wciąż wzdęta :(

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
pleomorfa
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 3797
Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
Lokalizacja: Polska

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: pleomorfa »

Sekunda a robiłaś testy alergiczne czy też badania na alergie IgG-zależne (Food Detective, Immupro)? Zauważyłaś może po czym zaczyna się wzdęty brzuch?

Miałaś biopsję przed diagnozą? W jakim stanie były jelita?
Jeśli tra­cisz pieniądze, nic nie tra­cisz. Jeśli tra­cisz zdro­wie, coś tra­cisz. Jeśli tra­cisz spokój, tra­cisz wszystko. - Bruce Lee
sekunda
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 66
Rejestracja: czw 04 gru, 2014 19:27
Lokalizacja: Częstochowa

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: sekunda »

Miałam zrobioną gastroskopię i biopsję , ale raczej kiepsko, bo pobrany był tylko 1 wycinek do badania. Oto cytat z mojego hispatu:

" Duodenitis chronica non specyfica. Kosmki umiarkowanie spłaszczone".

Moja gastrolog stwierdziła, że mam świetne wyniki i żebym poszukała dobrego psychologa. :039:
Poszukałam zamiast tego na forum jakie badania zrobić i prywatnie zrobiłam IgA całkowite oraz
anty tTG w kl IgA >200RU/ml
Test IgA-EmA dodatni +80

Zaraz po badaniu, zamin miałam wyniki zaczęłam dietę bg. I tak wiedziałam co mi wyjdzie.
Wcześniej miałam robione różne bad. , jak szukałam przyczyn mojego złego samopoczucia. Robiłam bad. na pasożyty, lamblie, hormony tarczycy, usg tarczycy, krew utajoną, kolonoskopię (polip), co pół roku robię usg u ginekologa (mam usunięty jajnik), u alergologa miałam testy skórne, które oczywiście nic nie wykazały. Dodatkowo robiłam panele wziewny i pokarmowy z krwi, ale wszystkie w kl. IgE. Zero uczulenia na cokolwiek.

Do gastrologa, który coś wie o celiakii mam iść dopiero w końcu października. Z forum doczytałam sobie, że dobrze jest na początku terapii wykluczyć z diety laktozę i dlatego od półtora miesiąca jej nie jem. Nie jem też od tego czasu warzyw strączkowych, brokułów, kapusty, kalafiora, kalarepki. Jem dużo warzyw i owoców na surowo, różne sałaty, seler naciowy, paprykę, pomidory, ogórki... Może to coś z nich?
Awatar użytkownika
Anja
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 287
Rejestracja: czw 17 kwie, 2014 12:45
Lokalizacja: Szczecin

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: Anja »

Mnie wzdyma, po warzywach i surowych owocach. Nie wszystkich, ale jednak, a na diecie jestem już od 1,5 roku.
Awatar użytkownika
pleomorfa
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 3797
Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
Lokalizacja: Polska

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: pleomorfa »

Nie wszyscy dobrze tolerują surowe warzywa. Może to też ta kwestia?
Może spróbuj jakieś warzywo, które nie jest samo w sobie wzdymające, a na Ciebie tak działa, potraktować delikatną obróbką cieplną.

Na pasożyty nosiłaś kilkukrotnie kał czy to jednorazowo?

Największą wiedzę dałby dzienniczek diety, po czym wzdyma.

Jeszcze pod kątem alergii można sprawdzić alergię IgG-zależną, czyli opóźnioną. Jesz coś dzisiaj, a objawy występują do 48 albo 72 godzin.
Jeśli tra­cisz pieniądze, nic nie tra­cisz. Jeśli tra­cisz zdro­wie, coś tra­cisz. Jeśli tra­cisz spokój, tra­cisz wszystko. - Bruce Lee
sekunda
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 66
Rejestracja: czw 04 gru, 2014 19:27
Lokalizacja: Częstochowa

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: sekunda »

Dzięki za podpowiedzi. Ten dzienniczek żywienia, cóż, wymaga pewnej systematycznej skrupulatności, ale faktycznie może być świetny, nawet na wizycie u lekarza. Tak sobie myślę, że jakbym była lekarzem, to chciałabym żeby pacjent z takim przyszedł.

Kał na pasożyty badałam przez kolejne 3 dni, potem po 2 miesiącach badanie powtarzałam, bo inny lekarz mi je zlecił i tym razem była seria 2-dniowa na pasożyty i lamblie.

Poczytałam sobie o tych testach, chyba przy pierwszym przypływie gotówki skuszę się, przynajmniej na porcję 50 alergenów. Znalazłam nawet ofertę apteki na Food Detective za 317zł z przesyłką. A czy któryś z tych testów można uznać za lepszy, bardziej czuły, czy wiarygodny?

W ogóle to po przejściu na dietę bg mam skłonność do zaparć (no, chyba, że nieopatrznie zjem coś zatrutego:(()
Trochę mnie to dziwi, bo na pewno moja dieta jest bardzo obfita w błonnik, bogatoresztkowa, dużo piję wody. Właściwie to zawsze miałam takie zaparciowe skłonności. Skończyły się wraz z nasileniem objawów choroby. A teraz wróciły. Stolce są codziennie, ale są twarde i muszę popracować nad ich wydaleniem :D
Awatar użytkownika
pleomorfa
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 3797
Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
Lokalizacja: Polska

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: pleomorfa »

A czy któryś z tych testów można uznać za lepszy, bardziej czuły, czy wiarygodny?
Wszystkie testy Food Detective oraz ImmuPro opierają się na tej samej metodzie - Elisa. Więc są tak samo czułe i wiarygodne (tylko trzeba prawidłowo przeprowadzić badanie). Jedyne na co radzę zwrócić uwagę przy wyborze to, co te firmy oferują w panelu 50 alergenów. Może się okazać, że w którejś z nich będzie więcej rzeczy, których nie jesz, a w drugiej mniej. Wtedy warto wykonać tę drugą.
Trochę mnie to dziwi, bo na pewno moja dieta jest bardzo obfita w błonnik, bogatoresztkowa, dużo piję wody. Właściwie to zawsze miałam takie zaparciowe skłonności. Skończyły się wraz z nasileniem objawów choroby. A teraz wróciły. Stolce są codziennie, ale są twarde i muszę popracować nad ich wydaleniem :D
Może za dużo błonnika? Jak są codziennie, ale twarde to raczej bym poszukała z tej strony. Bo to kwestia resorpcji wody w dużej mierze.

Powodzenia w pisaniu dzienniczka :)
Jeśli tra­cisz pieniądze, nic nie tra­cisz. Jeśli tra­cisz zdro­wie, coś tra­cisz. Jeśli tra­cisz spokój, tra­cisz wszystko. - Bruce Lee
Awatar użytkownika
Leeloo
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 8102
Rejestracja: pt 22 mar, 2013 18:33
Lokalizacja: Polska

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: Leeloo »

Zaparcia są od niedawna? Jest upalnie, łatwo się odwodnić przez skórę, organizm wychwytuje każdą cząsteczkę wody i trzyma ile może, stąd jej brak do rozcieńczenia stolca.
sekunda
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 66
Rejestracja: czw 04 gru, 2014 19:27
Lokalizacja: Częstochowa

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: sekunda »

Zaparcia są niemalże od zawsze, najgorzej było w pierwszej ciąży i po pierwszej cesarce, czyli 12-13 lat temu. Potem rozpracowałam je przy pomocy laktulozy, aerobiku, większej ilości warzw, owoców, wody... I do pewnego momentu było ok, nawet bez pilnowania się z dietą, bez leków, ale skłonności zaparciowe były. Aż zaczęły się kłopoty zdrowotne w ogóle: jeszcze większa anemia, guz jajnika, skurcze mięśni, bóle w stawach, wymioty, zasłabnięcia, no i wtedy w ogóle już nie miałam zaparć, tylko wprost przeciwnie. Aż do zdiagnozowania się i przejścia na dietę bg. Po ok 3 tygodniach diety bg twarde, zbite stolce wróciły, co uznałam za objaw działania diety. I tak jest teraz: jak niechcący zjem coś zanieczyszczonego glutenem, to 2-3 dni nie mam problemów z wypróżnieniem się i to po kilka razy dziennie. Potem czyta dieta sprawia, że wypróżnienia są codziennie, ale kał jest twardy i zbity.

Mam już kilka kartek dzienniczka żywieniowego, dodatkowo codziennie rano i wieczorem mierzę obwód brzucha. Mam pewien trop: kiedy jem jabłka powiększam się o ok. 2 cm :) Ale muszę jeszcze jakiś czas to poobserwować, potem planuję zrobić post na jabłka i zobaczę, czy będzie lepiej.
Awatar użytkownika
pleomorfa
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 3797
Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
Lokalizacja: Polska

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: pleomorfa »

Może za mało wody w stosunku do błonnika? Przyznam, że w lecie borykam się z podobnym problemem. Tak jak mówi Leeloo, dużo wody ucieka nam przez skórę.
Jak wypróżniasz się codziennie to nie zaparcie, natomiast taka forma stolca na pewno jest dosyć mało komfortowa.
Zapisujesz w dzienniczku ile pijesz?
Dobry pomysł z zapisywaniem obwodu brzucha, można jeszcze dodać częstość wypróżnień (choć jak dodamy dużo rzeczy to się elaborat zrobi :D).
Jeśli tra­cisz pieniądze, nic nie tra­cisz. Jeśli tra­cisz zdro­wie, coś tra­cisz. Jeśli tra­cisz spokój, tra­cisz wszystko. - Bruce Lee
Awatar użytkownika
Kania78
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 86
Rejestracja: śr 08 paź, 2014 11:32
Lokalizacja: Południowy wschód

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: Kania78 »

Polecam parafinę - 3 łyżki na czczo, by umożliwić przełknięcie wcisnąć parę kropel cytryny.
Pomaga w zaparciach jak również w problemach z wydaleniem.
"...zbudujmy enklawę przed codziennym stresem, i jak dzieci cieszmy się każdym sukcesem..."
be-tinqa
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 5
Rejestracja: śr 08 lis, 2017 13:34

Re: wciąż wzdęta :(

Post autor: be-tinqa »

Ja w takim przypadku stosuję herbatkę koperkową dla niemowląt http://humana-baby.pl/blog/herbatka-kop ... asciwosci/, która ma bardzo dobre, potwierdzone właściwości i jest bezpieczna - w końcu można ją podawać dzieciom. Wprawdzie jest skuteczna, gdy problemy pojawiają się raz na jakiś czas, a nie bez przerwy... W takich przypadkach chyba najlepszą jedynym skutecznym rozwiązaniem jest trafiona diagnoza u lekarza, bo szkoda czasu na jakieś domowe metody, które mogą okazać się zupełnie nietrafione.
ODPOWIEDZ