kurczaki
Moderator: Moderatorzy
kurczaki
Czy jestesmy pewni ze mozemy jesc kurczaki?? Jestem poczatkujaca jesli chodzi o diete ( 2 miesiace). Wczoraj czulam sie zle po smazonym kurczaku (uzylam maki bezglutenowej i margaryny do smazenia). Niestety po raz 1 odkad przeszlam na diete czulam sie tak zle...
Wiadomo ze kurczaki zywia sie zbozem. Co jesli w jakis sposob moze gluten pozostac w jedzonym miesie? Sprobowalam szperac cos w necie. Znalazlam tylko cos takiego http://www.csaceliacs.org/library/cookchicken.php
Wszystkiego dokladnie nie rozumiem ale widac cos nie do konca z tymi kurczakami jest ok. Moze kwestia odpowiednio dlugiego gotowania czy smazenia jak wynika z tego artykulu....
Wiadomo ze kurczaki zywia sie zbozem. Co jesli w jakis sposob moze gluten pozostac w jedzonym miesie? Sprobowalam szperac cos w necie. Znalazlam tylko cos takiego http://www.csaceliacs.org/library/cookchicken.php
Wszystkiego dokladnie nie rozumiem ale widac cos nie do konca z tymi kurczakami jest ok. Moze kwestia odpowiednio dlugiego gotowania czy smazenia jak wynika z tego artykulu....
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
Nie ma takiej możliwości, żeby gluten pojawił się w mięsie kurczaków. Nie znam bdb angielskiego, ale z artykułu wynika (chyba), że karmienie kurczaków antybiotykami może powodować, że niektórzy super wrażliwi celiacy mogą mieć dolegliwości gastryczne po spożyciu takiego mięsa. Często antybiotyki są znajdywane także w krowim mleku.
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
- Tomkus
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 615
- Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
- Lokalizacja: Małopolska
Są tak zakonserwowane tą chemią, że potrafią przeleżeć nawet z kilka miesięcy i wciąż wyglądają jak świeżekinga pisze:Renato- kurczaki kupione w supermarkecie nie nadają sie dla bezglutków,gdyż według mnie jest w nich więcej chemi niż mięsa...niestety
Ostatnio zmieniony sob 18 lip, 2009 21:00 przez Tomkus, łącznie zmieniany 1 raz.
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/
Śmieszne rzeczy opowiadasz. Jeszcze nie widziałem kurczaka, kupionego z supermarkecie, który "leżał by miesiącami" i się nie popsuł. Może kurczak kupiony w osiedlowym sklepiku z mięsem jest inny niż w dużym sklepie? Uwierz mi producenci i dostawcy są ci sami. Wychodząc z tego założenia nie powinniśmy jeść żadnego mięsa. Bo nie wiadomo co podawali zwierzętom.
Choroba Duhringa - diagnoza 05.04.2008
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Przez polewanie nadmanganianem? Podejrzewam, że takie coś tym bardziej może odbywać się w mniejszych sklepach, tylko z hipermarketu wycieknie - ze sklepu rodzinnego raczej nie . Choć pewnie hipermarket ma lepszy dostęp do chemikaliów.
Ale ja nie o tym. Od jakiegoś czasu zajadam się skrzydłami, udami itp. z kurczaków (czy z indyków). Teraz sobie uświadomiłem, że te kurczaki całe życie nurzają się w karmie. Nawet jeśli gluten nie przechodzi przez układ trawienny, to spokojnie może osiadać na skórze, wchodzić w jej pory itp. A ja tę skórę, kiedy ugotowana, jem. Zresztą trudno byłoby ją zdjąć przed obróbką termiczną. Kolejna rzecz do odstawienia. Może od tego boli mnie głowa po drobiu?
Ale ja nie o tym. Od jakiegoś czasu zajadam się skrzydłami, udami itp. z kurczaków (czy z indyków). Teraz sobie uświadomiłem, że te kurczaki całe życie nurzają się w karmie. Nawet jeśli gluten nie przechodzi przez układ trawienny, to spokojnie może osiadać na skórze, wchodzić w jej pory itp. A ja tę skórę, kiedy ugotowana, jem. Zresztą trudno byłoby ją zdjąć przed obróbką termiczną. Kolejna rzecz do odstawienia. Może od tego boli mnie głowa po drobiu?
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
-
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 520
- Rejestracja: śr 20 paź, 2010 16:47
- Lokalizacja: Rydułtowy
Moim zdaniem to już przesada z tym glutenem. Na upartego da się skórę przed obróbką zdjąć - tak robię bo mój mąż skóry i tłuszczu nie lubi. Bez problemy da się to zrobić. Dobry nóż plus trochę siły w rękach. Co do kurczaków to jedynie zgadzam się z tym faszerowaniem antybiotykami tylko, że nie tylko je się tym szpikuje. Niestety żyjemy w takich a nie innych czasach.
Po tym jak Pan w markecie zapakował mi do woreczka zielone udeczka już więcej mięsa tam nie kupuję. W osiedlowym sklepiku jednak towaru zamawiają mniej i raczej tyle ile im zejdzie danego dnia. Przynajmniej tak jest u mnie. Jak się zajdzie przed 16 stą to wiszą już tylko jakieś kabanosiki i trochę boczku wędzonego
Po tym jak Pan w markecie zapakował mi do woreczka zielone udeczka już więcej mięsa tam nie kupuję. W osiedlowym sklepiku jednak towaru zamawiają mniej i raczej tyle ile im zejdzie danego dnia. Przynajmniej tak jest u mnie. Jak się zajdzie przed 16 stą to wiszą już tylko jakieś kabanosiki i trochę boczku wędzonego
Dwa bezglutki - mama i syn Kocham Cię Tymeczku. Dziękuję za każdy dzień bycia razem.
-
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 738
- Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
- Lokalizacja: Warszawa
Niestety, Justyno, tutaj nie do końca masz rację. Świństwami karmi się wszystkie hodowane przemysłowo zwierzęta, ale żadne inne nie przyrasta na masie w takim tempie jak pasiony hormonami kurczak, a hodowcy (czy też raczej - producenci mięsa) skrzętnie to wykorzystują i ładują te hormony bez opamiętania, a nie jest to zwierzę dużych rozmiarów. Ja wolę raz na ruski rok kupić droższego kurczaka z ekologicznej hodowli, niż ładować w siebie mieszankę wybuchową, dziękuję, wątrobę masakruję sobie inaczej.Justyna1982 pisze:Co do kurczaków to jedynie zgadzam się z tym faszerowaniem antybiotykami tylko, że nie tylko je się tym szpikuje. Niestety żyjemy w takich a nie innych czasach.
-
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 520
- Rejestracja: śr 20 paź, 2010 16:47
- Lokalizacja: Rydułtowy
Tak masz rację ale jakby kupować tylko te eko to by z torbami człowiek poszedł. Ja docelowo chcę hodować kurki jak się na wieś przeprowadzę ale tylko na jajka bo jakoś siebie jako kata nie wyobrażam sobie. No właśnie moje dziecko na przykład nie tknie jajka z marketu. Chyba, że zrobię z niego panierkę no ale jako jajecznica czy na twardo nie ma mowy.
Dwa bezglutki - mama i syn Kocham Cię Tymeczku. Dziękuję za każdy dzień bycia razem.
Z tymi hormonami to trochę przesada! Kurczak typu brojler żyje przez max 6-7 tygodni w tym czasie ma urosnąć do wagi ok. 2,7kg. Rośnie tak szybko ponieważ "nie marnuje" energii na upierzenie, chodzenie, grzebanie. Taki kurczak jest tak genetycznie zmodyfikowany, że nie ma nic do roboty tylko jeść! W zależności od rasy rośnie mu albo duża pierś, albo nogi. Kiedyś w Polsce była dopuszczona mączka mięsno-kostna jako dodatek dla zwierząt do pokarmu, od kilku lat już nie wolno tego dodawać. Głupotą jest kupowanie kurczaka małego, chudego. Taki kurczak, który nie ma dobrze wykształconej tkanki mięśniowej chorował, nie pobierał pokarmu i nie urósł. Kupować należy duże kurczaki! Takie jest moje doświadczenie i zdanie.
Beata
___________
Colitis Ulcerosa, Celiakia, PSC
___________
Colitis Ulcerosa, Celiakia, PSC
A jeszcze w temacie jajka - sprawdzaliście kolor żółtka? Takie jajo od "Baby" będzie mieć żółtko bardzo jasne w porównaniu do takiego z marketu. Żeby żółtko miało kolor dodaje się dodatki paszowe. Czytałam, że można uzyskać biały kolor żółtka - pasza głównie ryżowa - to tereny Azji, a nawet można mieć żółtko niebieskie, ale już nie pamiętam dzięki jakiemu dodatkowi. Dziwi mnie jak np. w sklepie można kupić jajo z widocznym zarodkiem. Jaja od kur niosek powinny być czyste! Na takich kurnikach nie ma kogutów!!!! Ale robi się tak, żeby było taniej , a czy lepiej dla kupującego - to już nieważne...
Beata
___________
Colitis Ulcerosa, Celiakia, PSC
___________
Colitis Ulcerosa, Celiakia, PSC