Biszkopty pieczone w gofrownicy

Wszystko co dla osłody i ochłody - Przepisy.

Moderator: Moderatorzy

thh-polka
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 191
Rejestracja: czw 01 lut, 2007 08:46
Lokalizacja: Larvik, Norwegia

Biszkopty pieczone w gofrownicy

Post autor: thh-polka »

4 jajka
250g cukru
250g margaryny\masla, stopionego
ok.500g maki ziemniaczanej
2 plaskie lyzeczki proszku do piecz.

Ubic zoltka i cukier.Dodac margaryne i przesiana make z proszkiem. Dobrze wymieszac.Na koncu dodac ubite na sztywno bialka.
Rozgrzac gofrownice i posmarowac tluszczem, tylko przed pierwszym gofrem.
Ja mam gofrownice w ksztalcie pieciu serduszek i nakladam po czubatej lyzeczce ciasta na kazde serduszko.
Piec na jasno-zolty kolor. Ostudzic, przechowywac w szczelnym pudelku.

Sa dobre w smaku, jak prawdziwe biszkopty z mojego dziecinstwa. Nie krusza sie Mozna je dlugo przechowywac.

Przepis pochodz z Norwegii.
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Dziś przepis, dziś recenzja...
Właśnie skończyłam sprzątanie po gofrach. Dooooobre wyszły, chociaż ciasto jest zaskakująco gęste. I lepkie. Jak dla mnie, to smakują bardziej jak ciasto piaskowe niż biszkopt, ale smakują świetnie. Po ostudzeniu twardnieją, a co do przechowywania...to się zobaczy. Jak chociaż kilka do jutra przetrwa. :D Moja całkowicie glutenowa córka zjadła połowę. :)
I jeszcze jedna zaleta tych gofrów - z wyjątkiem proszku do pieczenia, wszystkie składniki można kupić w zwykłym sklepie spożywczym.
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
GosiaM
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 866
Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: GosiaM »

kabran pisze:Moja całkowicie glutenowa córka zjadła połowę. :)
Super jest to zdanie :D :D
sisi
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 152
Rejestracja: czw 02 lis, 2006 21:21
Lokalizacja: Łódź

Post autor: sisi »

Sprawdziłam i ... są super! dziecko zachwycone :D
Martusia 04.10.2005r - wciąż diagnozowana...
Awatar użytkownika
Agniesia
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 893
Rejestracja: pt 17 wrz, 2004 09:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Agniesia »

Zrobiłam sobie dzisiaj biszkoptowe gofry :) strasznie słodkie i faktycznie ciasto potwornie gęste.
Nie sądziłam, że tak urośnie i pierwsza porcja trochę mi uciekła z gofrownicy :P
Może wyszły mi takie słodkie bo wzięłam cukier puder.
Podzieliłam proporcje tak żeby było na 1 jajko :) i wyszły mi 2 kwiatki (1 kwiatek = 5 serduszek) taką mam gofrownice :)
Obrazek
thh-polka
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 191
Rejestracja: czw 01 lut, 2007 08:46
Lokalizacja: Larvik, Norwegia

Post autor: thh-polka »

Moje dziecko lubi te biszkopty, pozostali domownicy tez.
Mozna uzyc mniej cukru i tez beda dobre.
Ja dla ulatwienia ubijam cale jajka z cukrem, a nie osobno zoltka i bialka.
Mysle, ze nie ma znaczenia, ze ciasto jest "potwornie" geste, liczy sie jakosc ciastkek i latwosc wykonania.
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

A ja mam pytanie przedświąteczne. Czy próbowałaś to ciasto upiec na blaszce? Poszukuję przepisu zastępczego na kruchy spód do mazurka i wydaje mi się, że by się nadawało... Jak myślisz? Zrobić taki placek (wyjdzie przecież kruchy) a potem na to jakaś masa? Z "wierzchem" nie mam problemów, ale ten spód....
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
thh-polka
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 191
Rejestracja: czw 01 lut, 2007 08:46
Lokalizacja: Larvik, Norwegia

Post autor: thh-polka »

Kabran,
Nigdy nie pieklam mazurkow, nawet glutenowych. W naszej rodzinie nie ma takiej tradycji.
Nie probowalam piec ciasta kruchego bg. Mysle, ze sprobowac mozesz. Tylko trzeba by dodac jakiegos zagestnika. Moze zelatyny albo agaru . W przepisach bg z Ameryki wyczytalam, ze zelatyne dodaje sie do ciast w postaci proszku, nie trzeba jej rozpuszczac.
Ja na Wielkanoc upieklam wczoraj dla Juliusza... pierniczki z Twojego przepisu. Sa pyszne.
Awatar użytkownika
Sheep
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1431
Rejestracja: czw 15 gru, 2005 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sheep »

A propos mazurków - w zeszłym roku robiłam i moim zdaniem wyszły ładne, tu
zdjęcie.

W tym roku jeszcze nie próbowałam, bo nie wiem, kiedy czas wykroję.

Robiłam z miksu bezglutenu do ciasta kruchego, wg przepisu na zwykłe mazurki. Na początku było strasznie, bo ciasto wyszło zbyt lejące się, ale udało sie je jakoś ujarzmić foremką. W jedzeniu było dość twarde i kruche, ale to dla mazurków nawet normalnych norma.
Moim zdaniem ten miks jest ok, tylko trzeba może użyć jakiegoś zagęstnika dodatkowo? albo wziąć więcej mąki po prostu, niż w przepisach na zwykłe mazurki. Pamiętam też, że ciasto miało tendencję do rośnięcia przy pieczeniu nieco za wysoko.
Ostatnio zmieniony sob 31 mar, 2007 15:56 przez Sheep, łącznie zmieniany 3 razy.
Obrazek
thh-polka
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 191
Rejestracja: czw 01 lut, 2007 08:46
Lokalizacja: Larvik, Norwegia

Post autor: thh-polka »

Piekne te mazurki.
A na takich waflach andrutach nie mozna by zrobic mazurka?
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Sheep pisze:Robiłam z miksu bezglutenu do ciasta kruchego,
Ja z tego robię... naleśniki. :D Super wychodzą. Mój problem polega na tym, że musi wyjść super, albo sobie daruję. Bo jeśli zrobię spody celowo inne, nie kruche- to nikt się nie będzie czepiał, że są to takie jakieś... bezglutenowe podróbki. Dlatego wymyśliłam to ciasto gofrowe. Jako ciastka wychodzą kruche i dość twarde. Gdyby upiec je na blaszce jako 1 placek, a potem nałożyć jakąś masę, która je zmiękczy, to chyba powinno wyjść dobrze. Moja rodzina jest bardzo tolerancyjna w stosunku do moich eksperymentów kulinarnych ;) , o ile wychodzą. W przeciwnym razie usłyszę znów - "zrobiłabyś normalne, to przynajmniej my byśmy zjedli"... :053:
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
GosiaM
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 866
Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: GosiaM »

kabran pisze:"zrobiłabyś normalne, to przynajmniej my byśmy zjedli"... :053:
no... budujące to stwierdzenie jak nie powiem co :D :D
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

GosiaM pisze:no... budujące to stwierdzenie jak nie powiem co :D :D
Bo nie ma to jak wsparcie rodziny, nie? :053:
A ja takie spody upiekę i zdam relację. Kulinarną i socjologiczną. ;) Mam zamiar zrobić je w blaszce, rancik dookoła raczej nie wyjdzie... Ale to nic. A na wierzch zobaczę jeszcze, może masa z mleka skondensowanego, to każdy lubi. Tak na wyczucie, powinno wyjść dobre. Tylko słodkie jak nie wiem co. :D
Ostatnio zmieniony pn 02 kwie, 2007 17:14 przez kabran, łącznie zmieniany 1 raz.
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
Agniesia
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 893
Rejestracja: pt 17 wrz, 2004 09:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Agniesia »

Dziewczyny, co to za zmienianie tematu :036:
Proszę założyć nowy temat o mazurkach, najlepiej w "Rozmowach przy stole" no chyba, że konkretny przepis to najlepiej w "Ciastach..." :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Sheep
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1431
Rejestracja: czw 15 gru, 2005 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sheep »

Wracając do tematu:
właśnie zrobiłam te gofry. Ciasto wcale nie jest takie strasznie gęste! Znaczy na początku było bardzo zbite, nawet dodałam dwie łyżki wody, ale jak domieszałam pianę z białek, to wyszło bardzo w porządku. A same gofry - pyszności :D
Rzeczywiście mają w sobie wiele z biszkoptów i się nie kruszą!
Jutro zabieram zamiast chleba do pracy :027:
Obrazek
ODPOWIEDZ