Kawa i herbata.

Swobodne pogaduchy na temat pietruchy - Dyskusje.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
joanna żuchowska
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: śr 06 paź, 2004 20:36

Kawa i herbata.

Post autor: joanna żuchowska »

Witam. Mam pytanie:czy kawę naturalną i herbatę można pić bez ograniczeń.Przyznam, że bardzo lubię te napoje i chyba nie umiałabym bez nich żyć. A piwo? Wiem,że zawiera jęczmień,ale gastrol mi powiedział, że być może podczas fermentacji gluten ulega zniszczeniu.
Ostatnio zmieniony sob 27 lis, 2004 14:10 przez joanna żuchowska, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Agniesia
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 893
Rejestracja: pt 17 wrz, 2004 09:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Agniesia »

Rafal_tata napisał:

Z tego co powszechnie wiadomo, raczej tak. Kawa może podrażniać żołądek, ale nie tylko w przypadku celiakii. Nie jest na pewno wskazana przy każdych kłopotach gastrycznych.

Cytat:
A piwo?Wiem,że zawiera jęczmień,ale gastrol.mi powiedział,że być może podczas fermentacji gluten ulega zniszczeniu.

Zmień gastrologa, bo nawarzysz sobie piwa . Najgroźniejszy tu jest słód jęczmienny, on nigdzie nie ginie. Wódka podobno też tylko ta z ziemniaków - ale tego nikt na razie na forum ostatecznie nie wyjaśnił.
Obrazek
Awatar użytkownika
kfiatek
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 824
Rejestracja: czw 22 lip, 2004 11:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kfiatek »

Ja mam pewne wątpliwości w kwestii, ile jest naprawdę procent kawy w kawie...

Niby na żadnym opakowaniu kawy naturalnej nie spotkałam opisu, który pozwalałby przypuszczać, że paczka zawiera coś innego niż tylko kawę, ale metodą doświadczeń na samej sobie przekonałam się, że:

1. po kawach rozpuszczalnych prawie zawsze boli mnie paskudnie żołądek
2. po większości kaw mielonych (przygotowanych w ekspresie) takoż - wyjątkiem jest chyba tylko włoska Lavazza (czyli niestety jedna z droższych kaw). Ostatnio kupiłam lavazzę innej firmy, podobna cenowo - niestety ból żołądka po niej był potężny :(
3. po ŻADNEJ kawie kupionej w postaci ziaren, zmielonej własnoręcznie i zrobionej w ekspresie żołądek mnie nie boli wcale! Przy czym obojętnie czy jest to droga kawa, czy najtańsza - raz specjalnie kupiłam małą paczkę ziarnistej kawy w supermarkecie (taką oznaczoną "produkt najtańszy", za złotówkę z kawałkiem) - smakowo oczywiście nie bardzo, ale zero bólu żołądka!

Wniosek: mam poważne podejrzenia, że do mielonych i rozpuszczalnych kaw dodają jakiś szkodliwy wypełniacz, zapewne tańszy od kawy. Mąkę? Jakieś inne pochodne zboża? Nie wiem, ale mnie na pewno szkodzi.

Ciekawa jestem, czy ktoś z was też tak ma?
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Absolutnie się z Tobą zgadzam! Kawa rozpuszczalna, zwłaszcza gorszego gatunku, może (i na pewno zawiera) dodatki - wypełniacze i tzw. nośniki aromatu. Najtańszy, ogólnodostępnym jest właśnie skrobia=mąka pszenna. O tym pisała nawet Carol Fenster (Dieta bezglutenowa 250 przepisów), mimo że książka jest amerykańska. Ja mimo wszystko piję kawę rozpuszczalną, ale tylko sprawdzoną, jednej firmy, no i oczywiście raczej drogo to wychodzi... Po innych reaguję raczej źle. Co do kawy parzonej w ekspresie, to wiele zależy nie tylko od gatunku kawy, ale i samego procesu parzenia. Chodzi o to, aby do naparu nie przechodziło mnóstwo substancji szkodliwych, garbników i terpenów, podrażniających śluzówkę żołądka. A próbowaliście kawę Astra? Podobno jako jedyna nie podrażnia żołądka. Tylko, że ja nie lubię mielonej... :(
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
elola
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 214
Rejestracja: pn 24 paź, 2005 17:38
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: elola »

Mój syn pije rozpuszczalną kawę Jacobs Cronat Gold. Nigdy nie narzekał po niej. Ale teraz martwię się, kurczę, czy mu nie szkodzi...

Kabran, możesz napisać jaką Ty pijesz?
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

No niby mogę... :D Jeśli nie zostanie mi to poczytane za kryptoreklamę, to piję Nescaffe Gold, tylko i wyłącznie. Po innych, nawet tych nienajgorszych (Tchibo, Maxwell) dziwnie się czuję. Jacobs wydaje mi się o.k., ale przyzwyczaiłam się do Nescaffe i najbardziej mi smakuje. A wypijam tego duuużo - do 4 kubków dziennie (mocnych).
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Sylwia
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 64
Rejestracja: pn 14 cze, 2004 14:07
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Sylwia »

Ja również mam problemy po mielonych kawach (poza droższymi np. Lavazza). Polecam kupowanie kaw nie zmielonych i kupno młynka. Na dłuższą metę zakupy się opłacą a i kawka świeżo zmielona jest o wiele lepsza.
Awatar użytkownika
kfiatek
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 824
Rejestracja: czw 22 lip, 2004 11:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kfiatek »

kabran pisze:dodatki - wypełniacze i tzw. nośniki aromatu. Najtańszy, ogólnodostępnym jest właśnie skrobia=mąka pszenna. O tym pisała nawet Carol Fenster (Dieta bezglutenowa 250 przepisów), mimo że książka jest amerykańska.
No widzisz, ja najwyraźniej za mało oczytana jestem w bezglutenowych przepisach... Przyznam, że przez lata byłam pewna, że po prostu mój wrażliwy żołądek nie toleruje kawy jako takiej. Dopiero po iluś tam próbach przyszła myśl, że może to z kawą jest coś nie tak, a nie ze mną. Mój luby się śmieje, że jestem testerem jakości kawy ;)
sylwia pisze:Ja również mam problemy po mielonych kawach (poza droższymi np. Lavazza). Polecam kupowanie kaw nie zmielonych i kupno młynka.
Popieram. Przyznam, że celiakia zmusiła mnie do zostania smakoszem kawy - tylko ziarnista + młynek + ekspres + takie cuś do robienia piany do capuccino (chociaż zamiast mleka, którego nie mogę, używam sojowego o smaku waniliowym - wychodzi pycha!). Ekspres kupiłam ciśnieniowy, i jak się okazuje przepłaciłam niepotrzebnie, bo najlepsze okazało się proste ( i tańsze) ustrojstwo - nie wiem, jak się to fachowo nazywa, ale można to kupić w sklepach z kawą. Taki aluminiowy ciśnieniowy ekspres do stawiania na palniku albo na płycie elektrycznej, ze zbiorniczkiem na kawę i wodę na dole, i z czymś w rodzaju dzbanuszka nakręcanym na to. Mała rzecz, a cieszy ;)
Awatar użytkownika
olcia13-61
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 70
Rejestracja: ndz 04 wrz, 2005 19:49
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: olcia13-61 »

:lol: Przyłączam się do smakoszy kawy,oczywiście mielomej samemu.Od wielu lat tak robię i daję słowo, że wypicie więcej kaw nie daje tak przykrych dolegliwości jak wypicie jednej fabrycznie mielonej. =P~
Pozdrawiam
Aleksandra
Awatar użytkownika
Asia S.
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 313
Rejestracja: ndz 20 mar, 2005 21:57
Lokalizacja: Radom

Post autor: Asia S. »

Ja też lubię kawę, ale niestety prawie zawsze miałam jakieś problemy żołądkowe. Teraz jak jestem w ciąży to juz mogę tylko sobie poniuchać jej piękny, aromatyczny zapach z kubka męża :lol:
elola
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 214
Rejestracja: pn 24 paź, 2005 17:38
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: elola »

Dzisiaj mój syn stwierdził, że wg niego każda kawa ma działanie lekko przeczyszczające. Łobuz nigdy wcześniej nie wspomniał mi o swoich wątpliwych atrakcjach po kawie (był przekonany, że wie
ile jest naprawdę procent kawy w kawie...
, chociaż na bieżąco informuję go o Waszych spostrzeżeniach :evil:
Od dzisiaj zaczynamy "wielkie mielenie" :lol:
Awatar użytkownika
kfiatek
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 824
Rejestracja: czw 22 lip, 2004 11:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kfiatek »

Elola, ja przez lata unikałam kawy, wierząc, że: 1. szkodzi mi na żołądek, skoro mnie po niej żołądek boli, 2. szkodzi mi na cerę - bo jak przez jakiś czas piłam kawę codziennie, pojawiało mi się mnóstwo trądzikowych krostek na twarzy. Ponieważ nigdy nie miałam zmian skórnych po glutenie, nie przyszło mi do głowy, że winien może być gluten w kawie... Ech, człowiek uczy się całe życie.
Przy okazji, czy ktoś z was wie coś na temat możliwości glutenowych wypełniaczy w zwykłym sypkim kakao? (mam na myśli takie np. wedlowskie albo ciemne holenderskie)?
elola
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 214
Rejestracja: pn 24 paź, 2005 17:38
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: elola »

O kakao niestety nic nie wiem. Ale, wracając do kawy, rzeczywiście okazało się, że ziarnista nie daje wątpliwych efektów dodatkowych. Jesteście genialni :!: :D
Awatar użytkownika
Grażyna
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 340
Rejestracja: ndz 13 lut, 2005 22:24
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Grażyna »

Czasem przeglądam amerykańskie fora dla bezglutków i tam kiedyś spotkałam informację, że nie należy używać kakao holenderskiego. Natomiast w przepisach nie piszą, żeby użyć kakao, tylko zawsze jest "kakao bezglutenowe ". Co Wy na to?
Ostatnio natknęłam się na informację, że do cukru pudru dodaje się środki przeciwzbrylające - czasem jest to skrobia! ](*,)
Awatar użytkownika
Kasieńka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 14
Rejestracja: śr 10 maja, 2006 14:39
Lokalizacja: Jaworzno

Post autor: Kasieńka »

Od długiego już czasu piję tylko wspomnianą już wyżej kawę Astrę.Jest ona przeznaczona dla osób z problemami żołądkowymi i jelitowymi.Jedyna dla cierpiących na chorobę wrzodową jelit i dwunastnicy.
ODPOWIEDZ