forum.celiakia.pl

zgadzam się że najpiękniejsze ale i najniebezpieczniejsze jeśli nie umie się z nimi obchodzić i jeśli dobiorą ci złego konia

z tego co wiem to gluten moi drodzy jest rozpuszczalny w jakiejkolwiek wodzie lub płynie... więc płukanie jest nadaremne...

mam dwóch przyjaciół lekarzy i odradzają mi zawsze szczepionkę na grypę bo w wielu przypadkach organizm reaguje chorobą i nic to nie daję wręcz u niektórych zwiększa ryzyko choroby ale to idywidualny wybór no i są różne teorie - ja w każdym razie nigdy się nie szczepiłam na grypkę

czy to się ściera na tarce to ciasto? no bo jak kruszonka to chyba tak? bo czegoś tu nie załapałam... a te grudki wielkosci ryżu to w sensie że co? - pytam serio chyba jeszcze śpię

dla ciekawostki mnie się lekarz nawet pytał jaki jest mój przeciętny stolec - łokropieństwa

a jakiego chlebka próbowałeś? bo mi np. niektóre nie smakują... najbardziej lubię tostowy z bezglutenu... ale to żecz gustu na pewno po próbach dobierzesz coś dla siebie... pozdrawiam...

ja stosuję syrop z cebuli, czosnek z mlekiem i miodem, dużo cytryny - kilogramy... oczywiście maliny i jak to wszystko zjem i jeszcze przeżyję to jest oki

w internecie nie znaczy ze na blogu... a co do Rafaku... to zawsze uzywam zdrobnien w meskich imionach , tak juz mam i tak lubie , przepraszam jesli to zbyt smiale a o Francji napisze w osobnym watku

o matko co za nawał pytań - po pierwsze Lars - ten troskliwy wydźwięk jest w tym że często jeszcze się zdaża że facet mniej dba o zdrowie, rzadziej odbywa kontrolne wizyty u lekarza i tym podobne - i wcale nie mówię tego po to by komuś coś zarzucać czy uwłaczać ale właśnie z troskliwości - by sie ko...

to wspaniała wiadomość - uwielbiam takie wiadomości - wielkie dzięki !!!!!

hmmm no bardzo ciekawe - pierwsze słyszę - a powiedz mi próbowałaś już tego - smaczne to chociaż?

a co to jest za firma jeśli można prosić o przybliżenie - pewnie niestety regionalna?

ja ostatnio jem tylko rybki w oleju bo cała reszta jakoś ma coś w składzie a znudziło mi się już spędzanie dwóch godzin w sklepie na czytaniu składów...

jejku nie załamujcie mnie bo niedługo na prawdę niczego nie będziemy mogli spożywać i okaże się że nikomu nie możemy ufać - trzeba coś z tym zrobić - trzeba postarać się by produkt do którego nie dodają glutenu nie był nim zanieczyszczony i żeby to było pewne że np. wiórki nie leżały koło glutenu......

to czyli zabrania wszystkich mąk i mamy dziobać ziarenka jak ptaszyska? coś mi sie to nie podoba - jakieś dziwne innowacje