani doktor procz tego ze mam stosowac diete bezglutenowa nie powiedziala mi nic wiecej. z rozmowy wywnioskowalam ze nie za bardzo jest obeznana w temacie. pytalam o jakies witaminy itp ale odpowiedz byla jedna ... nie jedz glutenu bedzie ok. mialam gastroskopie zrobione w piatek i czekam na wyniki.
generalnie czuje sie lepiej bo serce jak by sie unormowalo, brzuch tez nie boli, nudnosci przeszly ale te cholerne wzdecia ... pije mleko bez laktozy ale nie ma nawet najmniejszej poprawy.
zwracam sie z prosba do Was moi drodzy, moze powinnam na cos sie jeszcze przebqadac, badz poczekac jeszcze troche ... juz sama nie wiem co mam robic ... nie jem produktow wzdymajacych, jem codziennie koper i nic ... jak byl balon tak i jest do teraz.

z gory bardzo serdecznie dziekuje za odpowiedz

pozdrawiam
Ostatnio zmieniony pn 25 maja, 2015 23:14 przez Alex84, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Leeloo
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 8116
Rejestracja: pt 22 mar, 2013 18:33
Lokalizacja: Polska

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: Leeloo »

odczekałabym jeszcze trochę zanim zaczęłabym drążyć temat.
dieta lekkostrawna, synbiotyk do suplementacji, ograniczyć produkty bardzo wzdymające.
i sugeruję prowadzić dziennik żywieniowy. zapisywać wszystko co zjadłaś/wypiłaś i kiedy oraz jak długo trwały wzdęcia.
Alex84
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: pn 25 maja, 2015 18:42

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: Alex84 »

Bardzo dziekuje za odpowiedz no i przede wszystkim za cenne wskazowki.

Pozdrawiam
sekunda
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 66
Rejestracja: czw 04 gru, 2014 19:27
Lokalizacja: Częstochowa

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: sekunda »

Podciągam temat, bo już nie mam siły. Na diecie bg jestem od 9 miesięcy, czuję się pod różnymi względami duuużo lepiej (morfologia wreszcie ok, brak skurczów, znikły duringowe krosty) ale wciąż mój brzuch wygląda jakbym była w 5 miesiącu ciąży.
Od początku lipca nie jem laktozy, w ogóle mleka i niczego co mleko zawiera. No, przyznaję, że na śladowe ilości mleka już nie zwracam uwagi. Staram się nie jeść warzyw wzdymających, biorę suplementy uzupełniające mikroflorę bakteryjną w jelitach.
W sumie to właściwie mogłabym olać ten problem, skoro czuję się dobrze. Jak sobie przypomnę dawniejsze burczenia , przelewanie się w jelitach (to jeszcze z czasów sprzed diety bg), cały brzuch ruszał mi się jakbym tam miała obcego... Teraz tego nie ma, ale brzuch jest ciągle wzdęty, twardy. Jeszcze z rana jest najlepiej, a potem w ciągu dnia: baloniku mój malutki rośnij duży okrąglutki. Pojawiają się gazy, na szczęście bezwonne.
Czy to kwestia czasu i mam się jeszcze przemęczyć, czy może robię jakiś błąd w diecie?
ODPOWIEDZ