Przybory kuchenne...

Jak sama nazwa wskazuje...

Moderator: Moderatorzy

Evelinecka

Przybory kuchenne...

Post autor: Evelinecka »

Witam :) Chciałabym zapytać... <mmm> Czy to prawda ze osoba która przeszła na dietę bezglutenową ..musi mieć swoje własne oddzielne przybory kuchenne od innych użytkowników domowych( jeśli jedzą normalne jedzenie glutenowe). Ponoć żywność bezglutenowa nie może mieć styczność z normalna ale czy mimo to muszę połowę przyborów kuchennych kupować..??(Jedni mi mówią ze wystarczy umyć inni ze wogle nie mogę używać tych samych..) <hmm>
Awatar użytkownika
Natko_
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 298
Rejestracja: wt 12 gru, 2006 22:07
Lokalizacja: Wodzisław

Post autor: Natko_ »

Ja używam tych samych, ale:
- deski do krojenia mam szklane
- drewnianych i porowatych sztućców/przyborów w zasadzie nie używam
- wszystko myję w zmywarce

poza tym moje "glutki" w sumie tylko chleb jedzą swój i makaron (o - mam dwa cedzaki - jeden mój, jeden ich, zapomniałam), reszta jest zazwyczaj bg, bo nie mam czasu gotowac na dwa garnki ;)

osobne mamy tostery - nie wydaje mi się, żeby te rowki dało się domyć na tyle skutecznie, żeby były i dla mnie bezpieczne.

maszynka do chleba jest jedna, do glutenowego, bo ja i tak kupuję krojony. Na maszynce oczywiscie nie kroję nic innego, nic dla siebie.

no i oczywiscie najpierw robię coś bg, a potem ewentualnie glutenowego, nigdy odwrotnie - w razie gdybym się miała zapomnieć i użyć np tego samego noża - wtedy mnie nic nie "grozi", a moje "glutki" dostaną po prostu jakiś okruch bg ;)
Ostatnio zmieniony wt 08 sty, 2008 22:13 przez Natko_, łącznie zmieniany 1 raz.
Nati mama Madzi '03, Maćka '05 i Mileny '13
Celiakia '07
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

Teraz mieszkam sama, wiec wszystko mam bezglutenowe.
Ale u rodziców jadłam z tych samych naczyń tylko umytych. Przy czym deskę do krojenia i duży nóż miałam swoje.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Był już kiedyś podobny wątek, choć króciutki...:
topics11/jak-usuwac-gluten-z-narzedzi-k ... -vt932.htm
Jak to jest? Zasadniczo ja prawie cały sprzęt kuchenny myję i używam wymiennie do potraw glutenowych i bez. Wyjątkiem są:
* sitka - IMHO bardzo trudno jest tak domyś sitko po odcedzaniu glutenowego makaronu, aby mieć 100% pewności, że jest absolutnie czyste; dlatego mam osobne sitka tylko dla siebie;
* stolnica - jak wyżej. Zbyt rzadko używam, aby mi się opłacało mieć drugą;
* toster, gofrownica itp. - jak ktoś ma ochotę, to sobie robi tosta bezglutenowego. Nie mam dwóch tosterów, ale jakby była taka potrzeba to trzeba mieć dwa - osobno do glutenowego i bez.
W zasadzie to chyba wszystkie naczynia/urządzenia kuchenne się myje, trzeba tylko zwracać uwagę na to, aby domyte były wszelkie szczeliny, rowki, powierzchnie chropowate. W razie wątpliwości wziąć takie, aby mieć pewność, zamiast przez następny tydzień się zamartwiać. :D
Dla mnie dużo ważniejszy jest problem używania wspólnego masła, dżemów, Nutelli itp. Zawsze trzeba zwracać uwagę na to, aby nie smarować glutenowego pieczywa, nabierając kilkakrotnie masła. Albo brać tyle ile potrzeba, albo umyć nóż, albo wziąć czysty. Ja na ogół nie mam z tym problemów, ale jak weźmie mi się za mało, to po prostu myję nóż i już... ;)
Generalnie dużo prostsze jest życie, gdy pozostali domownicy są świadmoi zagrożeń, jakie mogą spowodować w życiu bezglutka. Ja mam łatwo - jest nas dwie, tylko ja gotuję, więc nikt mi w garnkach nie miesza. Ale jak kilka osób gotuje - to świadomość to podstawa! Żeby nie mieszać wspólną łyżką dwóch zup, żeby nie wsadzić "brudnego" noża do masła, żeby nie zapaskudzić tostera....
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
mamadwójki
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 356
Rejestracja: śr 14 cze, 2006 15:18
Lokalizacja: Poznań

Post autor: mamadwójki »

Dlatego my mamy dwa tostery, jedną gofrownicę (ale jemy tylko gofry bg), chleb glutenowy kupujemy tylko krojony (żeby było jak najmniej okruszków), mamy osobne nuttelle, margarny, masła. Mamy nawet osobne półki w lodówce - na dwóch górnych leży chlebem dzieci, ich margaryna i wszystko to co jest bg, na obywdu dolnych połce nasza margaryna i takie rzeczy, których dzieci jeść nie mogą. Mam również szufladę glutenową - dzieci wiedzą że z tej szuflady nie mogą jeść, pozostałe szuflady są dozwolone (a raczej ich zawartość). Generalnie poza chlebem używamy wszystkiego bg (mąki, tarte bułki itp), co by nie doszło do jakiejś zamiany. Kiedyś gotowałam i smażyłam osobno, ale za dużo było z tym roboty i kilka razy miałam sytuację, że do osobnego naczynia schowałam mielone bg i osobnego glutenowe, tylko później już nie byłam pewna, które jest bg... Generalnie staramy sobie maksymalnie uprościć życie..... Gdyby chleb bg nie był tak drogi to jedlibyśmy też chleb bg....
Asia
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Natko_ pisze:- wszystko myję w zmywarce
Ja niby też, ale zmywarki mają tendencję do niedomywania, więc staram się kontrolować naczynia po wyschnięciu.
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

Rafal_tata pisze:
Natko_ pisze:- wszystko myję w zmywarce
Ja niby też, ale zmywarki mają tendencję do niedomywania, więc staram się kontrolować naczynia po wyschnięciu.
Moja domywa
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Evelinecka

Post autor: Evelinecka »

No to juz wiem więcej :) Dziekuje za odpowiedzi...Ja juz troche kupilam przyborów kuchennych tzn..garnuszek...patelnia..(bo myslalam ze musze miec oddzielną...) niepotrzebnie :) Niby mam gofrownice ale dla bezpieczenstwa lepiej kupić nowa..tosterow raczje nie uzywam :D
kabran pisze:Generalnie dużo prostsze jest życie, gdy pozostali domownicy są świadmoi zagrożeń, jakie mogą spowodować w życiu bezglutka
Ja na diecie jestem od kilkunastu dni...moja mama robiąc np;makrele uzywa jeszcze bułki tartej glutenowej bo o mnie zapomina...mowi mi ze wystarczy oderwac tą skórke z bulki..i bedzie dobrze ale zdaje mi sie ze to jest nieprawidlowe..Maslo kupiluje oddzielnie :D Dopiero sie ucze wiec wiec moj jadlospis jest jeszcze bardzo malutki... :D
mamadwójki pisze:Gdyby chleb bg nie był tak drogi to jedlibyśmy też chleb bg....

A to osoby które nie chorują na Celiakie moga jesc zywnosć Bezglutenowa??? :galy:
Tak na racjonalne myslenie to trzeba uzywac takich przyborów ktore nie stwarzaja zagrozenia... Muszę o Tym pamietac :053: (A zwykłe gąbki kuchenne..to tych samych można używać)??:okulary2:
Awatar użytkownika
asiar
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 394
Rejestracja: ndz 22 sty, 2006 11:08
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: asiar »

mamadwójki pisze:Gdyby chleb bg nie był tak drogi to jedlibyśmy też chleb bg....
Mam tak samo. Poza chlebem kuchnia jest całkowicie bg, ja mam komfort, że nic mi się nie pomyli, dziecko ma komfort, że może jeść prawie wszystko, co znajdzie w kuchni, no może jedynie portfel ma dyskomfort ;)
Awatar użytkownika
Natko_
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 298
Rejestracja: wt 12 gru, 2006 22:07
Lokalizacja: Wodzisław

Post autor: Natko_ »

Właśnie - komfort portfela jest mały - kiedy u nas też większość bg, bo ja w kuchni rządzę i nie mam czasu sobie dokładać pracy :)

A dżem czy nutella u nas jedna - ale ja nie jem :P
Masło - no tu boje ze ślubnym - bo mu się czasem zdarzy wtrynic "brudny" nóż do maselniczki :( Jednak sam za mało używa, zeby opłacalne było drugie w osobnej maselniczce - po prostu musze go pilnować :diabelek:

I moja zmywarka też domywa - choć jak wkładam do szafek to i tak oglądam :D
Ostatnio zmieniony śr 09 sty, 2008 16:14 przez Natko_, łącznie zmieniany 1 raz.
Nati mama Madzi '03, Maćka '05 i Mileny '13
Celiakia '07
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

OT / start
Evelinecka pisze:A to osoby które nie chorują na Celiakie moga jesc zywnosć Bezglutenowa???
Gdyby wszyscy jedli bezglutenowo na pewno czuli by się o wiele lżej... :)
Gluten to jeden ze składników pożywienia, które najbardziej obciążają układ pokarmowy.

OT / end
-ania-
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 428
Rejestracja: pt 12 maja, 2006 21:25
Lokalizacja: ostrołęka

Post autor: -ania- »

Evelinecka pisze:moja mama robiąc np;makrele uzywa jeszcze bułki tartej glutenowej bo o mnie zapomina...mowi mi ze wystarczy oderwac tą skórke z bulki..i bedzie dobrze ale zdaje mi sie ze to jest nieprawidlowe..
Masz rację, to nie jest prawidłowe postępowanie!. Gdyby było ok, to ostatecznie moglibyśmy w każdej restauracji zamówić schabowego, a potem go po prostu oskrobać z panierki ;) :D
Obrazek
Pobierz Deklarację Członkowską i przyłącz się do nas!
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Natko_ pisze:u nas też większość bg, bo ja w kuchni rządzę i nie mam czasu sobie dokładać pracy :)
U mnie też, z tych samych względów. Zasadniczo tylko pieczywo kupuję dla dziecka glutenowe, ale ona bardzo lubi tosty, więc mi podjada. No i makarony zawsze dwa gotuję. Ale naleśniki, placki, omlety itp., ciasta - jak mam się męczyć to tylko po to, żeby to zjeść. Raz w roku zdarza mi się upiec glutenowe ciasto (takie tradycyjne, na Boże Narodzenie), ale to jest wyjątek. Z tym, że mnie jest łatwo o tyle, że nas jest w kuchni mało, córcia je niewiele, no i ja mam władzę nad garnkami! :D
Natko_ pisze:komfort portfela jest mały
I o to chodzi...
Evelinecka pisze:moja mama robiąc np;makrele uzywa jeszcze bułki tartej glutenowej bo o mnie zapomina...mowi mi ze wystarczy oderwac tą skórke z bulki..i bedzie dobrze ale zdaje mi sie ze to jest nieprawidlowe..
Absolutnie nieprawidłowe!! Zastanówmy się - większość z nas rezygnuje nawet z produktów zawierających śladowe ilości glutenu, czyli liczone w miligramach na kilogram. A z takiej panierki zostaje duuużo więcej. I nie policzysz ile... :|
Ale nie martw się @Evelinecka. Ja jestem na diecie już 3 lata, a mojej mamie wciąż zdarza się zaprosić mnie na obiad, na którym... nie mam co zjeść... :zdziw: Ale wyrabia się. Powoli, z oporami, ale jest coraz lepiej. Ostatnio kupiła nawet mąkę kukurydzianą do panierowania! Byłam w szoku! :D
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

mamadwójki pisze:Gdyby chleb bg nie był tak drogi to jedlibyśmy też chleb bg....
Ja bym nie zmuszała rodziny do jedzenia chleba bg.
Bo o ile mąka do zabielenia sosu czy zapalania kapusty jest nierozróżnialna, to jednak z mąki bezglutenowej nie da się zrobić pieczywa identycznego z glutenowym. Gluten zapewnia ciągłość i elastyczność, a guma guar itp dodatki są tylko imitacją. Przeszłam na dietę jako osoba dorosła i dobrze pamiętam smak świeżego chrupiącego pieczywa.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Awatar użytkownika
mamadwójki
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 356
Rejestracja: śr 14 cze, 2006 15:18
Lokalizacja: Poznań

Post autor: mamadwójki »

Spokojnie :) dzieci mnie nie zmuszają do diety ;), dobrze wiem, że smak nie do końca ten sam, bo zdarza mi się zjeść ich tosta lub kanapkę, gdy poproszą dokładkę, ale potem się okazuje że tej trzeciej skibki już nie zmieszczą.... Ale nie przesadzajmy, nie jest taki zły...
Asia
ODPOWIEDZ