Ogórki kiszone

Swobodne pogaduchy na temat pietruchy - Dyskusje.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Agniesia
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 893
Rejestracja: pt 17 wrz, 2004 09:50
Lokalizacja: Poznań

Ogórki kiszone

Post autor: Agniesia »

Kisze sobie co roku ogóreczki, wiem wiem to nic nadzwyczajnego ale...
Ostatnio zastanowił mnie #-o fakt dodawania do kiszenia liści np. winogrona, wiśni ...
chyba te liście wpływają na smak ogórków, tak mi się wydaje :-k
Robiłam już w tym roku ogórki, raz z winogronowymi i raz z wiśniowymi liśćmi i chyba są inne w smaku :D
Jeśli liście nie dodaje się po to, aby wpłynąć na smak ogórków, to po co :?:
Obrazek
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Też słyszałam o zbawiennym wpływie liści wiśni na ogórki... Mam wrażenie, że mają one wpływ na jędrność ogórków i to że nie robią się puste w środku... Chodzi za pewne o coś, co jest zawarte w w/w liściach, może garbniki? Poszukam, pomyślę... :-k
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
vixi
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 831
Rejestracja: wt 05 paź, 2004 16:59
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post autor: vixi »

ja od zawsze dodaję wiśniowe liście i winogronowe taka to u mnie rodzinna tradycja kiszenia. Ale ostatnio co mnie zastanowiło byłam na imprezie i zobaczyłam w słoiku małosolne ogóreczki i już chciałam sięgać i coś mnie udeżyło - mianowicie w słoiku były skórki chleba i całe szczęscie że ich nie zjadłam i tak sie zastanawiam ile osób tak robi i czy już przypadkiem takich kiedyś nie zjadłam. Więc uważajcie. Ponoć na śląsku tak się robi.
Awatar użytkownika
Agniesia
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 893
Rejestracja: pt 17 wrz, 2004 09:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Agniesia »

Tylko po co się daje te wynalazki, czy tylko z tradycji :-k
Co do tej jędrności to nie byłabym tego taka pewna, bo już nie raz jadłam ogórki, które były kiszone razem z liśćmi a były puste w środku.
Obrazek
Awatar użytkownika
asiar
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 394
Rejestracja: ndz 22 sty, 2006 11:08
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: asiar »

te liście to dla smaku - "Kuchnia polska"
Joanna P.
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 166
Rejestracja: pt 09 gru, 2005 10:25
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: Joanna P. »

Skórki od chleba dodaje się żeby się szybciej ukisiło - analogicznie jak przy robieniu zakwasów do baarszczu czy żuru lub napojów ludowych typu kwas chlebowy. Taka metoda z wytrychem, niezbyt szlachetna. Podejrzewam, że proceder może być stosowany na skalę przemysłową i kiszę sama, uparcie, mimo że regularnie mi nie wychodzą. Może dlatego, że nie dodaję skórki od chleba? :?
Awatar użytkownika
Agniesia
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 893
Rejestracja: pt 17 wrz, 2004 09:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Agniesia »

Ja też nie dodaje skórki od chleba a wychodzą mi pyszne :D

Daje czosnek, nie lubię dużo więc jeden ząbek na słoik, trochę chrzanu, "parasole" od kopru, jak nie mam tylu parasoli to łodygi kopru, ze 3 liście od winogrona albo wiśni, gorczycę (mniej więcej małą łyżeczkę na słoik) i zalewam woda z solą (taka do kiszenia ogórków, nie jodowana), tej soli to tak na 1 litr wody 1 łyżka soli.
Obrazek
Awatar użytkownika
edyta
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 212
Rejestracja: wt 27 gru, 2005 22:25
Lokalizacja: Żagań/Warszawa

Post autor: edyta »

Liście dodają twardosci i przede wszystkim aromatu (zrób z gotowej mieszanki ze sklepu to zobaczysz różnicę w aromacie). A puste są dlatego, ze podobno niektóre gatunki trzeba nakłóć widelcem przed włożeniem do słoika, żeby się nie zbierało powietrze. Zreszta jak jest sucho to tez zdaża się to czesciej.

[ Dodano: Czw 10 Sie, 2006 12:03 ]
a o skórce to jeszcze nie zsłyszałam, w naszym regionie to chyba się nie zdaza :))
mamuśka Mariuszka
Awatar użytkownika
vixi
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 831
Rejestracja: wt 05 paź, 2004 16:59
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post autor: vixi »

ja jeszcze dodaję kilka ziarenek pieprzu na słoik takiego w ziarenkach...a czosnku dużo bo lubie
"...żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi - bo nie jesteś sam. Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma..."
Awatar użytkownika
kuyt
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 121
Rejestracja: wt 11 maja, 2010 17:22
Lokalizacja: LODZ

Post autor: kuyt »

Hm sorry , że się bawię w górnika hm ale osoba na diecie BG może zjeść ogórka kiszonego czy konserwowego domowej roboty ? podejrzewam , że tak ... bo tam żadnych konserwantów czy barwników nie ma .... a mnie naszła na ochota na ogórka ...
Chrys­tus wypędził han­dlarzy ze świąty­ni. Potem han­dlarze zmądrze­li: przyw­dziali sza­ty kapłańskie.
Awatar użytkownika
Tomkus
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 615
Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
Lokalizacja: Małopolska

:D

Post autor: Tomkus »

Jak wyrabiasz ogórki typu kiszonego od podstaw, no to wtedy wiesz, co masz. Znasz taki wyrób od podszewki - wiesz i jesteś pewny, co się znajduje w takiej "konserwie". :)
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?

/Paul Verlaine/
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

Domowej roboty - pewnie, że tak. Tylko upewnij się, co osoba robiąca te ogorasy ma w zwyczaju wrzucać do ogórków.
A jeśli chodzi o konserwowe - przeczytaj dyskusję o occie i sam zdecyduj:)
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

kuyt, osoba na diecie bezglutenowej może zjeść wszystko, co nie zawiera glutenu. W tym barwniki i konserwanty, które zasadniczo nie szkodzą jej bardziej niż innym osobom (jeśli nie zawierają glutenu). W ogórkach, co pewnie jest tu wyżej napisane, czai się inne zło: niektórzy dodają do nich chleb bądź żur (tj. gluten), żeby szybciej się zakisiły czy coś takiego. Jeśli ten, kto ukisił ogórki wie, że niczego takiego nie dodawał i można mu wierzyć, nie ma przeciwwskazań do jedzenia ogórków. A co do octu, to zupełnie inna historia... I to może być problem.

viewtopic.php?t=29&postdays=0&postorder=asc&start=0
Ostatnio zmieniony wt 06 lip, 2010 21:56 przez titrant, łącznie zmieniany 1 raz.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

To ja dodam jeszcze to:
viewtopic.php?t=2759
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Ze wskazanego wątku wziąłem informację. Spytałem kilku bab na bazarze. Wszystkie niechętnie potwierdziły, zastrzegając się, że one same nigdy w życiu nie dodałyby chleba czy żuru (pewnie dodają tylko podli kapitaliści). Wobec tak masowego potwierdzenia i tak żywiołowych zapewnień, nie zjem już kupnego ogórka kiszonego :D.
Ostatnio zmieniony śr 07 lip, 2010 18:48 przez titrant, łącznie zmieniany 2 razy.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
ODPOWIEDZ