Bezglutenowo w kawiarni? Poznań
Moderator: Moderatorzy
-
- Nowicjusz
- Posty: 6
- Rejestracja: czw 14 sie, 2008 16:08
- Lokalizacja: Poznań
-
- Nowicjusz
- Posty: 1
- Rejestracja: pt 24 maja, 2013 23:23
- Lokalizacja: Warszawa
Witam wszystkich! Zastanawiają mnie Wasze pozytywne opinie na temat Ekowiarni. Byłam tam wczoraj, przy okazji wypadu na koncert Alicii Keys :-) Najpierw chciałyśmy z siostrą (glutenową) zahaczyć o Bistro Friendly ale w niedzielę mają zamknięte. Ogarnięta rozpaczą że będę musiała przeżyć ten dzień na waflach ryżowych i ewentualnie owocach, znalazłyśmy w internecie tę właśnie lokalizację. Dość trudna do znalezienia - na tyłach starego kina. Ale nic to. Wnętrze raczej w zamierzeniu miało być nastrojowe ale było dość brudno i nieświeżo i czułam się raczej jak w zaniedbanym domu starszej pani niż jak w kameralnym wnętrzu. Ale nic to! Potem było niestety gorzej. Żadna z obsługujących nas pań a było ich chyba 4 (najpierw przyszłyśmy zobaczyć i wypytać o menu, a potem wróciłyśmy już zjeść na dobre) nie do końca potrafiła powiedzieć czy konkretne składniki są bez glutenu. Pytałam o serek kozi, o przyprawy. W powietrzu wisiało przerażające dla mnie "chyba". W końcu doszłyśmy do porozumienia że zupa pomidorowa jest robiona ze świeżych pomidorów a przyprawy są z serii "Darów natury" więc teoretycznie bezpieczne. Soczewica też podobno bez zanieczyszczeń glutenowych. Do tego zamówiłam zapiekankę z kaszy gryczenej (ale panie też pytały się czy gryczanka jest na mojej diecie dopuszczalna czy nie) z warzywami i serkiem kozim. Zupę dostałam jako pierwszą, wyglądała smacznie i taka też dość była. Ale do niej dostałam też pesto (z czosnkiem i pietruszką) oraz kromkę chleba. Pytam upierdliwie dla upewnienia się czy chlebek bezglutenowy (bo nie wyglądał), a pani na to "Ojej przepraszam, zapomniałam że miał być bezglutenowy" Chwała Bogu, że byłam upierdliwa. Dostałam potem dwie kromki chleba (chyba) bezglutenowego na oddzielnej tacce... Potem przyszła zapiekanka. Niestety kasza była rozgotowana a warzywa (marchewka, korzeń pietruszki) niedogotowane. W swojej miseczce znalazłam suszonego pomidora, którego nie powinno być ale być może zawieruszył się z talerza siostry (która zamówiła zapiekankę z suszonymi pomidorami i jajkiem) więc nasunęło mi się pytanie - czy na pewno przygotowujący potrawę są wystarczająco uważni??? Zapiekanka była znacznie gorsza od zupy - nie polecam. Niestety właściwie od razu po zjedzeniu nie czułam się za korzystnie. Siostra, która jest glutenowcem również narzekała. Ja niestety do wieczora, nocy i następnego dnia rano czułam się źle, co niestety powoduje moje wzburzenie bo obawiam się że coś zostało zaniedbane. Nie wiem co i gdzie mógł być gluten. Ale jestem na tyle zbulwersowana że śpieszę się podzielić z wami tą informacją. Przykro mi ale mimo tego, że obsługa dość miła (choć panie naprawdę sprawiały wrażenie mało ogarniętych) to zdecydowanie NIE POLECAM wam tej kawiarni.
Kosmeczki kochane, odnawiajcie się!