Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?
Moderator: Moderatorzy
- pleomorfa
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3797
- Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
- Lokalizacja: Polska
Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?
Bomba! :D
"z kosmicznym składnikiem na porost cycków itd"
Otóż to! Laktacja = większe cycki. A składniki zwiększające laktację są szerokodostępne, więc bajeczka coraz bardziej realna ;]
"z kosmicznym składnikiem na porost cycków itd"
Otóż to! Laktacja = większe cycki. A składniki zwiększające laktację są szerokodostępne, więc bajeczka coraz bardziej realna ;]
Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?
U mnie właśnie mija rok jak jestem na diecie, córka od urodzenia, czyli prawie od 4 lat jest na diecie, oj było ciężko jak się okazało, że ja TEŻ nie mogę NORMALNIE jeść...
największe oparcie miałam w mężu, czego niestety nie każda mogła doświadczyć, resztą się nie przejmowałam, stwierdziłam że czas wszystkich przyzwyczai i tak też się stało. Teraz każdy wie, ze ja nie jem wszystkiego, zawsze jest coś dla mnie i córki uszykowane, nawet teściowa czasem zaliczy wpade z jakąś potrawą (robię przesłuchanie przed zjedzeniem co dodała hehe), ale stara się i to jest dla mnie bardzo ważne. Najczęściej wybierając się gdzieś zabieram upieczone ciasto i sałatkę żeby zjeść cokolwiek, jak już nic nie będzie, później okazuje się, że nasze ciasto ma większe powodzenie od gluta hehe!!!
A w sylwestra czeka mnie roczek chrześniaka (o bg chrzcinach i ogromnym zrozumieniu opisywałam wcześniej) już nie mogę doczekać, będzie bezglutenowy TORT, który już wiem że będzie pyszny!
Powiem wam tak, z czasem wszyscy sie przyzwyczają!
największe oparcie miałam w mężu, czego niestety nie każda mogła doświadczyć, resztą się nie przejmowałam, stwierdziłam że czas wszystkich przyzwyczai i tak też się stało. Teraz każdy wie, ze ja nie jem wszystkiego, zawsze jest coś dla mnie i córki uszykowane, nawet teściowa czasem zaliczy wpade z jakąś potrawą (robię przesłuchanie przed zjedzeniem co dodała hehe), ale stara się i to jest dla mnie bardzo ważne. Najczęściej wybierając się gdzieś zabieram upieczone ciasto i sałatkę żeby zjeść cokolwiek, jak już nic nie będzie, później okazuje się, że nasze ciasto ma większe powodzenie od gluta hehe!!!
A w sylwestra czeka mnie roczek chrześniaka (o bg chrzcinach i ogromnym zrozumieniu opisywałam wcześniej) już nie mogę doczekać, będzie bezglutenowy TORT, który już wiem że będzie pyszny!
Powiem wam tak, z czasem wszyscy sie przyzwyczają!
Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?
Miod na moje serce :)
Da sie? - da sie :)
Az moje slinianki zaczely intensywnie pracowac na mysl o torcie bg!!
Zazdroszczeeee
Da sie? - da sie :)
Az moje slinianki zaczely intensywnie pracowac na mysl o torcie bg!!
Zazdroszczeeee
Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?
No ja już czekam, zjem znowu 3 kawałki hehe ;) a co tam, nie będę sobie żałować.
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 364
- Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
- Lokalizacja: Żywiec
Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?
Ha, a ja tam 3 razy w roku piekę torta bezglutenowego, poza tym ciasta bezglutenowe prawie co sobotę :P Na Święta juz piekłam bezgl - sernik, piernik, makowiec. Na swoich imprach mam tylko bezgl żarełko i wszystkim smakuje - niczym nie różni się od glutenowego. Dzisiaj mam pyszne mielone, wczoraj udka z piekarnika - jeszcze nigdy nie wyszły tak dobre :D Sama robię paprykarz, smalec :P Pracuję zawodowo, więc czasem nie nadążam sama za sobą, ale jakoś daję radę :)
Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?
[quote="AndziaMamusia"] i wszystkim smakuje - niczym nie różni się od glutenowego. [/quote]
Taaa, to ja upiekłam ciasto ze śliwkami i przyniosłam do pracy po kawałku. To jedna osoba skomentowała: "czuć, że z innej mąki", druga: "takie niskie wyszło bo z innej mąki", a trzecia zero komentarza ale bała się zjeść. Obserwowałam ją dokładnie i miałam wrażenie, że się boi, że ją otruję. A mój brat, który słynie z nietolerancji do wszelakich diet, skrzywił się tylko i rzekł do swojej lubej: "kwaśne, mało słodkie, nie będzie ci smakować".
Taaa, to ja upiekłam ciasto ze śliwkami i przyniosłam do pracy po kawałku. To jedna osoba skomentowała: "czuć, że z innej mąki", druga: "takie niskie wyszło bo z innej mąki", a trzecia zero komentarza ale bała się zjeść. Obserwowałam ją dokładnie i miałam wrażenie, że się boi, że ją otruję. A mój brat, który słynie z nietolerancji do wszelakich diet, skrzywił się tylko i rzekł do swojej lubej: "kwaśne, mało słodkie, nie będzie ci smakować".
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 364
- Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
- Lokalizacja: Żywiec
Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?
Viola-złosliwcy sami. Smak ciasta zmienia soda. Przy proszku do pieczenia nie ma żadnej różnicy. A biszkopt z tej mąki wychodzi jak marzenie, rozpływa się w ustach. Z tym, że śmietaną przekładam w tym samym dniu, bo na drugi dzien biszkopt nie da się przełożyć, jest zbyt delikatny, rwie się. U mnie wszyscy chwala. a na diecie jest tylko córa. Acha - w rodzinie kucharze i tez chwalą :P
Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?
Wiecie co...
Uwazam, ze lekkie przeczulenie sie wkrada...
Jak robie ciasto z maki kukurydzianej, ryzowej itp to sama widze, ze jest inne:
TAK ma inna konsystencje
TAK ma nieco inny smak
To logiczne, ze inni to zauwazaja, skoro sama tez wyczuwam roznice.
Tez slysze takie komentarze, tylko nie uwazam ich za cos zlosliwego, tylko prawde.
Jesli bym nie dodala do czegos cukru to hmmm logiczne by bylo, ze jest nieslodkie.
Uwazam, ze nie ma odbierac tego tak personalnie.
Ludzie patrzac na moje ciasto czy obiad zauwazaja, komentuja roznice - ale uwazam, ze nie ma nic w tym zlego ;)
Uwazam, ze lekkie przeczulenie sie wkrada...
Jak robie ciasto z maki kukurydzianej, ryzowej itp to sama widze, ze jest inne:
TAK ma inna konsystencje
TAK ma nieco inny smak
To logiczne, ze inni to zauwazaja, skoro sama tez wyczuwam roznice.
Tez slysze takie komentarze, tylko nie uwazam ich za cos zlosliwego, tylko prawde.
Jesli bym nie dodala do czegos cukru to hmmm logiczne by bylo, ze jest nieslodkie.
Uwazam, ze nie ma odbierac tego tak personalnie.
Ludzie patrzac na moje ciasto czy obiad zauwazaja, komentuja roznice - ale uwazam, ze nie ma nic w tym zlego ;)
Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?
Sandy> wiesz.... pewnie trochę jestem przeczulona, ale tylko trochę. Dlaczego? Jeszcze dzień wcześniej jedna koleżanka twierdziła, że nie jest wyczulona na smaki, że nie odróżnia ich, że wszystko by jej mogli wcisnąć itp, a potem stwierdziła, że wyczuwa inny smak ;).... to jest czy nie jest wyczulona na smaki? To, ze ciasto wyszło niskie, wyjaśniłam, że nie jest przyczyną mąki, tylko za dużej blachy ;), ale mało to tę osobę przekonało, z tego co zauważyłam po minie ;) .
A śliwki są kwaśne przecież, co też brat ode mnie usłyszał ale żeby odradzać dziewczynie posmakować? Jak mi coś nie smakuje, to męża nie nastawiam źle, bo co nie smakuje mnie, może smakować jemu. Ciasto nie było mało słodkie, posłodziłam ksylitolem. Moja mama-wrażliwa na smaki- powiedziała, że ciasto jest smaczne, nie za mało słodkie.
A jeszcze chodzi o ton głosu jakim ktoś mówi dane słowa. Jeśli słyszę sarkazm, drwinę.... to sorki.... ale o czymś to swiadczy. nie każdy taki ma ton, ale o "normalnych" tonach nie piszę.
A śliwki są kwaśne przecież, co też brat ode mnie usłyszał ale żeby odradzać dziewczynie posmakować? Jak mi coś nie smakuje, to męża nie nastawiam źle, bo co nie smakuje mnie, może smakować jemu. Ciasto nie było mało słodkie, posłodziłam ksylitolem. Moja mama-wrażliwa na smaki- powiedziała, że ciasto jest smaczne, nie za mało słodkie.
A jeszcze chodzi o ton głosu jakim ktoś mówi dane słowa. Jeśli słyszę sarkazm, drwinę.... to sorki.... ale o czymś to swiadczy. nie każdy taki ma ton, ale o "normalnych" tonach nie piszę.
Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?
Mi tez zdarza sie powiedziec, ze komus cos nie posmakuje(i to glutenowego), bo najwyczajniej znam przyzwyczajenia zywieniowe drugiej osoby i wiem, co lubi, a co nie... czy to znaczy, ze jestem szyderca :)? No przeciez nie :)
A kolezanka... czy nam sie nigdy nie zdarza mowic dawac sprzecznych wypowiedzi :)? Mi sie zdarza i to nie zdarzy, ze chce komus dociac
A kolezanka... czy nam sie nigdy nie zdarza mowic dawac sprzecznych wypowiedzi :)? Mi sie zdarza i to nie zdarzy, ze chce komus dociac
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 364
- Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
- Lokalizacja: Żywiec
Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?
Kurde, to ja zapraszam do siebie - u mnie wszystko wszystkim smakuje :P No ale ja słodzę cukrem :P i robię wszystko jak wcześniej, tylko zamiennki inne :P Mąki kukurydzianej nie używam - inny smak daje, a chleb z tej mąki jest dla nas niezjadliwy.
Re: Wasze historie
Nie wiem czy w dobra rubrykę weszłam,ale chciałam zapytać się czy ktoś jest z Włocławka ????
Potrzebuje z kimś porozmawiać na żywo o Celiakii , pomimo że zdiagnozowali u mnie Celiakie 5 lat temu w wieku 28lat,to nie za bardzo sobie z nią radzę ( psychicznie)
Pozdrawiam
Potrzebuje z kimś porozmawiać na żywo o Celiakii , pomimo że zdiagnozowali u mnie Celiakie 5 lat temu w wieku 28lat,to nie za bardzo sobie z nią radzę ( psychicznie)
Pozdrawiam
Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?
Torty bezglutenowe też robię i to kilka razy w roku, ciasto mamy na bierząco, bo jak nie jakiś placuch to mała upiera się n pieczenie ciasteczek muffinek itp, mała kuchareczka rośnie. Ale tort z cukierni to inna bajka i nie mówcie mi, ze nie, a ja właśnie na ten "cukierniowy" czekam.
Co do smaków, ciasto jest inne jeśli robi się z mąki ryżowej, kukurydzianej itp. ale jak sie robi z mixu to nikt nie ma prawa wyczuć innego smaku, no chyba że tak jak mówisz jest na sodzie, to bardzo zmienia smak. Ja jak jest soda w przepisie to robię pół na pół z proszkiem i nie czuć.
U mnie chyba wszyscy chcą być mili, bo mówią, że nie ma różnicy, a jak jest to nigdy nie usłyszałam nic w złośliwym tonie, ze niedobre czy coś, jak już to za słodkie, za mało cukru itp. ale żeby ktoś krytykował MOJE wypieki? nie ma takiego odważnego hehe
A co do mąki kukurydzianej to jak używałam to nic mi nie chciało wychodzić, albo było beznadziejne, a teraz używam tylko do panierowania czegoś w mące i to przeważnie mieszam z inną mąką. W ciastach albo kotletach daje kaszkowatą konsystencję. Nie lubie kukurydzianej mąki, a jakieś ciastka czy placuszki wychodziły mi zawsze jak kamień!
Do ciast polecam ocet balsamiczny, szczególnie tych z dodatkiem kakao, daje przepyszny efekt i zabija smak sody :-)
Co do smaków, ciasto jest inne jeśli robi się z mąki ryżowej, kukurydzianej itp. ale jak sie robi z mixu to nikt nie ma prawa wyczuć innego smaku, no chyba że tak jak mówisz jest na sodzie, to bardzo zmienia smak. Ja jak jest soda w przepisie to robię pół na pół z proszkiem i nie czuć.
U mnie chyba wszyscy chcą być mili, bo mówią, że nie ma różnicy, a jak jest to nigdy nie usłyszałam nic w złośliwym tonie, ze niedobre czy coś, jak już to za słodkie, za mało cukru itp. ale żeby ktoś krytykował MOJE wypieki? nie ma takiego odważnego hehe
A co do mąki kukurydzianej to jak używałam to nic mi nie chciało wychodzić, albo było beznadziejne, a teraz używam tylko do panierowania czegoś w mące i to przeważnie mieszam z inną mąką. W ciastach albo kotletach daje kaszkowatą konsystencję. Nie lubie kukurydzianej mąki, a jakieś ciastka czy placuszki wychodziły mi zawsze jak kamień!
Do ciast polecam ocet balsamiczny, szczególnie tych z dodatkiem kakao, daje przepyszny efekt i zabija smak sody :-)
- uniaczek
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 507
- Rejestracja: sob 19 sty, 2013 17:25
- Lokalizacja: Gniezno
Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?
Idealna 81 tutaj Cię z postem nie widać. Otwórz nowy temat, wyrzuć nazwę miasta i znajdzie się wsparcie. Tego Tobie życzę. Po dniach gorszych przychodzą lepsze. Rano u mnie padało, teraz świeci słońce i chociaż nie mam żadnych powodów do radości to ładuję baterie tym słoneczkiem
Re: Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?
Ja upiekłam specjalnie z mąki orkiszowej, by jak najbardziej przypominała zwykłą pszenną. Kukurydzianą używam tylko do zagęszczania sosów, tez mi z niej nic nie wychodzi. Ciasto było na proszku. Sody używam do bułek, muffinek.