odwołanie od decyzji
Moderator: Moderatorzy
odwołanie od decyzji
Witam! Czy nie wiecie kto mógłby mi pomóc w odwołaniu się od decyzji (dot. orzeczenia o niepełnosprawności). Niestety w moim mieście nie zaliczyli mojej córki Mai (choroba Duringa) do osób niepełnosprawnych (chciałyśmy się starać o zasiłek pielęgnacyjny). Oczywiście na komisji nie było lekarza gastroenerologa. Wiem z forum, że wiele osób po odwołaniu uzyskało pozytywną decyzję. Przydałby mi się jakiś wzór. Za jakąkolwiek podpowiedź z góry dziękuję.
-
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 520
- Rejestracja: śr 20 paź, 2010 16:47
- Lokalizacja: Rydułtowy
Ja się nie odwoływałam mam nadzieję, że ktoś się odezwie bo ja zapewne w przyszłym roku wkraczam na wojenną ścieżkę z komisją i taki wzór przyda się. Co do samej komisji to rzadko można w niej spotkać specjalistów z danej dziedziny. Ja u syna miałam opisać wadę serca jaką ma bo skróty Pani doktor nic nie mówiły Do innych chorób nawet nie raczyła zajrzeć a mamy cały pakiet w jednym małym ciele.
Dwa bezglutki - mama i syn Kocham Cię Tymeczku. Dziękuję za każdy dzień bycia razem.
Może jest ktoś kto obecnie stara się o orzeczenie lub je dostał w tym roku?
Zmieniły sie przepisy dotyczące uzyskania orzeczenia na celiakię?
Mam tyle pytań bo rok temu składałam wniosek i otrzymaliśmy orzeczenie na rok a teraz dostalismy decyzje negatywną.Mam zamiar się odwołać ale nie wiem czy mogę powołać się na paragrafy które ktoś wymieniał tu na forum ale są one 2002r.?
Jeśli jest ktoś kto może mi pomóc w napisaniu takiego wniosku odwoławczego albo chociaż podać jakieś ustawy prawne by podpiąć je jako dowód.Będę bardzo wdzięczna.Czekam na jakiś odzew.
Zmieniły sie przepisy dotyczące uzyskania orzeczenia na celiakię?
Mam tyle pytań bo rok temu składałam wniosek i otrzymaliśmy orzeczenie na rok a teraz dostalismy decyzje negatywną.Mam zamiar się odwołać ale nie wiem czy mogę powołać się na paragrafy które ktoś wymieniał tu na forum ale są one 2002r.?
Jeśli jest ktoś kto może mi pomóc w napisaniu takiego wniosku odwoławczego albo chociaż podać jakieś ustawy prawne by podpiąć je jako dowód.Będę bardzo wdzięczna.Czekam na jakiś odzew.
Dostałam dziś odmowną decyzję z wojewódzkiego-chory cały ten system.Jak to możliwe że w innym mieście się należy a w nieszczęsnym Białymstoku nie???Oczywiście na komisji pani dr nie miała zielonego pojęcia o celiakii,nawet nie wiem jakiej specjalizacji była na pieczątce pisze tylko'' lekarz''.Pani bardzo miła była wysłuchała tego co powiedziałam i na koniec zapytała 'a jak pani robi kotlety mielone bez bułki tartej?'-parodia ,normalnie ręce opadają.
To chyba tylko w naszym kraju są tacy ''specjaliści''!
Mam pytanie odwoływał się ktoś w niedawnym czasie do sądu?Ma to w ogóle sens?Doczytałam że aby dostać orzeczenie ocenia się obecny stan zdrowia dziecka a nie to na jaką chorobę jest chore.Moja córka w chwili obecnej ma dobre wyniki więc pewnie dlatego taka decyzja?Sama nie wiem czy zawracać sobie głowę tym odwołaniem?Czy ponosi się jakieś koszty sądowe przy takim odwołaniu?
To chyba tylko w naszym kraju są tacy ''specjaliści''!
Mam pytanie odwoływał się ktoś w niedawnym czasie do sądu?Ma to w ogóle sens?Doczytałam że aby dostać orzeczenie ocenia się obecny stan zdrowia dziecka a nie to na jaką chorobę jest chore.Moja córka w chwili obecnej ma dobre wyniki więc pewnie dlatego taka decyzja?Sama nie wiem czy zawracać sobie głowę tym odwołaniem?Czy ponosi się jakieś koszty sądowe przy takim odwołaniu?
Witam! ja tez dostałem odmowe przyznania niepełnosprawnosci choc miałem zaswiadczenia od psychiatry/nerwica/ ortopety /problemy ze stawami/ gastrologa /celiaki/ lekaż stary ok 70 lat cisnienie mi tylko zmierzył miałem 155/100 i to wszystko.Nie piszę odwołania bo szkoda nerwów.Cały ten system NFZ to chore w innych państwach są róznego rodzaju bonusy.Maja nas niepowiem gdzie.Pozdrawiam
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
To powiem tyle nie warto tracić czasu i nerwów na odwoływanie się.
Mieliśmy orzeczenie na rok a po roku już nie dostaliśmy bo córka ma przeciwciała w normie.
Odwołałam się do powiatowego(badał ją neurolog) uznali że chora jest ale nie wymaga innej opieki niż jej rówieśnicy.Odwołałam się do sądu poprosiłam o lekarza specjalistę i miał być ale była na zastępstwie inna dr chyba endokrynolog (nawet nie ma na pieczątce specjalizacji) i dowiedziałam się od niej że jej syn 30lat temu też chorował na celiakię ale teraz to jest już zdrowy i ona nie rozumie o co mi chodzi bo to większość dzieci choruje i wyrasta z tego.Ręce mi opadły i wyszłam.Dostałam opinię listem oczywiście negatywną w uzasadnieniu pani dr napisała że dziecko jest lekko niedożywione z bolącym okresowo brzuchem i jeszcze parę bezsensownych słów o stanie skóry kręgosłupa i tętnie.Sprawa sądowa ma być ale obecność jest nie obowiązkowa więc daruję sobie .Pani dr otrzymała wynagrodzenie 149zł za przeprowadzone badanie(ciekawe tylko jakie bo nawet nie dotknęła mojego dziecka).Gdybym miała jakieś dane o tej pani to wysłała bym jej nasz poradnik bo jeśli właściwie ma chorego syna to zwyczajnie żal mi tego człowieka.
Trochę się rozpisałam ale nie potrafię zrozumieć tego polskiego prawa a może raczej bezprawia?
Mieliśmy orzeczenie na rok a po roku już nie dostaliśmy bo córka ma przeciwciała w normie.
Odwołałam się do powiatowego(badał ją neurolog) uznali że chora jest ale nie wymaga innej opieki niż jej rówieśnicy.Odwołałam się do sądu poprosiłam o lekarza specjalistę i miał być ale była na zastępstwie inna dr chyba endokrynolog (nawet nie ma na pieczątce specjalizacji) i dowiedziałam się od niej że jej syn 30lat temu też chorował na celiakię ale teraz to jest już zdrowy i ona nie rozumie o co mi chodzi bo to większość dzieci choruje i wyrasta z tego.Ręce mi opadły i wyszłam.Dostałam opinię listem oczywiście negatywną w uzasadnieniu pani dr napisała że dziecko jest lekko niedożywione z bolącym okresowo brzuchem i jeszcze parę bezsensownych słów o stanie skóry kręgosłupa i tętnie.Sprawa sądowa ma być ale obecność jest nie obowiązkowa więc daruję sobie .Pani dr otrzymała wynagrodzenie 149zł za przeprowadzone badanie(ciekawe tylko jakie bo nawet nie dotknęła mojego dziecka).Gdybym miała jakieś dane o tej pani to wysłała bym jej nasz poradnik bo jeśli właściwie ma chorego syna to zwyczajnie żal mi tego człowieka.
Trochę się rozpisałam ale nie potrafię zrozumieć tego polskiego prawa a może raczej bezprawia?
jeśli wiesz jak się ta pani doktor nazywa: imię i nazwisko to wejdz na stronę albo medycyny praktycznej i w zakładce poczet lekarzy ją znajdz albo naczelnej izby lekarskiej i tam w zakładce rejestry
wysyłam Ci link
http://rejestr.nil.org.pl/xml/nil/rejlek/hurtd
wejdz, wpisz imię i nazwisko i dowiesz się - powinnaś się dowiedzieć jakiej specjalizacji lekarzem była ta pani
daj znać bo jestem ciekawa
wysyłam Ci link
http://rejestr.nil.org.pl/xml/nil/rejlek/hurtd
wejdz, wpisz imię i nazwisko i dowiesz się - powinnaś się dowiedzieć jakiej specjalizacji lekarzem była ta pani
daj znać bo jestem ciekawa
w takiej sytuacji nasuwa się pytanie- dlaczego nie choruję na "normalną" chorobę... to przytłaczające, że lekarze lekceważą niespecyficzne schorzenia.
http://akstheauthor.blogspot.com/ Nowy post o miejscach w autobusie, czyli co komu się należy. Zapraszam do dyskusji.
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
A co w tym jest bezprawnego? Przecież to Ty świadomie rezygnujesz z dalszego dochodzenia swoich praw - nie zgłaszasz zastrzeżeń do opinii biegłego, nie zamierzasz przyjść na rozprawę ... Nie mówiąc o tym, że jeśli wyrok nie będzie dla Ciebie korzystny, możesz się odwołać do Sądu Okręgowego.mJULKA pisze:Trochę się rozpisałam ale nie potrafię zrozumieć tego polskiego prawa a może raczej bezprawia?
A wynagrodzenie biegła dostała za sporządzenie opinii.