Chleb dla 18-mies. dziecka. Piekarnik czy automat?

Wszystko o przepisach, radach i wypiekaczach - Przepisy.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Mama Dawidka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: czw 06 maja, 2010 11:20
Lokalizacja: Lublin

Chleb dla 18-mies. dziecka. Piekarnik czy automat?

Post autor: Mama Dawidka »

Witam serdecznie. Jestem nowym użytkownikiem i proszę Was o pomoc. Mam 1,5 rocznego synka, który jest na diecie bezglutenowej. Nie ukrywam, że ilość moich pomysłów na przyrządzanie mu posiłków jest ograniczona, a kanapka byłaby dla mnie super rozwiązaniem.
Próbowałam już pieczywa firmy glutenex, ale pomijając smak (później dowiedziałam się, że trzeba odparowywać) synek miał po nim wysypkę (chyba ze względu na dodatki gum guar E-xxx i innych ulepszaczy).
Najchętniej kupiłabym automat, bo pewnie to wygodne, ale mam do Was kilka pytań:
1. Czy ta funkcja gluten-free jest naprawdę niezbędna by upiec chleb bezglutenowy? Czy można upiec w miarę dobry chlebek w automacie bez takiej funkcji?
2. Czy w automacie trzeba koniecznie piec z gotowych mieszanek (te też zawierają polepszacze)? Czy można upiec z własnych składników (mąka kukurydziana, ryżowa, inna bezglutenowa + drożdże, woda itp.)? Synek może jeść przetwory mleczne.
3. Czy ktoś zna sprawdzony przepis na chlebek z automatu dla takiego smyka?
4. Czy wiecie, w którym automacie można piec jak najmniejsze chlebki (tylko synek jest na takiej diecie)
Będę baaaaardzo wdzięczna wszystkim za pomoc. Wiem, że jest dużo wątków o pieczeniu chleba, ale dla takiego dziecka znalazłam tylko jeden i temat szybko zszedł na gofry ;) A mi zależy na chlebku i kanapkach ;)
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

A dlaczego tylko synek ma jeść bezglutenowy chleb? Ja znam rodzinę, w której jedna sztuka jest bezglutenowa, chleb pieką sami i jedzą wszyscy, bo im zasmakował:)

Nie znam się za bardzo na maszynach do chleba, ale funkcja gluten free nie jest niezbędna, tylko znacznie ułatwia życie - poczytaj we wcześniejszych wątkach, bo to wszystko było obdyskutowane.

2. Możesz sobie piec, z czego Ci się podoba. Ja próbowałam z paru alternatywnych składników, ale mam jeszcze problem z drożdżami i mlekiem, więc szlag wszystko trafiał, nie chciało rosnąć:)

Jeśli jesteś z Warszawy, to mogę Ci pożyczyć maszynę na parę dni, stoi od miesięcy i się kurzy. Upieczesz i zobaczysz, czy Ci się podoba. Ale ta moja maszyna jest dziwna jakaś;)
Mama Dawidka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: czw 06 maja, 2010 11:20
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Mama Dawidka »

Serdeczne dzięki Martini. Nie jest wykluczone, że wszyscy będziemy jeść chlebek bezglutenowy. W końcu Dawidek na pewno sam nie zje całego bochenka. Ja jestem z Lublina, więc chyba nici z pożyczenia ustrojstwa, ale dziękuję.

Proszę jeszcze raz o jakiś przepis na chlebek dla synka- do automatu bądź piekarnika (taki dobrze opisany, bo ze mnie cienka kucharka, a jeśli chodzi o chleb...).

A czy ktoś piecze bezglutenowo z własnych składników w zelmerze 43z010?
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

zaraz się zjawi moderator i dostaniesz po głowie za niekorzystanie z wyszukiwarki:) Przecież tu są dziesiątki przepisów, nie siedź i nie czekaj, aż ktoś przyjdzie, tylko ruszaj wgłąb forum;)
Awatar użytkownika
Malia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 301
Rejestracja: śr 10 lut, 2010 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Malia »

martini pisze:nie siedź i nie czekaj, aż ktoś przyjdzie, tylko ruszaj wgłąb forum;)
Zwłaszcza, że każdy jest inny. Jednemu ten przepis podpasuje, drugi uzna, że jednak tamten jest lepszy...
"Lekarze ignorują fakt, że różne osoby różnią się między sobą molekularną strukturą
i stosują schematyczne leczenie, nie uwzględniając tych różnic.
"
Linus Pauling
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Już kiedyś to na Forum pisałem, często droga do chleba bezglutenowego wśród celiaków wygląda tak: chleb ze sklepu > automat > piekarnik > chleb ze sklepu ;)
Chociaż część zostaje przy piekarniku.

ps. pozdrowienia od moderatora :)
Mama Dawidka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: czw 06 maja, 2010 11:20
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Mama Dawidka »

A tak, czytałam już o tej teorii na forum szukając przepisów :)
Również pozdrawiam i cały czas zastanawiam się nad zakupem automatu...
Dziś znów na próbę kupiłam bułeczki glutenexu i zobaczę, czy synkowi nie wyskoczą jakieś krostki...
Jeli
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 312
Rejestracja: śr 10 mar, 2010 13:07
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jeli »

Mama Dawidka,

Znajdź w sobie odwagę do eksperymentów kulinarno piekarniczych i innych , oczywiście trzeba mieć zawsze w pogotowiu sprawdzone jedzonko do szybkiego podania .
Nie kupuj gotowych mieszanek maki , zrób je sama : kupujesz np. mąkę gryczaną , kukurydzianą , skrobie kukurydziana , ryz ciemny lub make ryżową amarantus , maniok , karob, mąkę kasztanową czy inne dostępne lub przysłane prze przyjaciół . Amarantus , kasze jaglaną ,karob, maniok , mąkę kasztanowa dodajesz jak proszku dopieczenia niewiele ,jeśli można skrobię pszenną bezglutenową dodajesz ale również nie za dużo , główną bazę może stanowić zamiennie mąka kukurydziana czy gryczana z palonej lub nie palonej kaszy. Jeśli trzeba garstkę takiej kaszy obmyć wysuszyć i zmielić w młynku do kawy . Kasze – mam na myśli amarantus , grykę , jagły czyli proso , ryż ciemny , jeśli po umyciu lekko to wszystko podsuszysz na patelni, ładnie się zmieli suchsze ziarno, masz mąkę bez dodatków i wiesz co dziecko zjadło i możliwość eliminacji szkodzącego składnika lub lepiszcza które zastosowałaś . Najpierw spróbuj upiec placek na patelni dość dobrze rozgrzanej pod przykryciem , wylewasz ciasto , płomyk trochę zmniejszyć , przykryć ciasto , pilnować co by się nie przypaliło , odwrócić na druga stronę , przykryć pod koniec pieczenia można odkryć na krótką chwile . Zobaczysz jak eksperyment się powiódł .
Przykładowy zestaw : trzy czubate łyżki zależnie od chęci uzyskania smaku manewrujesz kukurdzydzianą lub gryczną mąką , na czubek łyżeczki gumy guar lub dozwolonego lepiszcza , (lub sprawdzonego ) szczypta mielonego lnu , dwie szczypty karobu , trochę siemienia sezamowego ( również ładnie n mieli w młynku do kawy ), jeśli dozwolony cukier możesz nim odżywić drożdże , na te trzy łyżki czubate , „plasterek drożdży , jeśli zaczyn nie będzie rosół dodać jeszcze pół plasterka drożdży „ szczypta soli do smaku .Można rozprowadzić ciasto mlekiem kokosowym ryżowym czy dozwolona miesznaką mleczna , kefirem , jogurtem czy nawet dla smaku owocowego sokiem owocowym lub łyżeczką domowego kompotu śliwkowego , zwłaszcza o tej porze często miewa już postać galaretki :) Na początek tak będzie taniej i sprawniej
Pieczenie takiego placuszka co dziennie daje cos świeżego , smacznego .
Oczywiście to zabiera trochę czasu ale kwestia organizacji. Zrobisz ciasto a w międzyczasie ( 20 minut rośnięcia ciasta jeśli dobre drożdże ) makijaż lub śniadanko dla innych członków rodziny .
ODPOWIEDZ