właśnie wróciłam z wizyty u rodzinki w Wieluniu.. oczywiście był problem dla domowników: a cóż ty kochanie zjesz.... No więc wsiadłam w auto, pojechałam na rynek Wielunia, i w jednym ze zwykłych spożywczych sklepów, w bocznej uliczce przy samym rynku, znalazłam wszystko co potrzebowałam, mąki i chleby kilka rodzajów, i nawet ciasta. Wszystko to leżało w dośc widocznym miejscu, tak, że od razu zauważyłam. Byłam BARDZO miło zaskoczona. A przy okazji zobaczyłam kilkadziesiąt motocykli , bo chyba jakąś imprezę Harleyową mieli w Wieluniu... a tak z innej beczki, to nie wiem czy wiecie, ale własnie na Wieluń spadły pierwsze bomby 01 września '39. to dłuższa historia, więc nie będę was tu "męczyć".. ale jak ktoś ciekawy , to na priv chetnie rozwinę wątek.
W każdym razie, Wieluń górą
![n :)](./images/smilies/001.gif)