Renta dla celiaka

Dział poświęcone przepisom i regulacjom prawnym.

Moderator: Moderatorzy

bogusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 243
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 14:26
Lokalizacja: Katowice

Post autor: bogusia »

Doruś pisze:Stanełam na komisji lekarskiej, ktora przyznała mi rente na stałe, ze względu na to , że do końca życia muszę przestrzegać diety
[quote- Patka]ja bym nie wzgardziła, jednak toruńscy orzecznicy gardzą celiakią [/quote]
No i nie tylko toruńscy,a Polska jedna i prawo ponoć jedno.
Walczcie w sądach pracy i proście o biegłego sądowego gastroenterologa.W przypadku dzieci- o pediatrę gastro.
Doruś
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 16
Rejestracja: wt 19 wrz, 2006 18:06
Lokalizacja: Gryfino

Post autor: Doruś »

Mam nadzieje, że innym tez się uda jak mi tą rente zdobyć. Bo to są zawsze pewne pieniądze, ale skoro mam ja na stałe to przez całe życie bede musiałą się pilnować żeby 600 netto nie przekroczyć. Staż mi nie przysługuje gdyż posiadając rente mam jednocześnie dochody a wieeć nie przysługuje mi miano bezrobotnego. Stypendium naukowe nie wchodzi w gre ( a przysluguje mi bo postarałam sie na I roku studiów) bo pracuje na pół etatu Jak bym jeszcze stypendium zgarniała to bym przekroczyła kwote 600 zł A więc wszystko ma swoje dobre i złe strony. Ja czasami czuje na rękach takie paski hamujące mnie pod postacią renty. Bo niby mi się coś nalezy ale zawsze jest jakieś ale.... :|
Carpe Diem
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

Doruś pisze:Mam nadzieje, że innym tez się uda jak mi tą rente zdobyć. Bo to są zawsze pewne pieniądze, ale skoro mam ja na stałe to przez całe życie bede musiałą się pilnować żeby 600 netto nie przekroczyć.

Kobieto, jak możesz tak myśleć ! Planować sobie całe życie, bez wahania akceptując dochody na poziomie minimum socjalnego, tylko po to, żeby nie stracić renty. Uświadom sobie, że jeśli będziesz zarabiała kilka tysięcy netto, to nie będzie Cię obchodzić czy zawiesili Ci wypłatę renty czy nie (jeśli stracisz dochody, rentę znowu zaczną Ci wypłacać).
Nie wiem co robisz, ale jesteś młoda, przed Tobą cała edukacja i możesz tak pokierować swoim rozwojem zawodowym, żeby zdobyć kwalifikacje do pracy, którą będziesz w stanie wykonywać mimo swoich zdrowotnych ograniczeń (nie wiem, na co jeszcze poza celiakią jesteś chora). I wtedy w cv opisujesz jakie to masz doskonałe wykształcenie, doświadczenie, jaka jesteś kreatywna itp, a nie zachęcasz pracodawcę jakąś niewielką ulgą z PFRON.
Pisząc o stażu miałam na myśli, nie ten z Urzędu Pracy, ale praktykę studencką tak jak robią np. ludzie z SGH.
Mam nadzieję, że nie obraziłam Cię moja bezpośredniością, ale wydaje mi się, że powinnaś popatrzeć na świat trochę optymistyczniej.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Doruś
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 16
Rejestracja: wt 19 wrz, 2006 18:06
Lokalizacja: Gryfino

Post autor: Doruś »

nie uraźiłaś mnie:) Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Inaczej sie patrzy na zycie jak się siedzi w niewielkiej miejscowości, gdzie o prace się ludzie "biją", a inaczej w duzym mieście. A pracodawcy to i tak ptrędzej czy później bede musiała powiedzieć o chorobie. A możesz napisać mi coś wiecej o tych pracktykach, o których wspomniałaś. Do studentów zaocznych nie docierają wszystkie wiadomości studenckie.
Carpe Diem
Awatar użytkownika
kfiatek
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 824
Rejestracja: czw 22 lip, 2004 11:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kfiatek »

Doruś pisze:A pracodawcy to i tak ptrędzej czy później bede musiała powiedzieć o chorobie.
To chyba zależy od rodzaju pracy? Chyba, że masz jeszcze jakieś inne schorzenia oprócz celiakii, które w jakiś sposób wpływają na twoją zdolność do pracy. Ja nie mam renty z tytułu celiakii, a o mojej chorobie zdarzyło mi się oficjalnie mówić pracodawcy tylko w wypadku pracy, która się wiązała z częstymi delegacjami. W dwóch z moich byłych miejsc pracy z założenia były częste "rozjazdy" - w obu przypadkach pracodawca od początku wiedział o mojej celiakii, bo wolałam postawić sprawę jasno - tzn. że jeśli wyjazdy są w miejsca, gdzie jest dostęp do kuchni i mogę sobie gotować, to poradzę sobie równie dobrze, jak osoba "zdrowa". W przypadku pracy biurowej stacjonarnej nie widzę potrzeby specjalnego informowania pracodawcy o celiakii, no chyba że temat wypłynie przy okazji jakiejś firmowej imprezy itp. Mój ostatni szef nie miał bladego pojęcia o mojej diecie :wink: Współpracownicy owszem, bo nie kryłam się z tym, i jak ktoś pytał, mówiłam o co chodzi, ale tak naprawdę to przecież moja prywatna sprawa, że codziennie przynoszę do pracy wałówkę a w szufladzie mam zapasy ciastek bg i prowiantu na ewentualne nadgodziny.
"Denerwować się - to karać własne ciało za głupotę innych"
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

A możesz napisać mi coś wiecej o tych pracktykach, o których wspomniałaś. Do studentów zaocznych nie docierają wszystkie wiadomości studenckie.
Ja jestem prawnikiem, więc może moje doświadczenia nie będą do końca reprezentatywne. Po trzecim roku pracowałam przez miesiąc w pewnej firmie, a po czwartym byłam na bezpłatnej praktyce w instytucji, gdzie zawsze chciałam pracować (i gdzie teraz pracuję). Ale o ile wiem, teraz większość studentów pracuje w niepełnym wymiarze, początkowo nawet za darmo, ale ceniąc sobie staż w dobrej kancelarii, licząc na nabycie doświadczenia i np. propozycję etatu po jakimś czasie. To jest oczywiście sytuacja warszawska.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Inaczej sie patrzy na zycie jak się siedzi w niewielkiej miejscowości, gdzie o prace się ludzie "biją", a inaczej w duzym mieście.
Nie będę mówić, żebyś zmieniła punkt siedzenia, ale wyjdź raczej od tego co byś chciała (i mogła) robić po studiach, rozważ ścieżkę prowadzącą do tego punktu. Staraj się już teraz robić, rzeczy mniej lub bardziej związane z Twoją branżą.
A pracodawcy to i tak prędzej czy później bede musiała powiedzieć o chorobie.
Ale to nie będzie miało w zasadzie znaczenia. Tzn. zatrudnią Cię jako świetnego specjalistę z doświadczeniem, a dopiero na etapie uzgadniania szczegółów dowiedzą się np., że jesteś niepełnosprawna i przysługują Ci dodatkowe dni urlopu. Ale ja bym raczej nie reklamowała swojej choroby i powiedziała o niej najpóźniej jak można. W końcu co obchodzi pracodawcę, że moja kanapka jest bezglutenowa, a na służbowej wigilii nie wezmę do ust opłatka (ale łamać się będę).
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
moniśka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 42
Rejestracja: śr 15 lis, 2006 10:54
Lokalizacja: Siedlce

Post autor: moniśka »

Mam syna chorego na cukrzycę. Do 2008 roku mamy przyznane orzeczenie o niepełnosprawności. Nie wie ktoś, czy należy nam się jakaś dodatkowa kasa za to, że syn zachorował na celiakię?
Monika M. - Mama Damianka chorego na cukrzycę i celiakię...
Awatar użytkownika
smerfetka
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 227
Rejestracja: ndz 02 lip, 2006 13:44
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: smerfetka »

ja mam przyznany drugi stopien niepełnosprawnosci ,ztym ze renty nie chca mi przyznac ..Przedemna sprawa w sadzie ..
Awatar użytkownika
GosiaM
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 866
Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: GosiaM »

moniśko, gdy moja córka była zaliczona do osób niepełnosprawnych ze względu na celiakię to dostawałam na nią zasiłek pielęgnacyjny.
moniśka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 42
Rejestracja: śr 15 lis, 2006 10:54
Lokalizacja: Siedlce

Post autor: moniśka »

Ja dostaję zasiłek pielęgnacyjny na syna, zasiłek stały na siebie ponieważ synek wymaga stałej opieki ze względu na cukrzycę. Zobaczymy co mi powiedzą na komisji w 2008 roku.
Monika M. - Mama Damianka chorego na cukrzycę i celiakię...
Andzia23
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 7
Rejestracja: śr 04 kwie, 2007 12:18
Lokalizacja: milicz

Post autor: Andzia23 »

witam
mi przyznali rente socjalna w kwocie 424 +pielegnacyjne 150..nie jest to za duzo jak na nasze jedzenie ale zawsze cos.rente mam przyznana na stałe dlatego ze choruje od 1 roku zycia do konca niestety...jesli chodzi o prace nio to tylko pol etatu mi zostało pozniewaz jesli przekrocze 600 niepamietam dołkaldnie ile..to zabieraja rente....pozdrawiam...
Andzia
Awatar użytkownika
smerfetka
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 227
Rejestracja: ndz 02 lip, 2006 13:44
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: smerfetka »

andzia to jest bardzo wiele ;) ja niestety nie miałam takiego szczęścia a dietę również mam do końca życia . Wykryto mi celiakie dopiero w wieku 12 lat i spowodowalo to przez tyle lat do duzego zaniku kosmków ;) no ale mam chociaz zasilek :)
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

Andzia23 pisze:jesli chodzi o prace nio to tylko pol etatu mi zostało pozniewaz jesli przekrocze 600 ile..to zabieraja rente....pozdrawiam...
Po raz kolejny skrytykuję taki sposób myślenia o pracy. Jeśli renta wynosi niecałe 600 zł (brutto ?), a kwota do przekroczenia według danych z ZUS wynosi 798,80 zł (http://www.zus.pl/default.asp?p=4&id=406), to wystarczy, że będziesz zarabiać 1500 zł brutto (co moim zdaniem wcale nie jest dużo) już będziesz do przodu. Nie mówiąc o tym o ile lepiej byś wypadła zarabiają na poziomie średniej krajowej czyli ok. 2500 zł brutto.

Oczywiście, jeśli dostałaś taką rentę, to zakładam, że nie jesteś zdolna do pracy więc może Ci być trudno, ale błagam nie zawężaj sobie horyzontów niewolniczym przywiązaniem do świadczenia socjalnego.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Awatar użytkownika
smerfetka
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 227
Rejestracja: ndz 02 lip, 2006 13:44
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: smerfetka »

ta renta jest dobra dla osob uczacych sie a potem sa te jakies ograniczenia to juz lepiej lzrezygnowac i zarabiac wiecej .Gdyby przyznano mi rente to nie pracowalabym podczas wakacji a tak chociaz ucze sie samodzielnosci ;) Natomiast zasiłek jest bardzo przydatny , akurat pokrywa koszty na produkty bezglutenowe ;) i nie ma zadnych ograniczen zarobkowych .
Andzia23
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 7
Rejestracja: śr 04 kwie, 2007 12:18
Lokalizacja: milicz

Post autor: Andzia23 »

Ja dorabiam sobie co nie co i renta czyli jest dobrze.fakt jesli sie chodzi do szkoły to renta jest wygodna bo niemasz jak isc do pracy.ja sie juz nieucze ale od wrzesnia zaczynam..pozdrawiam.... :P
Andzia
ODPOWIEDZ