Celiko - budyń o smaku śmietankowym
Moderator: Moderatorzy
Celiko - budyń o smaku śmietankowym
Jest sobie budyń firmy Celiko O SMAKU śmietankowym. Pomijam, że na ich stronie internetowej figuruje jako ŚMIETANKOWY, ale co ważniejsze, wypisany jest pod informacją: „Surowce są dobierane w oparciu o reżim bezglutenowy”. Proszę zajrzeć: http://www.celiko.com.pl/kisiele-budyni ... enia,46,30. Dla mnie to zbyt dwuznacznie wygląda, może wprowadzać w błąd. Można go też zobaczyć w wielu miejscach na „bezglutenowej półce” i dostać w internecie w sklepach bezglutenowych jako produkt BEZGLUTENOWY. Ponieważ jednak na opakowaniu tego budyniu nie ma żadnego przekreślonego kłosa/kłosów czy opisu sugerującego, że jest czysty, napisałam do firmy Celiko. Otrzymałam odpowiedź, że nie jest to budyń deklarowany jako bezglutenowy. Tyle faktów. Teraz opinia. Jestem na diecie od niedawna, ale w krótkim czasie zdążyłam już zorientować się jak wiele dziadostwa, niefrasobliwości, nierzetelności, głupoty czy zwykłej nieuczciwości przyjdzie mi znosić. Pal sześć ten budyń. Być może nie ma śladowych ilości glutenu. Ale chodzi o to, że oczekuję, podobnie jak Wy, transparentności i konkretów, i nie toleruję niedopowiedzeń w materii glutenu. Ostatnia afera z Glutenexem, z makaronem pszennym vel ryżowym, potem jeszcze kwestia konserw, która mnie osobiście zbulwersowała i piszę o tym tutaj:
viewtopic.php?p=53985#53985
no i teraz niby nic, taki budyń, ale jednak. W zasadzie chciałam się wygadać, bo gdzie, jak nie tu.
viewtopic.php?p=53985#53985
no i teraz niby nic, taki budyń, ale jednak. W zasadzie chciałam się wygadać, bo gdzie, jak nie tu.
Ostatnio zmieniony śr 21 mar, 2012 15:06 przez Sage, łącznie zmieniany 4 razy.
Akurat z Celiko ja również korespondowałam. W przypadku ich produktów prawdopodobieństwo czystości graniczy z pewnością. Link do informacji od producenta:
viewtopic.php?t=4567
viewtopic.php?t=4567
pozdrawiam, Magda
W informacji, którą przytaczasz nie ma nic o budyniu o smaku śmietankowym. Poza tym nie chodzi mi w tym przypadku o stopień ryzyka, ale zasady. Na stronie Celiko informacja dotycząca produktów bezglutenowych jest wieloznaczna. Poza tym akurat ten budyń nie może być nazywany produktem bezglutenowym (w dzisiejszym mejlu of firmy napisane jest, że nie deklarują jego bezglutenowości), a jako taki jest sprzedawany w wielu sklepach. Tak nie powinno być.
A tus mnie zaskoczyla - faktycznie, na stronie pisza o "rezimie bezglutenowym", co w potocznym rozumieniu rownaloby sie bezglutenowosci produktu. A potem w mejlu pisza, ze nie deklaruja bezglutenowosci budyniu. Na stronie dodatkowo widac, ze na opakowaniach maja klos, nie wiem, jaki to wzor, czy zastrzezony czy nie, bo za maly obrazek. Nie wiem tez, jakie opakowania mozna znalezc w sklapie i co jest na tych opakowaniach napisane.
Moze Celiko byloby chetne udostepnic Stowarzyszeniu swoje badania na zawartosc glutenu? Ajesli ich nie ma, to obawiam sie, ze kolejna afera gotowa...
Moze Celiko byloby chetne udostepnic Stowarzyszeniu swoje badania na zawartosc glutenu? Ajesli ich nie ma, to obawiam sie, ze kolejna afera gotowa...
Napisałam im, żeby uaktualnili stronę i rzetelnie wypisali produkty bezglutenowe. Na budyniu o smaku śmietankowym nie ma oznaczenia o bezglutenowości i bardzo łądnie, bo taki nie jest. Ja od nich miałam ciasto kruche i inne budynie, na których jest kłos (to nie jest kłos przyznany przez Stowarzeszenie) albo napis, że produkt jest bez glutenu.
Zasady są troszkę inne - producent ma obowiązek informować o możliwości zanieczyszczenia alergenem danego produktu. Jeśli informacji o alergenie nie ma, to produkt powinien być czysty. Ja go wówczas indywidualnie sprawdzam męcząc technologów...
Celiko budynie i kisiele wytwarza w "czystym" zakładzie na liniach wspólnych z produktami bezglutenowymi - certyfikowanymi, ale nie certyfikuje wszystkiego, bo im się to nie opłaca.
Nie napiszą, że produkt niecertyfikowany jest bezglutenowy, bo nie mogą, chociaż jakieś wewnętrzne badania mają, a "czystość utrzymują" ze względu na pozostałe wyroby. Dlatego mamy 2 informacje: reżim bezglutenowy w zakładzie i brak deklaracji w odniesieniu do niektórych produktów.
W przypadku wątpliwości zawsze najlepsza jest rozmowa telefoniczna z technologiem i uzyskanie informacji, jak przebiega proces produkcji.
A to co, kto i jak sprzedaje, to jest zupełnie inna historia. Sprzedawcom się niestety nie ufa...
Celiko budynie i kisiele wytwarza w "czystym" zakładzie na liniach wspólnych z produktami bezglutenowymi - certyfikowanymi, ale nie certyfikuje wszystkiego, bo im się to nie opłaca.
Nie napiszą, że produkt niecertyfikowany jest bezglutenowy, bo nie mogą, chociaż jakieś wewnętrzne badania mają, a "czystość utrzymują" ze względu na pozostałe wyroby. Dlatego mamy 2 informacje: reżim bezglutenowy w zakładzie i brak deklaracji w odniesieniu do niektórych produktów.
W przypadku wątpliwości zawsze najlepsza jest rozmowa telefoniczna z technologiem i uzyskanie informacji, jak przebiega proces produkcji.
A to co, kto i jak sprzedaje, to jest zupełnie inna historia. Sprzedawcom się niestety nie ufa...
Ostatnio zmieniony śr 21 mar, 2012 18:47 przez sia, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam, Magda
Znam te przepisy. Część producentów się ich nie trzyma, dlatego ja też męczę technologów . Jednak czytając informacje na stronie firmy, który używa słowa "bezglutenowy", chcę konkretnego przekazu. Celiko wymienia ciurkiem produkty deklarowane i niedeklarowane, wspominając jednocześnie o "reżimie bezglutenowym". Ja nie mam zamiaru się domyślać, co autor chciał przez to powiedzieć. Wystarczyłoby po prostu wymienić produkty deklarowane osobno. Sprzedawcom nie ufam, ale część ludzi - tak. Dlatego nie odpowiada mi, że wiele sklepów beztrosko tytułuje niecertyfikowane produkty bezglutenowymi, że myli celiakię z cukrzycą, że nalepia na niecertyfikowanych konserwach "produkt bezglutenowy"; w skrócie zabiera się za coś, za co trzeba się zabrać albo na 101%, albo w ogóle. Uważam, że ilekroć pada słowo "bezglutenowy", rzetelność i konkret są obowiązkowe. Stąd odczułam potrzebę podzielenia się moją frustracją z Wami . A tak swoją drogą, nazwa celiko kojarzy mi się tak potwornie jednoznacznie z celiakią, że podejrzewam, że istnieje naprawdę wiele osób, które uważają,że jest to firma produkująca tylko żywność bezglutenową. Ale nazewnictwo to już inna kwestia.
-
- Forumowicz
- Posty: 135
- Rejestracja: ndz 19 wrz, 2010 09:26
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Super, rewelacja.Ostatnio budynie z Celiko kupowałam.Byłam pewna, że są bezpieczne .Ratunkuuuu!!!!
Ostatnio zmieniony czw 22 mar, 2012 00:29 przez Monisiaczka, łącznie zmieniany 1 raz.
Monisiaczka, wcale nie oznacza to, że sobie zaszkodziłaś. Chodziło mi o to, że ten budyń o smaku śmietankowym nie jest deklarowany, informacja na stronie internetowej firmy, moim zdaniem, może wprowadzać w błąd, a sprzedawcy zbyt na luzie podchodzą do spraw używanie słowa "bezglutenowy". Ja też czasem jadam budynie Celiko, a z tego o smaku śmietankowym czy innych bez oznaczeń po prostu zrezygnuję .
- Tomkus
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 615
- Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
- Lokalizacja: Małopolska
Niegdyś, gdy wchodziłem w dietę i usłyszałem o budyniach i kisielkach z Celiko, to łapałem, co się dało, nie patrząc za wiele na skład i oznakowanie.
A teraz? Teraz tylko torebka ze znaczkiem przekreślonego kłosa. Na tym się podpieram, a bez oznakowania nie biorę.
A teraz? Teraz tylko torebka ze znaczkiem przekreślonego kłosa. Na tym się podpieram, a bez oznakowania nie biorę.
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/