Czy celiakia (dieta) bardzo utrudnia Wam życie ?

[freespirit]

Nie można mieć wszystkiego ale jest coraz więcej produktów i miejsc dla nas

[czekoladka]

Na początku było ciężko bo musiałam czytać składy wszystkich produktów, no i w knajpkach też nie zawsze mogłam znaleźć coś dla siebie, ale teraz już lepiej. Zdrowie najważniejsze, więc warto się poświęcić.

[stonoga73]

Trochę utrudnia, ale tak jak do wszystkiego można się przyzwyczaić

[Anula80]

Utrudnia i to znacznie. Szczególnie jak ma się dziecko w przedszkolu i codziennie trzeba nosić całe wyżywienie, w tym 2-daniowy obiad. a do tego dziecko nie bardzo chce jeść , bo apetyt jeszcze nie wrócił

[sweetchocolate]

Ja już się zdążyłam przyzwyczaić, bo jestem na diecie od 4 lat, więc jest ok.

[toffik]

Dla zdrowia wszystko

[longhair]

Oj tak, bardzo, ponieważ dopiero wdrażam się w temat. Najbardziej kłopotliwe jest to, że muszę czytać skład każdego produktu, który chcę kupić no i muszę w knajpkach pytać o potrawy dla osób będących na diecie bezglutenowej.

[ancyyk]

Kwestia przyzwyczajenia. Sporo jest ułatwień: np symboli na produktach

[Rudi]

Na co dzień w domu nie, ale urlop nad morzem był trudny. Wszędzie gofry, zapiekanki, pizze, frytki... masakra. Wszystko pachniało nieziemsko ale dałam radę

[Anula80]

Z tym urlopem to prawda, szczególnie jak na diecie jest dziecko 4-letnie. Byliśmy w Sztutowie i w Łebie - nigdzie nic nie mogłam mu kupić

[domino_21]

Jestem juz na diecie czwarty tydzień. Kilka kilo spadło Oczywiście czuję się o wiele lepiej. Brakuje mi oczywiście słodyczy.... aż mnie krew zalewa jak nei mogę żadnego ciasteczka zjeść wieczorem. Wtedy najlepiej się jest wyżyć na jakiejś gierce Pomordowac kogoś, postrzelać Wybieram sobie na http://www.gryjowanie.pl jakies mordobicie i od razu mi lepiej.

[rexi]

Można się przywyczaić, w końcu wyjścia nie ma mi też smutno za ciasteczkami ale jestem twarda

[Magdalaena]

Brakuje mi oczywiście słodyczy.... aż mnie krew zalewa jak nei mogę żadnego ciasteczka zjeść wieczorem.

Cierpicie niepotrzebnie - jest mnóstwo bezglutenowych słodyczy - zarówno tych zwykłych jak i takich z przekreślonym kłosem.

[Kopernikus]

Ech no, cóż poradzić, w sumie do bardzo wielu rzeczy można się przyzwyczaić

[pisanka]

u mnie źle nie było gorzej miałam z odstawieniem cukru (nietolerancja glukozy, insulinooporność), z nabiałem tez sobie poradziłam bez problemu. Żeby sobie nie ułatwiać odstawiłam też mięso. Póki co czuje się świetnie na niskoglikemicznej, bezglutenowej diecie wegańskiej i wbrew pozorom mam sporo możliwości kulinarnych. Sporo kombinuję, ale dzięki temu wychodza fajne rzeczy:)