cięte riposty na zaczepki
Moderator: Moderatorzy
cięte riposty na zaczepki
Witam. Macie jakieś cięte riposty/chamskie odzywki/śmieszne odpowiedzi na zaczepki spowodowane naszą dietą? Chodzi o sytuacje, w których szczególnie widać różnicę w naszej diecie np co można odpowiedzieć na zaczepki, gdy piję się drinka zamiast piwa lub wafle ryżowe zamiast chleba ( zaczepki typu: ''drinki piją dziewczyny i pedały, a ty do której grupy się zaliczasz''- ostatnio usłyszana w moim kierunku ). Dodam, że nie chodzi mi o rady typu, wytłumacz facetowi czemu nie możesz pić piwa itp.
Piękna odzywka, nie ma co Czyli co, Prawdziwy Maczo to tylko piwo pije, bo wódka z drinka dla mięczaków? To by mi do głowy nie przyszło. Zgrabnej na to odpowiedzi chwilowo nie mam, ale na zdrowy rozum to po prostu ten gość musiał szukać zaczepki. A drink nie musi być z palemką przecież (dziewczyński), James Bond pijał martini, a był 100% maczo.
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
Piwo jest dobre do płukania włosów albo żeby się sikać chciało (drinki mają kilka razy więcej alkoholu niż piwo).
Tudzież cytat z komentarzy internetowych pod artykułem o spadku sprzedaży piwa w Czechach: "Piwo jest dla plebsu. To napój biedoty, furmanów zwanych wozakami a obecnie kierowcami, dozorców i menegerów salesmenów. JAŚNIE Państwo pija trunki."
Tudzież cytat z komentarzy internetowych pod artykułem o spadku sprzedaży piwa w Czechach: "Piwo jest dla plebsu. To napój biedoty, furmanów zwanych wozakami a obecnie kierowcami, dozorców i menegerów salesmenów. JAŚNIE Państwo pija trunki."
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
no cóz... ludzie nie maja zielonego pojecia, co to jest gluten.
Od ich kultury osobistej zalezy reakcja na nas - dziwaków
ja sie trzymam jednego porownania - gluten dla nas, to jak domestos dla innych.
W sytuacji jak Twoja, mozna zapytac - "a wypijesz swoje ** piwo z domestosem?
Ja stawiam. Niewiele, tylko kieliszek do calego piwa.
Bo w ten sposób dziala na mnie gluten zawarty w piwie."
** = niepedalskie (opcjonalnie)
Od ich kultury osobistej zalezy reakcja na nas - dziwaków
ja sie trzymam jednego porownania - gluten dla nas, to jak domestos dla innych.
W sytuacji jak Twoja, mozna zapytac - "a wypijesz swoje ** piwo z domestosem?
Ja stawiam. Niewiele, tylko kieliszek do calego piwa.
Bo w ten sposób dziala na mnie gluten zawarty w piwie."
** = niepedalskie (opcjonalnie)
"Prawda jest tylko jedna i prawda zawsze leży... tam, gdzie leży "
Świetne, szczególnie to pierwsze! Właśnie o to mi chodziło! Krótki i inteligentne odzywki, bez wulgaryzmu i wielkiego chamstwa!Rafal_tata pisze:Piwo jest dobre do płukania włosów
"Piwo jest dla plebsu. To napój biedoty, furmanów zwanych wozakami a obecnie kierowcami, dozorców i menegerów salesmenów. JAŚNIE Państwo pija trunki."
Proszę o więcej!
Ostatnio zmieniony pn 05 wrz, 2011 12:32 przez Kamil'90, łącznie zmieniany 1 raz.
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
Re: cięte riposty na zaczepki
IMHO w takiej sytuacji pozostaje tylko opuścić towarzystwo takiej osoby, ewentualnie wprost odnieść się do języka jakim się posługuje.Kamil'90 pisze:Witam. Macie jakieś cięte riposty/chamskie odzywki/śmieszne odpowiedzi na zaczepki spowodowane naszą dietą? Chodzi o sytuacje, w których szczególnie widać różnicę w naszej diecie np co można odpowiedzieć na zaczepki, gdy piję się drinka zamiast piwa lub wafle ryżowe zamiast chleba ( zaczepki typu: ''drinki piją dziewczyny i pedały, a ty do której grupy się zaliczasz''- ostatnio usłyszana w moim kierunku ). Dodam, że nie chodzi mi o rady typu, wytłumacz facetowi czemu nie możesz pić piwa itp.
Wszelkie "riposty" postawią nas na tym samym poziomie, co komentujący.
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
...ale nie w sytuacji kiedy ma się te -naście latWszelkie "riposty" postawią nas na tym samym poziomie, co komentujący.
Ostatnio zmieniony pn 05 wrz, 2011 20:53 przez Rafal_tata, łącznie zmieniany 1 raz.
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
To znaczy, że generalnie czujesz się dobrze w towarzystwie ludzi, którzy pogardzają kobietami i homoseksualistami? Przynajmniej dopóki nie atakują CIEBIE i Twojej diety?Kamil'90 pisze:Opuszczenie towarzystwa to wg mnie chyba najgorsza rzecz jaką można w takiej sytuacji zrobić. Takie uciekanie przed problemami wcale ich nie rozwiązuje, nawet gorzej, bo robiąc tak (przynajmniej ja) czułbym się cholernie niefajnie.
Jeśli tak, to po prostu odpowiednio zbluzgaj delikwenta, ewentualnie go uderz - być może wtedy dojdzie do wniosku, że akurat Ciebie nie warto atakować.
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
Kamil'90 pisze:Nie mam pojęcia skąd takie wnioski?!
Nie tyle wnioski, co hipotezy
Opisałeś: "zaczepki typu: ''drinki piją dziewczyny i pedały, a ty do której grupy się zaliczasz''- ostatnio usłyszana w moim kierunku ). Dodam, że nie chodzi mi o rady typu, wytłumacz facetowi czemu nie możesz pić piwa itp.".
a potem wyznałeś, że:
Opuszczenie towarzystwa to wg mnie chyba najgorsza rzecz jaką można w takiej sytuacji zrobić. Takie uciekanie przed problemami wcale ich nie rozwiązuje, nawet gorzej, bo robiąc tak (przynajmniej ja) czułbym się cholernie niefajnie.
IMHO problemem zaczepiającego faceta z pierwszego posta nie jest negatywny stosunek akurat do celiakii czy diety bezglutenowej tylko ogólny brak dobrego wychowania i empatii. W życiu nie chciałabym utrzymywać stosunków towarzyskich z kimś takim.
Jestem na diecie 8 lat i przekonałam się, że zrozumienie dla diety bezglutenowej jest pochodną życzliwego stosunku do świata, akceptacji ludzkiej różnorodności itp. Jeśli ktoś uważa, że kobiety są gorsze od mężczyzn (i będzie próbował kogoś obrazić sugerując, że zachowuje się "jak dziewczyna"), to z łatwością może zacząć wyśmiewać się z osoby chorej, która ma pewne ograniczenia żywieniowe.
I stąd moje pytanie - czy ci zaczepiający to Twoi koledzy czy przypadkowi znajomi?
Bo jeśli to pierwsze, to zastanów się, czy to jednorazowy wybryk sympatycznych chłopców, czy też może ich chamskie zachowanie wcześniej po prostu Ci nie przeszkadzało?
mnie akurat "jaśnie Państwo" niespecjalnie przekonuje - no cóż - nie każdemu może imponować to samo.Rafal_tata pisze:JAŚNIE Państwo pija trunki
poza tym, obawiam się, że w niektórych - a zwłaszcza "piwnych" - kręgach - taki argument mógłby zadziałać dokładnie odwrotnie...
podoba mi się analogia do Domestosu. jasno i obrazowo. i jest szansa, że jakkolwiek unaoczni problem glutenowy.
no cóż - przy tej diecie trzeba być "kwardym". opuszczanie towarzystwa też raczej na niewiele się zda - najprędzej towarzystwo uzna, że celiacy mają fochy - wątpię, żeby próbowali inaczej i głębiej rozważać ten problem przy piwie...
Magdalaena pisze:ewentualnie go uderz - być może wtedy dojdzie do wniosku, że akurat Ciebie nie warto atakować.
i jeszcze raz...
klania sie art.158 kodeksu karnego - to raz.
Dwa, ze zaczepiajacy moze okazac sie silniejszy, wtedy glupio byc bez zebów i wciaz podlegac pod art.158 kodeksu karnego, bo delikwent dzialalaby w obronie wlasnej.
Towarzysko rzadko sie udzielam... Tez kiedys byl smiech, ze jestem na diecie jak ciota, ale nawet niektóre chlopaki kopiace pilke, którym chamstwo i buractwo nie obce, przyjeli przyklad z domestosem z zaskakujaca dla mnie wyrozumialoscia...
"Prawda jest tylko jedna i prawda zawsze leży... tam, gdzie leży "
To akurat nie był mój znajomy, tylko jak to czasem bywa, w towarzystwie pojawiają się znajomi znajomego, którzy znają mojego znajomego, czyli pomieszanie z poplątaniem.
Nie jestem typa człowieka rzucającego się komuś do szyi, ba nawet nikogo w życiu nie uderzyłem, zwykle wystarczą dobre argumenty lub właśnie trafne odzywki, aby zapobiec ewentualnym rękoczynom.
A co do żartów na temat nas- celiaków. Mam w miarę duże poczucie humoru, więc nie obrażam się gdy ktoś żartuje na temat mojej diety w odpowiedni sposób. Z prawie każdego tematu można się pośmiać, tylko trzeba znać granice dobrego smaku, a niestety nie każdy je zauważa, stąd też moje poirytowanie.
Wracając do głównego tematu, jeśli ktoś ma jeszcze jakieś propozycje to śmiało
Nie jestem typa człowieka rzucającego się komuś do szyi, ba nawet nikogo w życiu nie uderzyłem, zwykle wystarczą dobre argumenty lub właśnie trafne odzywki, aby zapobiec ewentualnym rękoczynom.
A co do żartów na temat nas- celiaków. Mam w miarę duże poczucie humoru, więc nie obrażam się gdy ktoś żartuje na temat mojej diety w odpowiedni sposób. Z prawie każdego tematu można się pośmiać, tylko trzeba znać granice dobrego smaku, a niestety nie każdy je zauważa, stąd też moje poirytowanie.
Wracając do głównego tematu, jeśli ktoś ma jeszcze jakieś propozycje to śmiało
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
Nadal uważam, że jeśli chodzi o osoby źle wychowane, to nie ma sensu kontynuować znajomości. Żadne odzywki nie sprawią, że zaczną zachowywać się kulturalnie.Kamil'90 pisze:Nie jestem typa człowieka rzucającego się komuś do szyi, ba nawet nikogo w życiu nie uderzyłem, zwykle wystarczą dobre argumenty lub właśnie trafne odzywki, aby zapobiec ewentualnym rękoczynom.
@pawelski i kamil - jeśli nie jesteście w stanie rozpoznać byle chwytu erystycznego, to chyba niedokładnie czytaliście moje wypowiedzi.