Odwołanie od orzeczenia o niepełnosprawności

Dział poświęcone przepisom i regulacjom prawnym.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jolka
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 144
Rejestracja: ndz 04 sty, 2004 12:45
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Jolka »

Bo to faktycznie jest chore ze trzeba sie ubiegać o jakis tam stopień niepełnosprawności.Bezglutkom zależałoby raczej na jakims dofinansowaniu do żywności i tu jest pies pgrzebany.Ta dieta nie jest tania a trzeba ją traktować jak lekarstwo .I nie jest jakies widzimisię tylko konieczność.
Prowokacja własnie sie zaczeła !
Awatar użytkownika
Patka
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 527
Rejestracja: ndz 28 lis, 2004 17:31
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Patka »

Takkk alle taki jest nasz słodki kraj i mozemy sobie tylko pomarzyć ja sie z tym pogodziłam ...
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Re: Odwołanie od orzeczenia o niepełnosprawności

Post autor: Magdalaena »

kaska z bydgoszczy pisze:mam tylko celiakie DZIĘKI BOGU!!!!! i tak będę walczyła o ten stopień NIE PODDAM SIĘ.
Magdalaena pisze:Nie obraź się, bo jestem naprawdę zainteresowana - dlaczego uważasz, że "należy Ci się " stopień niepełnosprawności ?
Masz problemy z pracą ? z normalnym życiem ?
Czy tylko (tak jak ja) jesteś na niewygodnej i kosztowej diecie ?
Dlaczego chcesz być niepełnosprawna ?
kaska z bydgoszczy pisze:Nie mam problemow bo sie ucze.ale uwazam ze skoro inni maja to czemu ja nie oge miec w koncu tez musze zyc z celiakia.
Nie podoba mi się taka postawa. Niezależnie od tego, że ja z "samą" celiakią nie czuję się niepełnosprawna, to nie akceptuję życiowego oportunizmu zakładającego ubieganie się o świadczenia (czy statusy), których warunków przyznawania się nie spełnia (jeśli tak nie myślisz wyjaśnij w czym się pomyliłam).
Zgadzam się, że nam celiakom przydałby się jakiś dodatek na pokrycie zwiększonych kosztów diety, może mąka na receptę, czy bony na zakupy, ale na razie można tylko pomarzyć :-(
Co masz na myśli pisząc - "nie mam problemów, bo się uczę". Jak przypuszczasz, jakie problemy mogłabyś mieć gdybyś pracowała (poza np. pracą cukiernika - degustatora ;-) ). Ja pracuję i do tej pory najpoważniejszy problem miałam na spotkaniu przedświątecznym, bo nie mogłam jeść opłatka.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Awatar użytkownika
Patka
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 527
Rejestracja: ndz 28 lis, 2004 17:31
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Patka »

Magdalaena :=D>:
elola
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 214
Rejestracja: pn 24 paź, 2005 17:38
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: elola »

Cóż... mnie też się nie podoba taka roszczeniowa postawa. Mój syn jest na diecie bezglutenowej więc wiem jaka jest ona kosztowna i uciążliwa. Jasne, że dobrze by było mieć jakieś dofinansowanie. Zgadzam się, że dieta jest dla bezglutków lekarstwem. Ale niepełnosprawność :?:

Tak się składa, że sama jestem inwalidką I grupy, z zupełnie innego powodu. I porównywanie problemów z funkcjonowaniem syna i moim wydaje mi się co najmniej dziwne. Syn funkcjonuje normalnie tzn. studiuje, trenuje i nic (oprócz owej diety) mu nie dolega.
Ja sama staram się być w miarę samodzielna i zauważam o ile inni mają gorzej.

Bo kto powiedział, że coś nam się w życiu należy? I kto obiecał, że będzie łatwo? :roll:
Awatar użytkownika
MariuszO
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 236
Rejestracja: ndz 04 sty, 2004 17:55
Lokalizacja: obywatel świata

Post autor: MariuszO »

elola pisze:Bo kto powiedział, że coś nam się w życiu należy? I kto obiecał, że będzie łatwo? :roll:
:=D>: :=D>: :=D>: :=D>: :=D>:
Mama Jędrka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 22
Rejestracja: sob 09 kwie, 2005 12:28
Lokalizacja: Włocławek

Post autor: Mama Jędrka »

calo pisze:Czasem warto pare spraw przemyslec zanim sie zwroci gdziekolwiek o stopien niepelnosprawnosci
Mój brat cieszył sie 15 lat temu że dostał kategorię chyba "D" w wojsku ( nosił okulary z niewielkim minusem i spokojnie mógł udac ze wszystko ok ) A dzis tego żałuje , bo nie dostał pracy jako informatyk w firmie zktórej udziały maja Niemcy !!! ( a jest swietnym fachowcem !!!)
Dorosłe zycie to ciągłe wybory - jedne lepsze inne gorsze ale myśle że zawsze trzeba rozważyc wszystkie za i przeciw nad sprawami których juz nie mozna odwołac !!

Ciekawa jestem kto z Nas nie chiałby sie cofnać o tych kilka lat ......??
Mama Jędrusia i Anusi
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

Przestałam się wypowiadać na temat uprawnień celiaków do jakichkolwiek świadczeń, ponieważ nie życzę sobie, żeby mnie w ten sposób traktowano - nie widzę sensu w prowadzeniu rozmowy, jeśli inni uczestnicy nie są w stanie przytoczyć merytorycznych argumentów i ograniczają się do obrażania mnie.
Gdyby ktoś chciał omówić tę sprawę na spokojnie, zapraszam.

I jeszcze jedno - nie zamierzam przestać się wypowiadać na inne tematy.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Uważam, że dalsza dyskusja na ten temat, zwłaszcza w obecnej formie, jest pozbawiona sensu. Nikt nikogo nie przekona, a używanie napastliwego tonu tylko pogarsza sytuację. Jeśli dalej będzie to tak wyglądać, w końcu doprowadzicie do zablokowania tematu, a chyba nie o to chodzi.... [-X
I jeszcze prośba - emalia_com - nie używaj wielkich liter, krzyk nie dodaje Twoim argumentom mocy.
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
kfiatek
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 824
Rejestracja: czw 22 lip, 2004 11:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kfiatek »

Niezliczoną ilość razy powstrzymałam się dotychczas przed odpowiedzią w temacie pokrewnym do tego ("Grupa inwalidzka"), trochę dlatego, że nie chciałam robić offtopiku, a trochę dlatego, że nie lubię pisać pod wpływem emocji.
A napisać chciałam, że po lekturze obu tych wątków jest mi tak jakoś smutno... Odkładając na bok kwestię treści, i tego, z kim i w jakiej kwestii się zgadzam albo nie - smutno mi z powodu formy, jaką przybrała dyskusja w obu tych wątkach. Mogłabym tu powoływać się na zasady Netykiety albo regulamin tego Forum, ale tak naprawdę większość z nich da się sprowadzić do dwóch prostych rzeczy: szacunku dla drugiego człowieka. I wynikającej z tego szacunku tolerancji.
Tak w prostych, żołnierskich słowach: ja mam różne swoje poglądy, które uważam za słuszne. I świetnie, mam do tego pełne prawo. Forumowicz Iksiński też ma różne swoje poglądy. I też ma do nich pełne prawo. Jeśli przyswoimy sobie tę myśl, to żadne regulaminy forum nie będą nam już potrzebne, bo nie będziemy w stanie zmieszać kogoś z błotem za to tylko, że śmiał myśleć inaczej niż my.
A co jeśli poglądy Iksińskiego są całkiem różne od moich? Czy znaczy to, że myli się on kompletnie? Być może. Mogę starać się go przekonać poprzez rzeczową dyskusję i odpowiednie argumenty. Podkreślam, przez argumenty. Nie przez krzyk i ubliżanie. Jeśli przechodzę do krzyku i obraźliwych epitetów, pokazuję w ten sposób, że skończyły mi się inne argumenty, ale mimo to mam wielką potrzebę, żeby udowodnić, że to jednak ja mam rację. To potwornie źle świadczy nie o Iksińskim, tylko niestety, o mnie. Tym bardziej źle świadczy, jeśli zdarza się nie w dyskusji na żywo, lecz na forum, gdzie można przecież wziąć kilka głębokich wdechów, albo odłożyć odpisywanie do czasu, aż emocje nam trochę opadną.
Tak samo jest z generalizowaniem. Jeśli Iksiński myśli inaczej niż ja, to nie znaczy to wcale, że jest on moim wrogiem czy że jest on kompletnym egoistą albo [tu niech każdy sobie wstawi dowolny wyraz obraźliwy]. On tylko, na litość, myśli inaczej. Powtarzam, wolno mu.
A wracając do naszego podwórka, to mam wrażenie, że problem w obu wspomnianych przeze mnie wątkach polega na tym, że niektórzy spośród nas mają większe niż inni poczucie krzywdy. I jak sądzę, mają do tego pełne podstawy - mają ciężkie powikłania zdrowotne, trudną sytuację materialną, przeżyli upokarzającą komisję lekarską i zrozumiałe jest to, że czują głęboki żal do losu, że to właśnie ich tak pokarał. Do tego momentu jestem pełna współczucia. Ale nie rozumiem zupełnie wyładowywania swojego żalu i agresji na kimś, kto po prostu ma inne zdanie. Złość na tego wrednego lekarza z komisji, co nas tak źle potraktował - to zrozumiałe, ale złość na Magdalaenę, bo się z nami nie zgadza??? Przecież nie ona siedzi w tej komisji, nie ona ustala prawa i nie przez nią mamy celiakię! Pozwalam sobie nieśmiało przypomnieć, że to jest forum wymiany myśli i opinii, i to, że ktoś też choruje na celiakię, nie oznacza, że musi myśleć dokładnie tak samo jak my!
Podkreślę raz jeszcze, że cały czas mówię jedynie o formie dyskusji. Nie twierdzę, że poglądy Magdalaeny (lub też jej przeciwniczek w dyskusji) są słuszne czy niesłuszne, bo gdybym chciała o tym wszystkim napisać, wyszedłby mi post na 3 strony. Przyznam, że z niektórymi jej poglądami (mówię o ogóle jej postów) się nie zgadzam, co nie przeszkadza mi szanować jej za pewien poziom, poniżej którego ja osobiście dyskutować nie potrafię. Z Magdalaeną czy kimkolwiek innym, kto używa rzeczowych argumentów i nie stosuje uogólnień, obraźliwych epitetów i krzyku mogę dyskutować dowolnie długo, nawet jeśli mam zupełnie inne poglądy. Z osobami, które się do tych zasad nie stosują, staram się nie dyskutować, szanuję albowiem także swój czas i swoje nerwy.

Pozdrawiam was wszystkich,
Kfiatek
Ostatnio zmieniony śr 26 kwie, 2006 15:05 przez kfiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
"Denerwować się - to karać własne ciało za głupotę innych"
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Och, Kfiatku... Jak zwykle powiedziałaś to co ja chciałam, tylko lepiej.... podpisuję się obiema rękami.
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

Chciałam zaznaczyć, że nigdzie nie pisałam:
nie przesadzaj na celiakię sie umiera więc po co jej renta itp.
Co do jakości życia z celiakią, założyłam nowy temat: -vt1218.htm#7853
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Awatar użytkownika
vixi
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 831
Rejestracja: wt 05 paź, 2004 16:59
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post autor: vixi »

EMALIA - zgadzam sie z toba w stu procentach i więcej nic nie będe mówić bo ta pani mnie juz wiele razy wyprowadziła z równowagi prowadząc swoją dziwną polemikę...pozdrawiam cię najserdeczniej...powodzenia...
Awatar użytkownika
kfiatek
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 824
Rejestracja: czw 22 lip, 2004 11:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kfiatek »

emalia_com pisze: Możecie sobie uważać że wyrażam sie za ostro ale trochę gmeram w przepisach i trochę wiem o regułach i zasadach rentowych dlatego wypowiadam sie na te tematy.
Można mieć szeroką wiedzę i dzielić się nią z innymi. Ale nie ma przepisu, że swoją wiedzę trzeba przekazywać tak, żeby kogoś ranić.
Przykład: pokaż mi choć jeden post Kabran, w którym obraziła kogokolwiek, nawet w sytuacjach, kiedy jej rozmówcy byli irytujący i większość ludzi by im pewnie "nawrzucała". Patrz na Kabran i ucz się. Ja tak robię!

[ Dodano: Czw 27 Kwi, 2006 14:15 ]
A, żeby nie było, że akurat ciebie, Emalia, czepiam się jakoś specjalnie, bo tak nie jest - ta uwaga o uczeniu się od Kabran miała się odnosić także do paru osób, które brały udział w dyskusji w tym wątku i w wątku o grupie inwalidzkiej. Mam nadzieję, że zainteresowani domyślą, że to do nich. I żeby nie było, że ja sama siebie uważam za ideał - ciągle staram się wzorować na Kabran w kwestii podejścia do ludzi, ale ciągle jeszcze zdarza mi się czuć przy niej taka malutka... Zdarza mi się niestety czasem, że mnie nerwy poniosą, ale staram się z tym walczyć, bo naprawdę nie warto.
"Denerwować się - to karać własne ciało za głupotę innych"
Awatar użytkownika
asiar
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 394
Rejestracja: ndz 22 sty, 2006 11:08
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: asiar »

:=D>:
ODPOWIEDZ