bardzo dobry artykuł o celiakii (Świat Nauki 09/2009)
Moderator: Moderatorzy
bardzo dobry artykuł o celiakii (Świat Nauki 09/2009)
Z góry przepraszam jeśli temat umieszczam nie tam gdzie trzeba....
we wrześniowym numerze "Świata Nauki" jest bardzo obszerny artykuł o celiakii
Polecam wszystkim bo wiedzy nigdy za dużo
tutaj spis treści numeru: http://www.swiatnauki.pl/swiat_nauki.php?id=15
we wrześniowym numerze "Świata Nauki" jest bardzo obszerny artykuł o celiakii
Polecam wszystkim bo wiedzy nigdy za dużo
tutaj spis treści numeru: http://www.swiatnauki.pl/swiat_nauki.php?id=15
Mama potencjalnego Bezglutka - sama żyję z Duhringiem od `88...i mam się świetnie
- Tomkus
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 615
- Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
- Lokalizacja: Małopolska
Rzeczywiście, ciekawy...
Artykuł ten, w sposób naukowy, przedstawia pomysły na dalsze, przyszłościowe leczenie celiakii:
degradowanie niestrawionych fragmentów glutenu, tak aby nie mogły zapoczątkować odpowiedzi immunologicznej
uszczelnianie ściany jelita poprzez blokowanie zonuliny
zahamowanie modyfikowania struktury fragmentów glutenu w formy silnie pobudzające układ odpornościowy przez transglutaminazę tkankową
uniemożliwienie pomocniczym limfocytom T prezentowania fragmentów glutenu przyłączonych do HLA-DQ2
szczepienie pacjentów wybranymi fragmentami glutenu, w celu wyindukowania tolerancji tego białka, prezentowanego w kontekście HLA-DQ2
zahamowanie migracji cytotoksycznych limfocytów T do wyściółki jelita cienkiego
zarażanie tęgoryjcem (pasożyt tłumiący odpowiedź immulogiczną w jelitach)
Autor tego artykułu - Alesio Fasano - wykłada pediatrię, medycynę i psychologię w School of Medicine w University of Maryland. Jest też dyrektorem tamtejszego Mucosal Biology Research Center i Center for Celiac Research. W badaniach podstawowych i klinicznych, skupia się na roli przepuszczalności ściany jelita w rozwoju celiakii i innych chorób autoimmunizacyjnych.
Źródło: Świat Nauki, 9/2009.
Artykuł ten, w sposób naukowy, przedstawia pomysły na dalsze, przyszłościowe leczenie celiakii:
degradowanie niestrawionych fragmentów glutenu, tak aby nie mogły zapoczątkować odpowiedzi immunologicznej
uszczelnianie ściany jelita poprzez blokowanie zonuliny
zahamowanie modyfikowania struktury fragmentów glutenu w formy silnie pobudzające układ odpornościowy przez transglutaminazę tkankową
uniemożliwienie pomocniczym limfocytom T prezentowania fragmentów glutenu przyłączonych do HLA-DQ2
szczepienie pacjentów wybranymi fragmentami glutenu, w celu wyindukowania tolerancji tego białka, prezentowanego w kontekście HLA-DQ2
zahamowanie migracji cytotoksycznych limfocytów T do wyściółki jelita cienkiego
zarażanie tęgoryjcem (pasożyt tłumiący odpowiedź immulogiczną w jelitach)
Autor tego artykułu - Alesio Fasano - wykłada pediatrię, medycynę i psychologię w School of Medicine w University of Maryland. Jest też dyrektorem tamtejszego Mucosal Biology Research Center i Center for Celiac Research. W badaniach podstawowych i klinicznych, skupia się na roli przepuszczalności ściany jelita w rozwoju celiakii i innych chorób autoimmunizacyjnych.
Źródło: Świat Nauki, 9/2009.
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
W wersji angielskiej artykuł dostępny chyba tu:
http://www.celiacosbaleares.org/noticia ... erican.pdf'
Nie porównywałem z oryginałem ani z polskim tłumaczeniem, ale za pewien czas to pewnie zrobię.
Gluten u podatnych ma wywoływać zwiększone wydzielanie zonuliny (substancji związanej z rozluźnianiem "ciasnego połączenia" - nie pamiętam oficjalnej polskiej nazwy - pomiędzy komórkami m. in. ściany jelita), co powoduje przepuszczanie rozmaitych substancji. Ciasne wiązanie ma się na nowo zamykać po zaleczeniu ran glutenowych, ale nie ma gwarancji? Wtedy nowe alergie mogłyby pozostać jak podane na tacy .
Lek zmniejszający przepuszczalność jelit (Larazotide)? Ciekawe czy dożyję czasów, kiedy coś takiego będą chcieli przepisać .
http://www.celiacosbaleares.org/noticia ... erican.pdf'
Nie porównywałem z oryginałem ani z polskim tłumaczeniem, ale za pewien czas to pewnie zrobię.
Gluten u podatnych ma wywoływać zwiększone wydzielanie zonuliny (substancji związanej z rozluźnianiem "ciasnego połączenia" - nie pamiętam oficjalnej polskiej nazwy - pomiędzy komórkami m. in. ściany jelita), co powoduje przepuszczanie rozmaitych substancji. Ciasne wiązanie ma się na nowo zamykać po zaleczeniu ran glutenowych, ale nie ma gwarancji? Wtedy nowe alergie mogłyby pozostać jak podane na tacy .
Lek zmniejszający przepuszczalność jelit (Larazotide)? Ciekawe czy dożyję czasów, kiedy coś takiego będą chcieli przepisać .
Ostatnio zmieniony śr 23 wrz, 2009 15:31 przez titrant, łącznie zmieniany 2 razy.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Ja mam chyba pecha do lekarzy, bo jak chce jakiś lek, to nie widzą podstaw, żeby go przepisać, refundowany czy nie. A ja jestem chodzącą podstawą.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
-
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 738
- Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
- Lokalizacja: Warszawa
Wiesz, ja pamiętam, jak kiedyś na wizycie mój lekarz mi powiedział, że wreszcie zarejestrowano UltraMegaNowoczesny lek na moje choróbsko, o czym mówiło się od dawna, ale oczywiście wciąż nie jest refundowany (tani nie jest). Ja na to, że koszty nie grają roli i jeśli uważa, że to się może w moim przypadku sprawdzić, to ja bardzo poproszę, bo już popadam w desperację, frustrację i inne cje.
Reakcja: "Eeeee, aż tak to nie, co będzie pani płacić, spróbujemy z czym innym":). Potem się okazało, że UltraMegaNowoczesny i tak mi nie służy, na szczęście stało się to po tym, jak już był na odpowiedniej liście.
Reakcja: "Eeeee, aż tak to nie, co będzie pani płacić, spróbujemy z czym innym":). Potem się okazało, że UltraMegaNowoczesny i tak mi nie służy, na szczęście stało się to po tym, jak już był na odpowiedniej liście.
- Tomkus
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 615
- Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
- Lokalizacja: Małopolska
Z tymi lekami nowej generacji jest różnie, zresztą tutaj nie ma znaczenia, czy to lek nowo wprowadzony na rynek, czy ten, który jest już w obiegu od ostatnich lat. Każdy ma swoje działania uboczne, niepożądane, a to znaczy, że jednemu służy, a drugiemu nie.
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Ale tego czy służy nie da się sprawdzić inaczej, niż testując na konkretnym człowieku. A leki starej generacji tak samo mają działania uboczne, może nawet więcej (vide np. antyhistaminiki: cetirizine dihydrochloride). Zresztą jeśli coś jest jedynym lekiem na daną przypadłość, która bardzo mi doskwiera, podjąłbym się użycia go. Efekty uboczne mogą nie wystąpić, a jak wystąpią, całkiem możliwe, że będą mniej dokuczliwe niż przypadłość, na którą lek się bierze.
Chciałem o artykule jeszcze. Otóż mam jedno ale: autor pisze, że objawy pozajelitowe celiakii są skutkiem niedożywienia wynikającego z upośledzonego wchłaniania. Wiem, podwójnie ślepe próby itp., ale to powoduje błędne wrażenie, że kosmki są najważniejsze. A związkowi przyczynowemu brak kosmków=>objawy pozajelitowe przeczy moim zdaniem występowanie objawów takich jak "wata w mózgu", senność, bóle głowy, wrażenie gorączki i inne, które pojawiają się w krótkim czasie po spożyciu glutenu i tylko po spożyciu glutenu w krótkim czasie po jego rzuceniu. To nie są objawy niedożywienia, a raczej nagle pobudzonej aktywności układu odpornościowego.
Podany przeze mnie powyżej link, jest linkiem chyba do oryginalnego artykułu.
Chciałem o artykule jeszcze. Otóż mam jedno ale: autor pisze, że objawy pozajelitowe celiakii są skutkiem niedożywienia wynikającego z upośledzonego wchłaniania. Wiem, podwójnie ślepe próby itp., ale to powoduje błędne wrażenie, że kosmki są najważniejsze. A związkowi przyczynowemu brak kosmków=>objawy pozajelitowe przeczy moim zdaniem występowanie objawów takich jak "wata w mózgu", senność, bóle głowy, wrażenie gorączki i inne, które pojawiają się w krótkim czasie po spożyciu glutenu i tylko po spożyciu glutenu w krótkim czasie po jego rzuceniu. To nie są objawy niedożywienia, a raczej nagle pobudzonej aktywności układu odpornościowego.
Podany przeze mnie powyżej link, jest linkiem chyba do oryginalnego artykułu.
Ostatnio zmieniony czw 24 wrz, 2009 13:30 przez titrant, łącznie zmieniany 2 razy.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
-
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 738
- Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
- Lokalizacja: Warszawa
titrant pisze:Ale tego czy służy nie da się sprawdzić inaczej, niż testując na konkretnym człowieku. A leki starej generacji tak samo mają działania uboczne, może nawet więcej (vide np. antyhistaminiki: cetirizine dihydrochloride). Zresztą jeśli coś jest jedynym lekiem na daną przypadłość, która bardzo mi doskwiera, podjąłbym się użycia go. Efekty uboczne mogą nie wystąpić, a jak wystąpią, całkiem możliwe, że będą mniej dokuczliwe niż przypadłość, na którą lek się bierze.
Ano nie da się sprawdzić, natomiast jak wspomniałam wcześniej, lek został okrzyknięty UltraMega. Jest to lek przeciwpadaczkowy, na rynku dopiero od dziesięciu lat. Po pierwszych latach entuzjazmu okazało się, że może wywoływać napady padaczkowe, a nie tylko je leczyć, w dodatku powodować prowadzić do zachowań samobójczych. Czyli - niczym nie różni się od leków starej generacji, które są znane od lat i przebadane na wszystkie strony:). UltraMega został standardowo przetestowany na szczurach, jakiejś tam grupie klinicznej i poszedł w świat, i dopiero po paru latach można coś o nim powiedzieć. Czytałam amerykańskie epiforum, wiele osób ma go dość, chce odstawić bo popada w dziwne nastroje bliskie depresji.
Ale zgadzam się - jeśli coś jest jedynym lekiem, to za bardzo nie ma co wybrzydzać, ja jednak po latach doświadczeń z pigułkami nauczyłam się podchodzić do nich z subtelnym sceptycyzmem.
Spływam z tego wątku, naofftopowałam:)
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Errata: Oczywiście, związek przyczynowy może istnieć, ale objawy występujące po zjedzeniu glutenu nawet przed jego kategorycznym rzuceniem wskazują na inne mechanizmy niż niedożywienie. I pewnie są równie albo nawet częstsze co niedożywienie, które autor wymienia jako jedyną przyczynę.titrant pisze:A związkowi przyczynowemu brak kosmków=>objawy pozajelitowe przeczy moim zdaniem występowanie objawów takich jak "wata w mózgu", senność, bóle głowy, wrażenie gorączki i inne, które pojawiają się w krótkim czasie po spożyciu glutenu i tylko po spożyciu glutenu w krótkim czasie po jego rzuceniu.
Skoro off-top, niech będzie. Padaczkę starano się mi usilnie wmówić i miewałem jakieś takie drobne spięcia mięśni i czasem jakieś petit male z ew. krótkimi okresami nieobecności. Po rzuceniu glutenu te problemy ustąpiły w pierwszej kolejności. Zdarzających się czasem spięć mięśni czy deja-vu nie rejestruję, na tyle są rzadkie .martini pisze: Jest to lek przeciwpadaczkowy, na rynku dopiero od dziesięciu lat. Po pierwszych latach entuzjazmu okazało się, że może wywoływać napady padaczkowe, a nie tylko je leczyć, w dodatku powodować prowadzić do zachowań samobójczych.
Ale zgadzam się - jeśli coś jest jedynym lekiem, to za bardzo nie ma co wybrzydzać, ja jednak po latach doświadczeń z pigułkami nauczyłam się podchodzić do nich z subtelnym sceptycyzmem.
Ostatnio zmieniony czw 24 wrz, 2009 14:34 przez titrant, łącznie zmieniany 1 raz.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
- Katarzyna35
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 297
- Rejestracja: ndz 10 maja, 2009 18:06
- Lokalizacja: Łomianki k.Warszawy
Potwierdzam na sobie
u mnie celiakia raczej niedożywieniem się nie objawiła
za to
I jeszcze dorzuciałabym skołatane nerwy juz sama nie wiem czy z przyczyn życiowych czy przez celiakię
titrant pisze:związek przyczynowy może istnieć, ale objawy występujące po zjedzeniu glutenu nawet przed jego kategorycznym rzuceniem wskazują na inne mechanizmy niż niedożywienie
u mnie celiakia raczej niedożywieniem się nie objawiła
za to
właśnie tak.titrant pisze:występowanie objawów takich jak "wata w mózgu", senność, bóle głowy, wrażenie gorączki i inne
I jeszcze dorzuciałabym skołatane nerwy juz sama nie wiem czy z przyczyn życiowych czy przez celiakię
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Pewnie pośrednio (objawy celiakii powodowały szarganie nerwów przez jakieś frustracje itp. i powstawanie "przyczyn życiowych", ew. ich wyolbrzymienie) i bezpośrednio (oddziaływanie na mózg) przez celiakię.Katarzyna35 pisze:I jeszcze dorzuciałabym skołatane nerwy juz sama nie wiem czy z przyczyn życiowych czy przez celiakię
Ostatnio zmieniony pt 25 wrz, 2009 00:06 przez titrant, łącznie zmieniany 1 raz.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
- Tomkus
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 615
- Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
- Lokalizacja: Małopolska
W tymże artykule autor pisze, że przy celiakii może być wiele różnych objawów; przy uszkodzeniu kosmków jest utrudnione wchłanianie składników odżywczych z jelita, a z tym się wiąże [zwykle] złe przyswajanie żelaza, a za tym idzie w parze niedobór kwasu foliowego i to jest powodem złego samopoczucia, obniżonego nastroju, schorzeń psychicznych i neurologicznych.
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
"Dziś wiadomo, że celiakia często przejawia się wcześniej niedocenianymi symptomami powodowanymi miejscowymi zaburzeniami wchłaniania składników odżywczych z jelita. Np. zaburzenia wchłaniania żelaza mogą wywołać anemię, a wchłaniania kwasu foliowego prowadżą do szeregu problemów neurologicznych. Pozbawiając ciało poszczególnych składników odżywczych, CD wywołuje objawy takie jak..." (tłumaczenie moje, nie mam polskiej wersji pod ręką). Ani słowa o innych mechanizmach, jak bezpośredniej reakcji immunologicznej. Niedożywienie nie jest monopolistą w wywoływaniu nieprzyjemnych objawów w celiakii.
@tomaszswiatek: zależy jak się trafi. Nie jestem przekonany co do związku przyczynowego między złym wchłanianiem żelaza i niedoborem kwasu foliowego. Raczej po prostu upośledzone jest wchłanianie jednego i drugiego. I gdyby to właśnie było jedynym powodem złego samopoczucia, objawów neurologicznych itp, nic nie tłumaczyłoby pogarszania się tychże objawów w krótkim czasie po spożyciu glutenu. A odnośne fora roją się od świadectw o takim pogarszaniu (sam o tym wiem z doświadczenia).
@tomaszswiatek: zależy jak się trafi. Nie jestem przekonany co do związku przyczynowego między złym wchłanianiem żelaza i niedoborem kwasu foliowego. Raczej po prostu upośledzone jest wchłanianie jednego i drugiego. I gdyby to właśnie było jedynym powodem złego samopoczucia, objawów neurologicznych itp, nic nie tłumaczyłoby pogarszania się tychże objawów w krótkim czasie po spożyciu glutenu. A odnośne fora roją się od świadectw o takim pogarszaniu (sam o tym wiem z doświadczenia).
Ostatnio zmieniony pt 25 wrz, 2009 10:06 przez titrant, łącznie zmieniany 1 raz.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]