Hochland
Moderator: Moderatorzy
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 364
- Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
- Lokalizacja: Żywiec
Jak na TSH to jest bardzo dobry wynik - tylko, że jak pisałam - samo TSH o niczym nie mówi, więc jak się mam dolegliwości mogące świadczyć o niedoczynności, warto zrobić także pozostałe badania.AndziaMamusia pisze:Mnie kazała zrobić tylko TSH 3 - wynik 1.31 i nie wiem w sumie czy ok.
Sama mam jeszcze lepsze TSH ,
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 364
- Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
- Lokalizacja: Żywiec
Mam ochotę kląć jak szewc. Jakbym medycyne skończyła, to nie potrzebowałabym zadawać pytań doktorkom. To po co ci lekarze są ??????? Ola_la. Dzięki Badanie w kierunku hashimoto - lekarz powiedział, zeby zrobić - fT4, TsH(?) i ATG. cZY TO WYSTARCZY?
Ostatnio zmieniony wt 15 paź, 2013 13:04 przez AndziaMamusia, łącznie zmieniany 2 razy.
Ja już od lat zadaję sobie to pytanie.... Przez długi czas miałam do nich ogromne, takie trochę "ślepe" zaufanie, ale po jakimś czasie przerodziło się w wielką nieufność. Niestety, czasem aż za bardzo jestem podejrzliwa w stosunku do ich wiedzy i umiejętności. Ale nie wzięło się to znikąd!AndziaMamusia pisze:To po co ci lekarze są ???????
Jeśli dostałaś na to wszystko skierowania - to oczywiście zrób te badania, a dodatkowo jeszcze FT3 i ATPO. Oprócz tego USG z wymiarami tarczycy, bo przy Hashimoto często jest za mała ("zjedzona" przez przeciwciała).AndziaMamusia pisze:w kierunku hashimoto - lekarz powiedział, zeby zrobić - fT4, TsH(?) i ATG. cZY TO WYSTARCZY?
Ale jeśli masz robić wszystko na własną rękę, to na Twoim miejscu zaoszczędziłabym na TSH, bo wszystkie pozostałe badania mówią o wiele więcej.
Ja mam zwyczajną niedoczynność, więc nie muszę już badać przeciwciał typowych dla Hashi, ale przynajmniej na początku warto sprawdzić, czy jakieś są. Nie znam się na nich za dobrze, ale dużo czytałam, że jedne wychodzą, a drugie wcale nie - mimo rozwiniętego Hashimoto - więc na początek warto zbadać oba.
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 364
- Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
- Lokalizacja: Żywiec
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 364
- Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
- Lokalizacja: Żywiec
no tak.... pocieszające jest tylko to, że z czasem wystarczy już kontrolować tylko FT3 i FT4 - o ile przeciwciała nie wyjdą podwyższone.AndziaMamusia pisze:Ola_la - najlepsze jest to, że wszystkie badania robie prywatnie. Sobie załatwiłam skierowanie, ale zrobiła mi tylko to, które podałam. U córki nie widzieli potrzeby, jedynie rodzinny zaproponował i zrobię - na własny koszt.
Ale z kolei, jeśli okaże się, że jednak jest Hashimoto, to wtedy można wymóc na lekarzu skierowania na regularne badania - bo są wyraźne podstawy do badań, a nie tylko "matczyne przeczucia".
Oby jednak nie było trzeba . Samej celiakii wystarczy do "szczęścia".
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski
Tu niestety nic nie pomogę - na tych badaniach się zupełnie nie znam - i pewnie nie poznam, bo przeszłam na dietę b/g zanim dowiedziałam się, że badania robi się jedząc gluten, a teraz nie ma w ogóle mowy, żebym miała choć na dzień wrócić do glutenu. I tak sobie żyję bez diagnozy na papierzeAndziaMamusia pisze:Ola_la - tak z innej beczki, badanie Iga - samo nic nie wykazuje? Bo dzisiaj odebrałam - TtgIga - za 15 dni dopiero ...
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 364
- Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
- Lokalizacja: Żywiec
Masz rację - ja tak samo się czuję, jak czytam o IGA i wszystkich innych...AndziaMamusia pisze:Jak czytam czasem wasze porady, to czuję się jak ciemna masa. Nadal nie kapuję jakie badania, kiedy, po co ...
Więc spróbuję trochę rozjaśnić z tego, co już sama wiem:
FT4 - wolny hormon tarczycy, w skrócie - tyroksyna. Produkuje ją tarczyca - jak jest wydolna. Jak nie jest wydolna, czyli np. jest w stanie niedoczynności - zwykłej albo spowodowanej przez chorobę Hashimoto - nie produkuje i trzeba ją dostarczać z zewnątrz. Podobnie jak cukrzyk musi sobie dostarczać insulinę, tyle że tyroksynę łyka się w małej tabletce, a nie robi zastrzyki.
FT3 - trójjodotyronina - powstaje z FT4 i to od jej poziomu zależy nasze samopoczucie. Czasem nawala przemiana FT4 w FT3 i czujemy się podle, ale nie będziemy wiedzieli dlaczego, jeśli zbadamy samo FT4, a ono będzie na ładnym poziomie. Dlatego ważne jest, żeby badać jednocześnie oba hormony, bo ich poziomy, a także proporcje są dla nas istotne.
ATPO i ATG - przeciwciała typowe dla choroby Hashimoto. Na nich znam się mniej, bo na szczęście ich nie mam za wiele, ale z nimi jest prosta sprawa - albo są w normie, albo powyżej i to już wystarczy do diagnozy.
USG tarczycy z wymiarami - bardzo istotne jest, żeby lekarz podał wymiary, bo czasem piszą tylko "tarczyca niepowiększona", a tymczasem ona powiększona teraz bywa rzadko, bo grasuje Hashimoto, które charakteryzuje się tym, że przeciwciała niszczą tarczycę, która pomału zanika (i przestaje wydzielać hormony tak, jak powinna). I często przy Hashimoto jest o wiele za mała. Są normy dla każdego wieku i płci, warto to sprawdzić i przeliczyć (kalkulator do tego też jest).
TSH - hormon przysadki. U niektórych osób jest tak, że jak tarczyca nie chce pracować (jest niedoczynna), to przysadka ją "pogania" do roboty wydzielając TSH - i po jego podwyższonej ilości widać, że tarczyca nie działa. ALE - u niektórych z jakiegoś powodu przysadka nie działa całkiem jak należy i NIE pogania tarczycy, choć powinna. Wtedy TSH jest niskie, mimo że tarczyca źle pracuje. I dlatego nie wolno opierać się na samym poziomie TSH, bo nie zawsze mówi on prawdę o tarczycy. O czym większość endokrynologów najwyraźniej nie chce wiedzieć....
A kiedy choruje tarczyca, choruje cały człowiek. Trochę jak przy celiakii. Dlatego to bardzo ważne, żeby ją skrupulatnie sprawdzać, bo nieleczona niedoczynność może być naprawdę groźna, a zanim stanie się groźna, zatruje życie różnymi upierdliwościami. Nie warto marnować życia, po prostu.
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 364
- Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
- Lokalizacja: Żywiec