Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?

Czyli najważniejsze i najczęściej poruszane tematy.

Moderator: Moderatorzy

violla
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 285
Rejestracja: pt 10 paź, 2014 21:28

Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?

Post autor: violla »

Leeloo pisze:Wafle ryżowe, kukurydziane..pieczywo chrupkie BG (schar i polskie firmy, schnitzee, czy nawet habżyki)
Jest tez papier ryżowy.
:mur: A ja naiwna miałam nadzieje, że jednak są wafelki niepszenne ;) .
Leeloo pisze:Tak, smarujesz kotleta pastą i obtaczasz np. w sezamie/maku, mielonych orzechach czy otrębach. Potem do piekarnika.
Oooo, to taka alternatywa dla jajka. Myślę, że na patelnię też można-prawda?
Leeloo pisze:Wystarczy wpisać w net: przepisy z tahini itd.
Dzieki, poszukam.
Nie jestem na diecie bezglutenowej. Nie jem cukru, drożdży i pszenicy (oprócz durum i orkisz) od 15.06.2014.
Awatar użytkownika
Leeloo
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 8102
Rejestracja: pt 22 mar, 2013 18:33
Lokalizacja: Polska

Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?

Post autor: Leeloo »

masz na myśli takie wafle?:
http://oliwka24.pl/produkt/chrupaki-nat ... ncola-60g/

nie próbowałam z patelnią, ale powinno wypalić.
violla
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 285
Rejestracja: pt 10 paź, 2014 21:28

Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?

Post autor: violla »

Coś w tym stylu własnie :) .
Nie jestem na diecie bezglutenowej. Nie jem cukru, drożdży i pszenicy (oprócz durum i orkisz) od 15.06.2014.
ruse
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 4
Rejestracja: czw 10 wrz, 2015 08:46

Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?

Post autor: ruse »

Po 9 dniach diety chyba kupie sobię lodówkę turystyczną.... ;)

Półka w lodówce opisana że moja, ale oczywiście dwa razy już na mojej półce lądują obce wędliny...
Reszta domowników je "normalnie" z glutenem, kupiłem róże mąki BG żeby chociaż tego pylania uniknąć w domu.

dzisiaj tłumacze że mąka zwykła mnie podtruwa i że kupiłem zamienniki BG i nie trzeba kupować zwykłej... ale usłyszałem że mąka będzie użuwana jak mnie nie będzie w domu <sciana>
Awatar użytkownika
pleomorfa
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 3797
Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
Lokalizacja: Polska

Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?

Post autor: pleomorfa »

Ruse, cierpliwości. Wiem, że to trudne, ale rodzinie będziesz musiał długo tłumaczyć pewne rzeczy aż zmienią swoje przyzwyczajenia.
Powodzenia Ci życzę !
Jeśli tra­cisz pieniądze, nic nie tra­cisz. Jeśli tra­cisz zdro­wie, coś tra­cisz. Jeśli tra­cisz spokój, tra­cisz wszystko. - Bruce Lee
Awatar użytkownika
Anja
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 287
Rejestracja: czw 17 kwie, 2014 12:45
Lokalizacja: Szczecin

Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?

Post autor: Anja »

Też życzę cierpliwości. U mnie po 1,5 roku diety, to ja kontroluję lodówkę i wszelkie zakupy. Najgorzej jednak jest na rodzinnych imprezach, ale trzeba uzbroić się w cierpliwość i być czujnym. Powodzenia, będzie dobrze.
Awatar użytkownika
helenae1
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 53
Rejestracja: pn 26 sty, 2015 11:34
Lokalizacja: Bolesławiec / Wrocław

Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?

Post autor: helenae1 »

Sovyen pisze:Dziewczyny, nie wierzę, że najbliższa rodzina może się tak zachowywać. Rozumiem, że jedni szybciej, a drudzy wolniej łapią o co chodzi z tym glutenem i na początku rzucają przeróżnymi tekstami nie mając świadomości jak to boli, bądź nie zachowują w kuchni bezglutenowej sterylności, ale takie celowe zachowania są poniżej jakiegokolwiek poziomu..
A ja wierzę ;(
U mnie jest tak samo...
Najbliższa rodzina (mama, babcia) gotują "po swojemu" i często głoduję na rodzinnych przyjęciach.
Tak trudno jest zagęścić sos mąką ziemniaczaną czy kukurydzianą?
Już nie wspomnę o świętach, pierogach, ciastach itp.
Zero zrozumienia :<
Powoli, po roku mojej diety, zaczynają mówić "acha", kiedy odmawiam zjedzenia czegoś szkodliwego dla mnie.
A ile czasu minie zanim przygotują coś dla mnie?

Za to nie mam żadnego problemu z dziećmi i partnerem.
Jedzą bezglutenowe naleśniki, ciasta, gofry, sosy, panierki i uszy im się trzęsą.
Ale jako domownicy (gdzie ja gotuję) i tak nie mają wyboru :D

Dieta najbardziej utrudnia życie jednak w miejscach publicznych.
Czy na was też dziwnie patrzą kelnerzy, kiedy pytacie co jest w składzie dania albo pytacie czy tam jest mąka pszenna?
Czy biegają do kuchni zapytać kucharza? Jeśli tak, to jesteśmy w domu :)
Awatar użytkownika
sandyy
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2561
Rejestracja: ndz 27 lip, 2014 22:30

Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?

Post autor: sandyy »

helenae1 pisze: Czy na was też dziwnie patrzą kelnerzy, kiedy pytacie co jest w składzie dania albo pytacie czy tam jest mąka pszenna?
Czy biegają do kuchni zapytać kucharza? Jeśli tak, to jesteśmy w domu :)
Tak i tak :mikolaj:
Ale to chyba wpisane w nasza chorobe i nie drazni mnie to :D
Cieszy mnie nawet to, ze wlasnie kelner idzie zapytac i ze maja pewnie ciezka rozkmine na zapleczu, zamiast od razu powiedziec, ze nie wie, o co chodzi :mikolaj:
Awatar użytkownika
renatka84
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 52
Rejestracja: pt 11 cze, 2004 22:58

Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?

Post autor: renatka84 »

Hmm... poczytałam posty w tym wątku (ok, przez wszystkie od początku nie przebrnęłam) trochę przypadkiem, szukając czegoś innego. Zaskoczona jestem ilością i opisem sytuacji, w których dieta BG spotyka się wręcz z ignorancją. Na diecie jestem od 4 roku życia, pewnie to inna sytuacja. W domu rodzinnym przez jakiś czas funkcjonowały dwie kuchnie ale mama szybko się poddała ;) i zaczęła sosy, zupy, panierki przygotowywać w wersji BG - wszyscy jedli np. kotlety obtoczone w kaszce kukurydzianej :)

Obecnie największym utrudnieniem jest konieczność dopytywania i załatwiania innego rodzaju posiłków ale nie mam z tym problemu. Nigdy na rodzinnych spotkaniach nie zabrakło dla mnie jedzenia, nawet specjalnie pieczonego ciasta czy pieczywa. Tutaj ogromy plus dla mojej teściowej, która wymyśliła nawet wielkanocny "barszcz biały" na bazie ogórkowej (chociaż na początku naszej znajomości częstowała kanapkami z weki, bo chleba przecież nie mogę ;) ).
Wyjazdy i imprezy firmowe wymagają uświadomienia czasem kilku osób w sposób dobitny, może kilku telefonów lub maili. Najczęściej jestem tą uprzywilejowaną - kiedy jest szwedzki stół, dostaję do stolika serwowany posiłek. Nie zdarzyło się jeszcze, żebym w takim przypadku dostała odmowę przygotowania potrawy BG i nigdy nie miałam po ich zjedzeniu problemów.

W rodzinie, pracy i towarzystwie, z którym stale się spotykamy uważam WARTO mocno uświadomić. Nie wierzę, że ktokolwiek jest z bliskich może chcieć świadomie szkodzić osobie z celiakią.
justek625
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 436
Rejestracja: śr 13 sie, 2014 20:42

Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?

Post autor: justek625 »

mialam ostatnio operacje w londynie (kobiece sprawy) operacja byla nagle wiec bylam na tym oddziale ratunkowym, pierwszej pomocy czy jak to sie nazywa (aid) i oczywiscie nie mieli tam jedzenia bg!!!! normalnie szok wielkie miasto, dosc popularna choroba a oni o polnocy daja mi kanapki z normalnego chleba !!!! O polnocy juz moglam jesc, nie mieli nawet pojecia co mi dac, sama tam poszlam i dopiero znalazlam platki kukurydziane i mleko, gdybym tam byla dluzej to bym chyba tylko to jadla, albo swoje jedzenie ktos musialby mi przywozic, no chyba, ze juz na normalnym oddziale maja inne jedzenie w co szczerze watpie, bo to juz byl moj 4 raz i menu bylo caly czas te same. Maja oczywiscie halal, wegetarianski itd ale nie bg!!!!! To jest chore, zeby w szpitalu nie mieli jedzenia typowo dostosowanego do jakiejs choroby, co jest raczej szpitalna sprawa, za to maja jakies halal i vege co jest religijna sprawa.........
pozdrawiam :D
Awatar użytkownika
Skiper
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 37
Rejestracja: śr 02 mar, 2016 13:24
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?

Post autor: Skiper »

[post usunięty]
Ostatnio zmieniony ndz 27 mar, 2016 16:54 przez Skiper, łącznie zmieniany 1 raz.
W moich snach znalazłem trochę piękna, którego na darmo szukałem w życiu, i wędrowałem przez stare ogrody i zaczarowane lasy.
(H.P. Lovecraft)
Anula80
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 3643
Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?

Post autor: Anula80 »

Jeżeli to Cię pocieszy, to miałam podobnie. Jest to nowa sytuacja i musi minąć trochę czasu. Będzie dobrze :)
A jak poprawi się samopoczucie, to tak jak ja i wiele innych osób, nie będziesz chciała do glutenu wrócić
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
Awatar użytkownika
Skiper
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 37
Rejestracja: śr 02 mar, 2016 13:24
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?

Post autor: Skiper »

[post usunięty]
Ostatnio zmieniony ndz 27 mar, 2016 16:54 przez Skiper, łącznie zmieniany 1 raz.
W moich snach znalazłem trochę piękna, którego na darmo szukałem w życiu, i wędrowałem przez stare ogrody i zaczarowane lasy.
(H.P. Lovecraft)
Awatar użytkownika
pleomorfa
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 3797
Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
Lokalizacja: Polska

Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?

Post autor: pleomorfa »

Skiper... ja zaczęłam od akceptacji sytuacji, powiedzenia sobie "okej jestem chora, będę z tym żyć do końca życia, nie mam wyjścia, no i trudno". Po Twoim poście widzę, że akceptacja troszkę leży, może warto nad tym popracować?
Trzeba zacząć próbować gotować, poznawać nowe smaki, a zakupy z czasem będą coraz łatwiejsze (na początku, jeśli znasz kogoś bezglutenowego to poproś o pomoc w zakupach, a nuż się zgodzi i będzie Ci kiedyś łatwiej). Skoro jesteś z Warszawy to masz tam sporo bezglutenowych miejsc, do których szczególnie na początku warto chodzić - aby wychodzić i aby zobaczyć, że wcale nie jest tak źle :).
A spotkania w Stowarzyszeniu naprawdę pomagają, wydaje mi się, że powinno niedlugo być dla nowo zdiagnozowanych, o ile już nie było.
I zawsze wchodzi w grę psycholog, co by pomóc.

A zajęło mi to kilka miesięcy. Choć u mnie się to przedłużało z racji braku zrozumienia otoczenia. No ale tak jak napisałam, w moim przypadku akceptacja sytuacji to pierwszy krok do zwycięstwa :).
Jeśli tra­cisz pieniądze, nic nie tra­cisz. Jeśli tra­cisz zdro­wie, coś tra­cisz. Jeśli tra­cisz spokój, tra­cisz wszystko. - Bruce Lee
Anula80
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 3643
Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?

Post autor: Anula80 »

Przez około rok miałam gorsze i lepsze okresy. Największy "dół" był po 6 miesiącach, wtedy mało brakowało do stanu depresyjnego.
Bardzo dużo mi pomogło to forum, rozmowy i spotkania z innymi bezglutkami. Stowarzyszenie organizuje różne spotkania, konferencje. Zawsze jestem pozytywnie naładowania po
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
ODPOWIEDZ