Właśnie wróciłam z weekendowego urlopu w Zakopanem i też mogę się podzielić moimi spostrzeżeniami

Na wyjazd zapakowałam masę jedzenia bg - tak na wszelki wypadek, ale okazało się, że nie było tak strasznie. W restauracji "Pstrąg górski" Krupówki 6A można zjeść rybę z grilla (do wyboru: halibut, łosoś, sola), na Gubałówce udało mi się dostać też pierś z kurczaka grillowaną, bez marynaty - poprosiłam by była tylko posolona. W "Pstrągu" kelnerki wydawały się kompetentne. Nie robiły dużych oczu, gdy spytałam o potrawy bg i potrafiły coś doradzić, opisać skład.
Poza tym, na Krópwkach jest jeszcze McDonalds, Coffe Heaven z bg brownie, CiuCiu Cukier Artist - sklep z cukierkami (cena krówek powala, ale warto

)Jeśli chodzi o desery to są też musy owocowe, ewentualnie można sobie zamówić owoce w pucharku bez bitej śmietany.
Ogólnie to jestem mile zaskoczona
