Witam,
Jestem na tym forum nowa i również o celiaki dowiedziałam się niedawno.
Oto co ostatnio wysłałam do producenta Wawel:
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Witam,
Piszę do Państwa w imieniu wszystkich fanów Michałków (szczególnie białych - ulubione wielu osób) chorych na celiakię.
Choroba ta charakteryzuje się nietolerancją glutenu, czyli białku zawartym w pszenicy, owsie, życie czy jęczmieniu.
Jest to choroba genetyczna trwająca całe życie - jest najpoważniejszą nietolerancją pokarmową człowieka.
Jako miłośniczka Michałków zgłaszam się do Państwa z pytaniem i apelem jednocześnie:
czy istnieje możliwość wyrobu Michałków bez dodatku glutenu?
Uważam, że korzyści płynące z modyfikacji technologii produkcji byłyby obopólne.
Szacuje się, że w Polsce jest ok. 380 tys. chorych, co w przypadku zmian w składzie otworzyłoby Państwu rynek na dużą grupę nowych, oddanych klientów. Cena obecnie dostępnych bezglutenowych Michałków czekoladowych kształtuje się w granicach 10 zł. Chorzy są zdeterminowani, żeby ją płacić. Brak podobnej oferty ze strony konkurencji (obecna jest bardzo skromna) sprawia, że automatycznie produkt byłby numerem jeden na liście zakupów tak dużej grupy.
Jeśli bylibyście Państwo zainteresowani poznaniem bliżej Naszą społecznością - zapraszam na stronę Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią: http://www.celiakia.pl/
O Państwa odpowiedzi powiadomię członków Stowarzyszenia.
Pozdrawiam,
xxx
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
odpowiedź:
Szanowna Pani,
Dziękuję za przesłaną informację.
Jesteśmy otwarci na opinie naszych Klientów. Pracujemy, aby spełniać Państwa oczekiwania, bardzo często wprowadzamy nowe wyroby.
Pani propozycję także weźmiemy pod rozwagę.
Z wyrazami szacunku
Renata Francak
WAWEL S.A.
Białe Michałki - nadzieja umiera ostatnia
Moderator: Moderatorzy
Dopiero dzisiaj natrafiłam na ten post.
Nie wiem, na ile producent weźmie tę sugestię pod uwagę.
Widzę, że praktyką polskich firm jest raczej dodawanie informacji o "śladowych ilościach glutenu" nawet tam, gdzie go nie musi być i dość łatwo byłoby na tyle monitorować proces produkcji, żeby uniknąć zanieczyszczenia krzyżowego.
Wydaje mi się, że produkcja bg "Michałków" to akurat nieco większe wyzwanie ze względu na poszczególne składniki. Ja przechodząc na dietę pożegnałam się z Michałkami. Wcinam tylko krówki i jestem ogromną fanką Goplany, która nas dostrzegła jako konsumentów. Znajomi i rodzina jak ich odwiedzam też zaopatrują się w te produkty.
Ale gdyby Wawel zaczął produkować michałki bg w rozsądnych cenach, to autorkę maila do nich uściskałabym z radości. I mam tylko nadzieję, że powstrzymałabym się od pochłaniania nadmiernych ilości moich ulubionych słodyczy z czasów przed dietą.
Nie wiem, na ile producent weźmie tę sugestię pod uwagę.
Widzę, że praktyką polskich firm jest raczej dodawanie informacji o "śladowych ilościach glutenu" nawet tam, gdzie go nie musi być i dość łatwo byłoby na tyle monitorować proces produkcji, żeby uniknąć zanieczyszczenia krzyżowego.
Wydaje mi się, że produkcja bg "Michałków" to akurat nieco większe wyzwanie ze względu na poszczególne składniki. Ja przechodząc na dietę pożegnałam się z Michałkami. Wcinam tylko krówki i jestem ogromną fanką Goplany, która nas dostrzegła jako konsumentów. Znajomi i rodzina jak ich odwiedzam też zaopatrują się w te produkty.
Ale gdyby Wawel zaczął produkować michałki bg w rozsądnych cenach, to autorkę maila do nich uściskałabym z radości. I mam tylko nadzieję, że powstrzymałabym się od pochłaniania nadmiernych ilości moich ulubionych słodyczy z czasów przed dietą.
niedobrze..