Banany
Moderator: Moderatorzy
i z dyskusji o paranoicznym forum zroiła się nam dyskusja o bananach... Niby tak, różne związki chemiczne, różne spojrzenia na skład i mleka i twarogu. Ale jeśli już idąc tym śladem to w sumie należałoby odciąć się od świata, założyć własną atmosferę i filtry od słońca, wpuścić nowe, czyste powietrze, bo wszystko nam już w tych czasach szkodzi. I Co2 ze spalin i dym z papierosa zawierający ogrom bardzo "zdrowtch" wypałków. Tak samo mięso, wędliny czy inne pokarmy... Skąd mnie wiedzieć czym była karmiona ta świnka z której zrobili wędlinkę za 50zł za kilogram? Przecież w jej mięsie też napewno w jakiśtam sposób może znaleść się gluten... Albo przynajmniej resztki, już trochę przetworzone, ale zawsze coś. nie popadajmy w paranoję...
Nie nie nie, moja droga, nie pisz takich rzeczy, bo potem ktoś przeczyta i wpadnie w panikę oraz będzie rozsiewać plotki.idka_7 pisze:Przecież w jej mięsie też napewno w jakiśtam sposób może znaleść się gluten... Albo przynajmniej resztki, już trochę przetworzone, ale zawsze coś. nie popadajmy w paranoję...
To co jemy, nasz organizm i organizmy wszystkich pozostałych zwierząt rozkłada na proste składniki, żeby stało się przyswajalne. Nie ma tak, że zjesz gluten i w twoich mięśniach czy gdziekolwiek indziej pojawi się gluten!
To się może dziać z jakimiś substancjami toksycznymi czy trującymi, z rtęcią np, których organizm nie umie rozłożyć - wtedy w organizmie pozostaje ta substancja w takiej wersji, w jakiej do niego weszła.
Ale wszelkie białka, węglowodany i tłuszcze są rozkładane na zdecydowanie mniejsze fragmenty i wtedy przez organizm przyswajane.
Może źle to trochę ujełam... właściwie chodziło mi o to, że w jakimkolwiek zakupionym w sklepie mięsie może siedzieć gluten. Pod różną postacią. Czy przypraw jak to producenci ładnie określają czy innych paskudztw. Nie chciałam naprawdę wprowadzać kogokolwiek w błąd...
A wracając do bananów to też za komuny miałam przydział na 2 banany tygodniowo... Może to nie jest dowód na ich bezglutenowość, ale skąd w owocach gluten To w sumie raczej glutenowe to one nie są...
A wracając do bananów to też za komuny miałam przydział na 2 banany tygodniowo... Może to nie jest dowód na ich bezglutenowość, ale skąd w owocach gluten To w sumie raczej glutenowe to one nie są...
Raczej nie czytałaś artykułów, do których linki zamieściła Urszula - nie chodzi o gluten a o histaminę, dla której kosmki jelitowe są barierą, przy ich braku występują opisane tam dolegliwości spowodowane przez podwyższony poziom histaminy. Mnie te artykuły rozjaśniły sprawę: zgadzają się objawy występujące po spożyciu wymienionych tam produktów, niektórych, zależy od ilości, a najgorzej jest przy połączeniu kilku.idka_7 pisze:A wracając do bananów to też za komuny miałam przydział na 2 banany tygodniowo... Może to nie jest dowód na ich bezglutenowość, ale skąd w owocach gluten To w sumie raczej glutenowe to one nie są...
- Katarzyna35
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 297
- Rejestracja: ndz 10 maja, 2009 18:06
- Lokalizacja: Łomianki k.Warszawy
W tym linku zamieszczonym przez Urszulę
http://www.polskie-towarzystwo-badan-na ... /varia.php
jest informacja o objawach podwyższonego stężenia histaminy - pierwszy stopień to zwiększone wydzielanie soku żołądkowego. Być może to było przyczyną Twoich bólów brzucha...
http://www.polskie-towarzystwo-badan-na ... /varia.php
jest informacja o objawach podwyższonego stężenia histaminy - pierwszy stopień to zwiększone wydzielanie soku żołądkowego. Być może to było przyczyną Twoich bólów brzucha...
-
- Nowicjusz
- Posty: 3
- Rejestracja: śr 23 wrz, 2009 21:33
- Lokalizacja: malopolska
A ja jedno co wiem, po latach obserwacji po czy co sie dzieje dziecku a po czym nie, ze wazne jest umycie banana jak i rak mamy po podaniu go dziecku.Bo czesto zdarza sie nam dac banana a potem przejsc do robienia kolejnego poslilku.Zwrocil nam na to uwage onegdaj alergolog a jest to wazne gdyz- banany sa jak i jablka itd powlekane rozna chemia(skorka)zeby dotarly do nas jak najmniej poobtlukiwane w transporcie itp.Takich specyfikow na skorce moze byc i klika rodzajow. Wiec ,,Kobieto myj owoce po spozyciu''
Ostatnio zmieniony pt 25 wrz, 2009 21:06 przez eloradanan, łącznie zmieniany 1 raz.
Synek 8lat diety za nami:)
-
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 738
- Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
- Lokalizacja: Warszawa
Oglądałam wczoraj taki filmik o różnicach między bio- i nie bioplantacjach pomarańczy w Hiszpanii... Daje do myślenia...
Wcześniej żyłam w przekonaniu, że gruba skórka chroni środek cytrusa - chyba nie bardzo. Może gdyby spryskiwali je raz, faktycznie coś by dawała, ale je się spryskuje "raz na ..."
Wcześniej żyłam w przekonaniu, że gruba skórka chroni środek cytrusa - chyba nie bardzo. Może gdyby spryskiwali je raz, faktycznie coś by dawała, ale je się spryskuje "raz na ..."
- Katarzyna35
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 297
- Rejestracja: ndz 10 maja, 2009 18:06
- Lokalizacja: Łomianki k.Warszawy