Unilever
Moderator: Moderatorzy
Na stronie unilevera jest taka informacja odnośnie produktów bezglutenowych: http://www.unilever.pl/resource/FAQs/od ... tania.aspx
Ostatnio zmieniony pt 26 lip, 2013 17:03 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Przyznam szczerze, że nie wpadłam na to, że Goplana/ Jutrzenka stosują syrop z pszenicy może i nazywają te produkty bg, bo w ten sposób, to pewnie prawie wszystkie cukierki są bg, a jednak objawy część z nas ma. Trzeba poczekać na odpowiedz, ale myślę, że tam jest jednak syrop z pszenicy. To samo z Kubusiem.
Acha, to sprawa jest jasna. Z tego by wynikało, że wiele produktów , które są niby nazywane bg, wcale nimi nie są skoro mamy objawy. Myślę, że powinny się wobec tego zmienić normy w przepisach. Powinni zamieścić wpis, że syrop w produkcie bg nie może być z pszenicy, aby produkt można było nazwać bg, bo jednak ewidentnie tam gdzie jest ten syrop, objawy u wielu z nas wracają.
E tam, zaraz Ci odpiszą, że syrop z pszenicy ma poniżej 20 ppm, więc "w świetle przepisów" jest bezglutenowy.alva_alva pisze:Powinni zamieścić wpis, że syrop w produkcie bg nie może być z pszenicy, aby produkt można było nazwać bg, bo jednak ewidentnie tam gdzie jest ten syrop, objawy u wielu z nas wracają.
Ja też czekam z utęsknieniem na zmianę przepisów, które albo nakażą pisać, że syrop jest z pszenicy, albo zakażą traktować go jako bezglutenowy.
Może się doczekam...
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski
alva_alva - mnie też o to chodzi, bo na razie omija mnie wiele dobrych rzeczy, które mają niepodpisany syrop, a być może jest on np. z kukurydzy albo ziemniaków. A ja się jednak boję zaryzykować.
Ale Stowarzyszenie póki co broni syropu, skoro mieści się on w normach wyznaczonych przez prawo.
Szkoda.
Jedyne pocieszenie to to, że każdy syrop glukozowo-fruktozowy jest zdecydowanie niezdrowy, psuje wątrobę, rozwala trzustkę gorzej niż cukier, więc omijając go, nie pozbawiam się niczego dobrego...
To tak w ramach pociechy .
Ale Stowarzyszenie póki co broni syropu, skoro mieści się on w normach wyznaczonych przez prawo.
Szkoda.
Jedyne pocieszenie to to, że każdy syrop glukozowo-fruktozowy jest zdecydowanie niezdrowy, psuje wątrobę, rozwala trzustkę gorzej niż cukier, więc omijając go, nie pozbawiam się niczego dobrego...
To tak w ramach pociechy .
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski
Niestety nie wiem, bo producent walnął mi odpowiedź z automatu - już nie pamiętam konkretnie (jest gdzieś tu na forum), ale takie schematyczne "ble-ble-ble" - chyba o tym, że "syrop glukozowy nie zawiera glutenu", mimo że pytałam wyraźnie o pszenicę a nie o gluten. Na moje ponowne, super-skonkretyzowane pytanie już nie odpowiedział.alva_alva pisze:Nie wiesz z czego on jest? Ciekawe czy tutaj mój brzuch dobrze czuje.
Ale skoro piszesz, że nie masz objawów, to może i ja się skuszę, żeby sprawdzić...? Przy skaczącym cukrze warto mieć COŚ bezglutenowego, co jest łatwo dostępne wszędzie na mieście.
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski
Nie mam objawów, przynajmniej tak mi się wydaje, ale po MARSIE mam to samo co po Kubusiu, tych Werthersach itd. Mars ma słód jęczmienny. Kiedyś nie doczytałam i też odchorowałam to. Spróbuj proszę Snikersa, ciekawe czy i Ty nie będziesz czuła nic.
A czemu ci cukier skacze? Ja mam spory zapasa zawsze też biszkoptów Schara, nie maja skrobi. Nie mają też laktozy, chociaż mogę jeść teraz laktozę.
A czemu ci cukier skacze? Ja mam spory zapasa zawsze też biszkoptów Schara, nie maja skrobi. Nie mają też laktozy, chociaż mogę jeść teraz laktozę.
Nie wiem - pewnie już za dużo w życiu zjadłam cukru i skrobi (ziemniaczki, kluseczki itp.) i trzustka przestała wyrabiać.alva_alva pisze:A czemu ci cukier skacze?
Ja też staram się mieć zawsze jakiś żelazny zapas przy sobie, dbam o to, żeby nie być głodną, ale CZASEM zdarzy się tak (pogoda? ciśnienie? wysiłek?), że nagle słabnę i teraz wiem, że to od hipoglikemii.
A nie zawsze podręcznych zapasów mi starcza w sam raz. Poza tym.... jak mam przy sobie coś dobrego, to niestety trudno mi zatrzymać to na moment, kiedy naprawdę będzie potrzebne. Co zrobić...?
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski