Może jedź do Włoch
Ich stowarzyszenie uruchomiło właśnie infolinię - można zadzwonić i zapytać gdzie w okolicy jest najbliższa knajpka z jedzeniem bezglutenowym. Nabliższa z około tysiąca istniejących w całych Włoszech...
Poczytajcie sobie, co możemy mieć: http://www.aoecs.org/news/news.php?id=34
Nie namawiam, ale zamiast narzekać może Ty, Magdalaeno też mogłabyś do nas dołączyć i mieć własny udział w polepszaniu jakości życia bezglutenowców?
Witam-w październiku byłam w Oliwce, która jest polecana w broszurce naszego stowarzyszenia. Powiem tak-ceny mogłabym przełknąć, ale pierogi z jagodami-matko, po prostu gorzej niż ohyda!Krochmal chyba smakuje lepiej. Reszta, ok, choć przyznam,że jak na knajpę bezglut. mogliby się bardziej postarać.
Pozdrawiam-Aha, Oliwka jest na Ursynowie
Ja pierogów nigdy nie zamawiam
Zawsze pizzę, albo normalne danie z karty, po upewnieniu się, czy aby na pewno bezglutenowe - skonsumowałam tak w zeszłym roku chyba sandacza z grilla.
Tydzień temu byłyśmy z córką w Oliwce (już po raz trzeci). Jak zwykle zamówiła pizzę. Wg mnie jest bardzo dobra. Według Kingi (7 lat) chyba też, bo zawsze zjada całą. Ale rzeczywiście cena jest spora. Dlatego traktujemy to jako nagrodę.
Przypadkiem znalazłem taką oto stronke : http://www.ferdys.com.pl/_pol/ - trafiłem do niej bo wpadło mi w ręce ich menu: http://www.sasgroup.pl/docs/menu.pdf wszystkie dania są oznaczone czy zawierają gluten - zaznaczone znaczkiem przekreślonego kłosa Chyba będę musiał się w końcu wybrać do stolicy
Generalnie super, tylko cholera cenyyyyy... znaczy jak dla mnie to raczej na większe wyjście, a nie na obiad na mieście
Ale tendencja chwalebna i chyba normalnie zasilę im kieszeń przy jakiejś okazji
Ceny wcale nie są moim zdaniem aż tak strasznie wygórowane - fakt nie jest to tania knajpka na codzień ale we wrocławiu w rynku ceny za glutenowe jedzenie w dobrych restauracjach są podobne. Jakbym miał okazje bankowo wybrałbym się na jakiś niedzielny obiadek z rodzinką zaszalec
mr.kwiatek pisze:Ceny wcale nie są moim zdaniem aż tak strasznie wygórowane - fakt nie jest to tania knajpka na codzień ale we wrocławiu w rynku ceny za glutenowe jedzenie w dobrych restauracjach są podobne.
Obawiam się, że zarabiam za mało, żeby bywać w "dobrych restauracjach" bez uszczerbku dla budżetu. A jakoś nie jestem gotowa zrezygnować z kupna np. żakietu, żeby za te pieniądze iść na taki wytworny obiad.
W moim kręgu zainteresowań leżą raczej "tanie knajpki na co dzień"
Magdalaena celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Ceny są raczej wysoki - ale nie jest to jakiś kosmos. Ale zdecydowanie miejsce żeby iść uczcić jakąś okazję, a nie wpaść na obiadek.
A idea genialna - echh... żeby tak wszędzie było. Nie lubię chodzić do knajp właśnie z tego powodu, że za każdym razem muszę przeprowadzać dyskusję z kelnerem. A tu co za ulga - otwierasz menu i od razu wiadomo co można.
Zastanawiam się czy Stowarzyszenie mogłoby promować takie inicjatywy? Skoro promuje się Oliwkę, to czemu nie tego typu miejsca. Wyobraźcie sobie jakby było pięknie gdyby sieciowe restauracje (w rodzaju sfinks-a) wprowadziły tego typu oznaczenia.
Ostatnio zmieniony ndz 02 gru, 2007 13:53 przez Ola*, łącznie zmieniany 1 raz.
Agniesia pisze: Czasem jadłam w Ali Babie i wiem od Nastki że można iść na kebab w pasażu na św. Marcinie/Marcinkowskiego, oczywiście wybierając danie na talerzu
Czy można dowiedzieć się czegoś więcej o Alibabie i o kebabach? Czy ten producent Wam odpowiedział(Alibaba ma własną produkcję)? Ponieważ ja pisałem do nich kilka razy, ale odpowiedzi brak...
A jeśli uważacie, że jedzenie tam jest bezpieczne, to od razu jeśli można to zapytam co tam jadacie? 5 lat już nie jadłem kebabu i nie powiem, żebym za nim nie tęsknił Czy sam kebab jest w porządku? Czy może jakieś sosy też...proszę o wszelkie dostępne info
Magdalaena pisze:IMHO kebab / gyros to z zasady bezpieczne jedzenie. Dopytuję się o skład sosów
zielonka pisze:ja tez uważam że kebaby sa ok, mozna zamowic danie na talerzu z ryzem, gdzie nie daja buły
Słuchajcie, nie wszystkie kebaby są ok! Znajomy, który prowadzi restaurację i sprzedaje kebaby mówił mi, że do kebabów jest dodawana mąka pszenna. Jest to informacja sprzed kilku dni. Większość knajp bierze gotowe kebaby z fabryki, gdzie po dodaniu wszystkich potrzebnych składników są one formowane. A więc zawsze pytajcie, a jak oni nie są na 100 % pewni- nie bierzcie.
5 lat już nie jadłem kebabu i nie powiem, żebym za nim nie tęsknił 
