Kasia-mama

Jak sama nazwa wskazuje...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
miszczPZ
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 175
Rejestracja: śr 07 sty, 2004 16:27
Lokalizacja: Poznań

Kasia-mama

Post autor: miszczPZ »

Nie wiem czy dobrze trafilem, ale ostatnio rozmawialem z Pani synem( 9-letni chlopiec z Krakowa). Musze powiedziec, ze bardzo milo nam sie rozmawialo. Polecal mi nawet Panią jako informatora kulinarnego :) Ma Pani naprawde bardzo fajnego chlopaka!!! pozdrawiam
wszędzie w domu, ale dobrze najlepiej!
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Re: Kasia-mama

Post autor: Rafal_tata »

miszczPZ pisze:Nie wiem czy dobrze trafilem, ale ostatnio rozmawialem z Pani synem( 9-letni chlopiec z Krakowa). Musze powiedziec, ze bardzo milo nam sie rozmawialo. Polecal mi nawet Panią jako informatora kulinarnego :) Ma Pani naprawde bardzo fajnego chlopaka!!! pozdrawiam
... hehe... widzę, że Kuba jest bardzo towarzyski :D

Pozdrawiam !!! :wink:
Gość

Re: Kasia-mama

Post autor: Gość »

miszczPZ pisze:Nie wiem czy dobrze trafilem, ale ostatnio rozmawialem z Pani synem( 9-letni chlopiec z Krakowa). Musze powiedziec, ze bardzo milo nam sie rozmawialo. Polecal mi nawet Panią jako informatora kulinarnego :) Ma Pani naprawde bardzo fajnego chlopaka!!! pozdrawiam
Dobrze trafiłeś, ze mną chyba też kiedyś rozmawiałeś na gg, ale widocznie nie z taką przyjemnością, jak z Kubą. :wink:
Kubie sprawił przyjemność ten post. Muszę mu pomóc się zarejestrować. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Kasia-mama
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 132
Rejestracja: sob 17 sty, 2004 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kasia-mama »

Ten gość to ja, Kasia-mama. :oops: Nie wylogowałam się, a mimo to post poszedł anonimowy. Sorry.
Kasia z Opola

Mama-Kasia

Post autor: Kasia z Opola »

Kasia-mama Kuby (bezglutka) z Opola pozdrawia Kasię-mamę Kuby z Krakowa, czy tato Kuby ma może na imię na J ?
Awatar użytkownika
Kasia-mama
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 132
Rejestracja: sob 17 sty, 2004 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kasia-mama »

Dziękuję za pozdrowienia. Rzadko siadam ostatnio do komputera, ale jak tylko czas pozwoli, to chętnie porozmawiam. Przed chwilą włożyłam pasztet świąteczny do piekarnika (oczywiście bezglutenowy), zaraz idę dalej działać w kuchni. Życzę wszystkim Wesołych Świąt!
Kasia z Opola

Kasia-mama

Post autor: Kasia z Opola »

Do Kasi-mamy z Krakowa: Ja robiłam pasztet bezgl na zeszłe święta i poniosłam sromotną klęskę, więc pewnie poproszę o przepis (na spokojnie po świętach). Natomiast debiutuję tortem orzechowym bez mąki. Opowiedziałam Kubie o was, pyta czy mieszkacie blisko Smoka, który jak wiadomo też jadł bezglutkowo, bo gluten nie służy dobrej jakości ognia z pyska. Odezwiemy się po świętach bo komputer mam tylko w pracy. Wszystkiego dobrego !
Awatar użytkownika
Kasia-mama
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 132
Rejestracja: sob 17 sty, 2004 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kasia-mama »

Mieszkamy niestety daleko od smoka. Rzadko też bywamy u niego, a może by tak jego zaprosić?
A pasztet piecze się ze wszystkiego, co chcesz. Ja na jeden biorę mniej więcej: pół kilo wątróbki drobiowej, pół kilo podgardla(bo musi być coś tłustego), trzy jajka, surowy ziemniak. Podgardle gotuje się do miękkości z warzywami(np. marchewka, pietruszka, cebula) i przyprawami, dodaje się na 5 minut wątróbkę. Potem to się mieli, dodając ziemniaka, na końcu jajka i przyprawy wg gustu. To piekę godzinę.
Inna wersja jest bogatsza i biorę wtedy różne rodzaje mięs(wieprzowinę, nogi z kurczaka, czasem wołowinę, trochę podgardla, ok. 20 dag, wątróbki), i do tego 5 jajek, bo tego więcej. Ziemniak spełnia taką rolę, jak namoczona bułka w zwykłym pasztecie czy mielonych. Ot i cała filozofia pieczenia pasztetu. Sukces murowany, jak się dobrze przyprawi(nie zapominam nigdy o gałce muszkatałowej).
Mój Kuba nie cierpi wędlin, a pasztety zjada z apetytem.
Życzę sukcesów i pozdrawiam.
ODPOWIEDZ