Produkty sprzedawane w "Biedronce"
Moderator: Moderatorzy
-
- Nowicjusz
- Posty: 21
- Rejestracja: sob 25 mar, 2006 14:16
- Lokalizacja: Swarzędz
-
- Nowicjusz
- Posty: 21
- Rejestracja: sob 25 mar, 2006 14:16
- Lokalizacja: Swarzędz
Niby tak, wszystko pięknie... Tylko, że ta akurat firma ("Biedronka", nie Mlekowita) nie słynie z solidności. Poza tym produkty robione dla dyskontów są na ogół wykonywane jak najniższym kosztem. Nie wiem, po prostu nie wierzę w rzetelność tego wszystkiego. Ludz chorych, zwłaszcza na schorzenia jelit nie stać na oszczędzanie na jedzeniu, bo prędzej czy później to się zemści. Ale to tylko moja bardzo subiektywna opinia.
-
- Nowicjusz
- Posty: 21
- Rejestracja: sob 25 mar, 2006 14:16
- Lokalizacja: Swarzędz
Oczywiście każdy ma swoje zdanie,ale chcę zaznaczyć, że ten serek kosztuje 1,15 czyli nie jest dużo tańszy od Danio. Moja córka wczoraj go jadła u znajomej,jest bardzo wrażliwa a po tym serku nic nie było. Ale każdy organizm inaczej reaguje.
To jest wątek o serkach Danio, nie o Mlekovicie. Wątek o produktach Mlekovity jest tutaj:
topics20/sm-mlekovita-vt1686.htm?highlight=mlekovita
Proszę o trzymanie się tematu.
Moderator
To jest wątek o serkach Danio, nie o Mlekovicie. Wątek o produktach Mlekovity jest tutaj:
topics20/sm-mlekovita-vt1686.htm?highlight=mlekovita
Proszę o trzymanie się tematu.
Moderator
Ostatnio zmieniony wt 13 mar, 2007 19:57 przez magda22102, łącznie zmieniany 1 raz.
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
Przepraszam kfiatku, ale jeszcze coś chciałem wyjaśnić.
Tandetność Biedronki nie ma nic wspólnego z wyrobami dostawców. Dyskont może wymóc na dostawcy wyprodukowanie produktu za określoną cenę, np. serka takiego, aby jego końcowa cena dla klienta wynosiła 1,15zł. Inna sprawa, co można do niego władować, ale skład musi być prawdziwy. Produkt zamówiony przez dyskont lub hipermarket ma wtedy własne opakowanie, na którym jest napisane "Wyprodukowano dla ... przez... ". Ale zasady są jednakowe, czy to jest bezpośerdni produkt dostawcy, czy też robiony pod zamówienie: ten, kto produkuje opakowania (tutaj akurat Biedronka, a nie Mlekovita) odpowiada za treść, która musi przejść przez dział legalizacji, dział prawny, dział technologii. Nie ma lekko, za każdy błąd na etykiecie można pójść siedzieć, a po co ryzykować? Na dokumentach podpisuje się konkretna osoba, wali swoją pieczątkę ze swoim imieniem, nazwiskiem i stanowiskiem. Tak przynajmniej wyglądały procedury przy etykietach, które przygotowywałem przez ostatnie 2 lata.
Ale zgodzę się z tym jak najbardziej obiema rękami, że jakość użytych składników może znacznie odbiegać od tych, użytych w "normalnych" produktach. Różnica w cenie nie jest warta takiego testowania żołądka.
Dobrze, skoro chcecie o Biedronce, będzie o Biedronce. Niniejszym dzielę wątek.
Tandetność Biedronki nie ma nic wspólnego z wyrobami dostawców. Dyskont może wymóc na dostawcy wyprodukowanie produktu za określoną cenę, np. serka takiego, aby jego końcowa cena dla klienta wynosiła 1,15zł. Inna sprawa, co można do niego władować, ale skład musi być prawdziwy. Produkt zamówiony przez dyskont lub hipermarket ma wtedy własne opakowanie, na którym jest napisane "Wyprodukowano dla ... przez... ". Ale zasady są jednakowe, czy to jest bezpośerdni produkt dostawcy, czy też robiony pod zamówienie: ten, kto produkuje opakowania (tutaj akurat Biedronka, a nie Mlekovita) odpowiada za treść, która musi przejść przez dział legalizacji, dział prawny, dział technologii. Nie ma lekko, za każdy błąd na etykiecie można pójść siedzieć, a po co ryzykować? Na dokumentach podpisuje się konkretna osoba, wali swoją pieczątkę ze swoim imieniem, nazwiskiem i stanowiskiem. Tak przynajmniej wyglądały procedury przy etykietach, które przygotowywałem przez ostatnie 2 lata.
Ale zgodzę się z tym jak najbardziej obiema rękami, że jakość użytych składników może znacznie odbiegać od tych, użytych w "normalnych" produktach. Różnica w cenie nie jest warta takiego testowania żołądka.
Dobrze, skoro chcecie o Biedronce, będzie o Biedronce. Niniejszym dzielę wątek.
Ostatnio zmieniony śr 14 mar, 2007 19:16 przez Rafal_tata, łącznie zmieniany 2 razy.
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
Ja kupuję różne rzeczy w Biedronce i z jakości jestem raczej zadowolona. Np naprawdę nie widzę w czym lepsze są (droższe) chusteczki innych firm. Kupuję tez nabiał czytając składy np. serek wiejski wyprodukowany przez Piątnicę.Rafal_tata pisze:Tandetność Biedronki nie ma nic wspólnego z wyrobami dostawców. Dyskont może wymóc na dostawcy wyprodukowanie produktu za określoną cenę, np. serka takiego, aby jego końcowa cena dla klienta wynosiła 1,15zł. Inna sprawa, co można do niego władować, ale skład musi być prawdziwy. Produkt zamówiony przez dyskont lub hipermarket ma wtedy własne opakowanie, na którym jest napisane "Wyprodukowano dla ... przez... ".
Wiem, ze nie jest to argument, ale MNIE nic stamtąd nie zaszkodziło.
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
tak, ale mówisz (piszesz) o produktach, które w zasadzie ciężko spieprzyć. Chusteczki musiały by mieć inną, "tanią" linię produkcyjną specjalnie dla Biedronki (komu by się to opłacało ), serki musiały by być albo niedobre, albo zepsute, albo mieć składniki, które na pierwszy rzut oka sugerują tani sposób wyprodukowania. Przykład: robiłem etykietę dla "szprotek o aromacie dymu wędzalniczego", czyli w składzie rybka + aromat dymu; albo śledzie w sosie o smaku śmietanowym - w całej liście składników ani kropelki śmietany, gdyż sos był o smaku śmietany, a nie ze śmietany. Jeśli czyta się etykiety i kupuje produkty, które nie są produkowane inaczej dla odbiorcy, to teoretycznie wszystko powinno być OK, gdyż różnią się tylko wynegocjowaną ceną.Magdalaena pisze:nie widzę w czym lepsze są (droższe) chusteczki innych firm. Kupuję tez nabiał czytając składy np. serek wiejski wyprodukowany przez Piątnicę.
Ale wędliny bym już u nich nie kupił ostatnio wyczytałem jak robi się kiełbasę po 4zł i polędwicę sopocką po 10zł / kg
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
nie rozmawialiśmy o produktach markowych, lecz produkowanych pod marką Biedronki (vide: serek produkowany przez Mlekovitę dla Biedronki)
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
-
- Nowicjusz
- Posty: 11
- Rejestracja: pt 29 sie, 2008 16:05
- Lokalizacja: Poznań
ostatnio Biedronka wprowadziła napój sojowy Happy soya. w 3 smakach: naturalny, wanilia i czekolada.
Jestem bezglutenowcem od pół roku, ale takze nie mogę jeść nabiału.
Czy mleko sojowe jest odpowiednie?
czytałam juz ze tak, ale chcę się upewnic
skład: np smak waniliowy:
woda, soja,cukier, glukoza, węglan wapnia,regulator kwasowości: fosforan dipotasowy, stabilizatory: guma guiar,karagen, sól, aromat, barwnik: beta-karoten, substancje wzbogacajace: wit E, ryboflawina, wit. b12
Jestem bezglutenowcem od pół roku, ale takze nie mogę jeść nabiału.
Czy mleko sojowe jest odpowiednie?
czytałam juz ze tak, ale chcę się upewnic
skład: np smak waniliowy:
woda, soja,cukier, glukoza, węglan wapnia,regulator kwasowości: fosforan dipotasowy, stabilizatory: guma guiar,karagen, sól, aromat, barwnik: beta-karoten, substancje wzbogacajace: wit E, ryboflawina, wit. b12
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 227
- Rejestracja: wt 04 paź, 2005 12:15
w dobie kryzysu, przynajmniej u mnie, zakupy bezglutenowe w biedronce nadal odradzacie?, a może ktoś ma sprawdzone produkty z biedronki, które napewno są bezglutenowe.
Wcześniej miałam swoje sprawdzone produkty z biedronki i były oki, teraz niestety moje zaufanie spadło. Chrupkami kukurydzianymi i waflami ryżowymi raczej sobie nie zaszkodzę z biedronki,ale czy takich prouktów jest więcej?
Oprócz produktów całkowicie bezpiecznych dla nas jak warzywa, owoce, mleko, sery:)
Wcześniej miałam swoje sprawdzone produkty z biedronki i były oki, teraz niestety moje zaufanie spadło. Chrupkami kukurydzianymi i waflami ryżowymi raczej sobie nie zaszkodzę z biedronki,ale czy takich prouktów jest więcej?
Oprócz produktów całkowicie bezpiecznych dla nas jak warzywa, owoce, mleko, sery:)
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa