Zwierzyniec
Moderator: Moderatorzy
Re: Zwierzyniec
troche za krótko żyją te stworzonka. Ledwo się człowiek przyzwyczai i w ciągu paru dni trzeba się pożegnać.
Na dodatek całej jej walce z chorobą towarzyszyła reszta stada. Kiedy szczurkowi coś dolega to siedzą przy nim tuląc się. Pączek była bardzo zdystansowana od reszty i pewnie mogłaby być w klatce sama. Trzymała się raczej z dala, a kiedy chciała mieć naprawde spokój to robiła sobie miejsce w... kuwecie. W chorobie był zawsze ktoś przy niej i kiedy obserwuje się życie stadne zwierzaków to są momenty kiedy można im pozazdrościć takich prostych relacji: kiedy się bijemy, to nigdy nie za darmo, ale jak potrzeba wsparcia to wszelkie niesnaski nie istnieją. Zwierzak jednak sam czuje do kiedy może walczyć i jak czuje kres, to i reszta stada szanuje to i daje mu spokój. Tula jednak była przy niej do momentu kiedy wróciłem z pracy...
Stadko dość szybko wróciło do siebie po stracie towarzyszki - może przez to, że jednak większość czasu spędzała "z boku". Wcześniejsza strata Kluski - alfy poprzedniej - trwałaby chyba w nieskończoność gdybyśmy nie powiększyli stada. Liwia miała kręćka na punkcie Kluski i po jej odejściu "odziedziczyła" i funkcje - została alfą - i domek na moim biurku, w którym Kluska się wylegiwała. Tyle, że siedziała w nim markotnie całe dnie, prawie bez jedzenia i picia...
No, ale głowa do góry.
Oglądaliście już bociany online ? - tu jest lista gdzie można je podpatrywać.
Na dodatek całej jej walce z chorobą towarzyszyła reszta stada. Kiedy szczurkowi coś dolega to siedzą przy nim tuląc się. Pączek była bardzo zdystansowana od reszty i pewnie mogłaby być w klatce sama. Trzymała się raczej z dala, a kiedy chciała mieć naprawde spokój to robiła sobie miejsce w... kuwecie. W chorobie był zawsze ktoś przy niej i kiedy obserwuje się życie stadne zwierzaków to są momenty kiedy można im pozazdrościć takich prostych relacji: kiedy się bijemy, to nigdy nie za darmo, ale jak potrzeba wsparcia to wszelkie niesnaski nie istnieją. Zwierzak jednak sam czuje do kiedy może walczyć i jak czuje kres, to i reszta stada szanuje to i daje mu spokój. Tula jednak była przy niej do momentu kiedy wróciłem z pracy...
Stadko dość szybko wróciło do siebie po stracie towarzyszki - może przez to, że jednak większość czasu spędzała "z boku". Wcześniejsza strata Kluski - alfy poprzedniej - trwałaby chyba w nieskończoność gdybyśmy nie powiększyli stada. Liwia miała kręćka na punkcie Kluski i po jej odejściu "odziedziczyła" i funkcje - została alfą - i domek na moim biurku, w którym Kluska się wylegiwała. Tyle, że siedziała w nim markotnie całe dnie, prawie bez jedzenia i picia...
No, ale głowa do góry.
Oglądaliście już bociany online ? - tu jest lista gdzie można je podpatrywać.
- uniaczek
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 507
- Rejestracja: sob 19 sty, 2013 17:25
- Lokalizacja: Gniezno
Re: Zwierzyniec
Dzięki za bociany - serce rośnie !!!! idzie wiosna
-
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3643
- Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zwierzyniec
Czy ktoś na forum ma szynszyle? Dostałam propozycję zaadoptowania, ale nic o nich nie wiem. Zaczęłam już oczywiście czytać w necie, ale fajnie by było, jakby ktoś mógł się podzielić swoimi doświadczeniami
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
Re: Zwierzyniec
miała je moja ciocia. wg niej: totalna rozpierdu*ha i zero spania, bo to nocne diabły tasmańskie
- uniaczek
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 507
- Rejestracja: sob 19 sty, 2013 17:25
- Lokalizacja: Gniezno
Re: Zwierzyniec
Znajomi mieli dwa szynszyle. Jeden gryzł tak dotkliwie podczas sprzątania,że używali skórzanej rękawicy. Drugiego można było pogłaskać. Potwierdzam: nocny tryb życia - nie dawały spać
Re: Zwierzyniec
Jeśli zwierzaka trzyma się na zasadzie: wsadze go w akwarium i dam mu jeść i pić, to nie dziwcie się, że będzie żył po swojemu, a swojego pseudo-opiekuna będzie gryzł przy pierwszej okazji. Dziecko chowane bez odpowiedniej uwagi i bez poświęcania czasu też będzie robić rozpierduche - tylko dzieciaka nikt do lasu nie wywiezie....
Anula80 a na forum szynszyli patrzyłaś?
Anula80 a na forum szynszyli patrzyłaś?
-
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3643
- Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zwierzyniec
Mam zamiar wejść na forum i poczytać. Trochę mnie ten ich nocny tryb życia martwi
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
Re: Zwierzyniec
szczury też "podobno" w nocy rozrabiają.... Nasze dostosowały się do nas, ale kiedy jesteśmy w domu to zawsze biegają. Nie wiem jak to jest u tych co gadają o tym, że spać przez nie nie mogą, bo szaleją w klatce w nocy. Może to zależy od stada, albo od tego, że ludzie zciemniają z puszczaniem ich. Jedno jest pewne - jak nie spróbujesz to się nie przekonasz
Daj jedynie słowo, że będą latać po domu i dasz znać jak noce mijają - ale wcześniej zabezpiecz kable i wtyczki...
Daj jedynie słowo, że będą latać po domu i dasz znać jak noce mijają - ale wcześniej zabezpiecz kable i wtyczki...
Re: Zwierzyniec
Nie tylko nam doskwierają upały - choć szczurki jakoś nie dają o tym znać przesadnym piciem... U nich wymiennikiem ciepła jest ogon. Gdyby nie Liwcia w podeszłym wieku - 2 lata i 8 mc i jej sercowe przypadłości to pewnie nie trzeba byłoby stawiać kuwety z wodą, ale skorzystały wszystkie dopiero kiedy znalazło się jedzonko zatopione we wodzie - kusi baaaardzo
na pierwszym jest Tina, Alutka i Liwcia, na drugim doszedł Filipciu - Czika uleciała z kadru.
na pierwszym jest Tina, Alutka i Liwcia, na drugim doszedł Filipciu - Czika uleciała z kadru.
Re: Zwierzyniec
Z racji na 3 dni wolnego to przeprowadzamy łączenie nowego "narybku". Efekty bardzo niespodziewane, bo łączenie przebiega baaardzo spokojnie. Jedynie Bajka wczoraj wieczorem wszystkie zaczepiała no i doczekała się. Bajka - 220g, wkurzyła w końcu Filipka - 605g i monstrualne jego cielsko górowało nad leżącą na łopatkach i piszczącą Bajką. Jednak było to czyste tylko zamanifestowanie siły, bo poza staniem nad nią nic się nie działo.
Z tego też powodu, że wszystko przebiega łagodnie to wieczorem już był pierwszy wspólny wybieg w małym przedpokoju pozbawionym zakamarków i miejsc gdzie można się schować. Szczurasy tak wygłodniałe kontaktu z nami reagowały gwałtownym obleganiem tego kto akurat tam wszedł - zajebiste zwierzaki
na zdjęciu: najwyżej Alutka, poniżej z prawej i lewej Tina i Czika, dwie stykające się pyszczkami to właśnie "świeżaki": z lewej Gadżet z Bajką, grzebiący w zębach Filip, i na dole babcia Liwia - 2lata i 9 mcy.
Z tego też powodu, że wszystko przebiega łagodnie to wieczorem już był pierwszy wspólny wybieg w małym przedpokoju pozbawionym zakamarków i miejsc gdzie można się schować. Szczurasy tak wygłodniałe kontaktu z nami reagowały gwałtownym obleganiem tego kto akurat tam wszedł - zajebiste zwierzaki
na zdjęciu: najwyżej Alutka, poniżej z prawej i lewej Tina i Czika, dwie stykające się pyszczkami to właśnie "świeżaki": z lewej Gadżet z Bajką, grzebiący w zębach Filip, i na dole babcia Liwia - 2lata i 9 mcy.
- pleomorfa
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3797
- Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
- Lokalizacja: Polska
Re: Zwierzyniec
Michale jesteś naszym forumowym królem szczurów. Szacun
Jeśli tracisz pieniądze, nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie, coś tracisz. Jeśli tracisz spokój, tracisz wszystko. - Bruce Lee
Re: Zwierzyniec
he,he,he - to tylko kwestia czasu jaki się zwierzakom poświęca - lub swobody.
Wiele osób twierdzi, że szczury to niszczyciele, bo gryzą wszystko. My, z żonką, twierdzimy jednak, że robią to tylko wtedy kiedy mało biegają - z nudów po prostu.
Mieliśmy pare samców na przetrzymanie w czasie wyjazdu właścicielki. Twierdziła, żebyśmy im nie dawali mebelków, bo wszystko pójdzie w drzazgi... Jednak wpakowaliśmy je do drugiego pokoju, biegały po domu tyle same co nasze i... nic nie poniszczone. A nasze dziewczyny mają jeszcze wyposażenie, które mają od ponad dwóch lat - trochę pogryzione, niepowiem, ale do użytku, a niektóre mają podorabiane dodatkowe wejścia. Próby zaszywania ich na powrót owocuje ponowną dziurą - więc jak one chcą tam wejście to znaczy, że tak ma być, bo będzie wojna Samo wypuszczanie zwierzaków powoduje, że nabierają jakby zaufania do nas, bo kiedy nasze dziewczyny biegają na co dzień to jednak w większości zajmują się sobą. Dopiero czas łączenia i trzymania ich razem - żeby dogadały sobie temat hierarchii w stadzie - tylko w klatce bez wyposażenia na czas łączenia (aby wyeliminować jakikolwiek powód do bójek o cokolwiek - hamaczek, domek itp)pokazał nam co znaczy izolacja kontaktu na 24h
Wiele osób twierdzi, że szczury to niszczyciele, bo gryzą wszystko. My, z żonką, twierdzimy jednak, że robią to tylko wtedy kiedy mało biegają - z nudów po prostu.
Mieliśmy pare samców na przetrzymanie w czasie wyjazdu właścicielki. Twierdziła, żebyśmy im nie dawali mebelków, bo wszystko pójdzie w drzazgi... Jednak wpakowaliśmy je do drugiego pokoju, biegały po domu tyle same co nasze i... nic nie poniszczone. A nasze dziewczyny mają jeszcze wyposażenie, które mają od ponad dwóch lat - trochę pogryzione, niepowiem, ale do użytku, a niektóre mają podorabiane dodatkowe wejścia. Próby zaszywania ich na powrót owocuje ponowną dziurą - więc jak one chcą tam wejście to znaczy, że tak ma być, bo będzie wojna Samo wypuszczanie zwierzaków powoduje, że nabierają jakby zaufania do nas, bo kiedy nasze dziewczyny biegają na co dzień to jednak w większości zajmują się sobą. Dopiero czas łączenia i trzymania ich razem - żeby dogadały sobie temat hierarchii w stadzie - tylko w klatce bez wyposażenia na czas łączenia (aby wyeliminować jakikolwiek powód do bójek o cokolwiek - hamaczek, domek itp)pokazał nam co znaczy izolacja kontaktu na 24h
- pleomorfa
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3797
- Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
- Lokalizacja: Polska
Re: Zwierzyniec
Oj tak
Jak zwierzak sobie coś umyśli to tak ma być i koniec, a szczury podobno są wyjątkowe uparte.
Jak zwierzak sobie coś umyśli to tak ma być i koniec, a szczury podobno są wyjątkowe uparte.
Jeśli tracisz pieniądze, nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie, coś tracisz. Jeśli tracisz spokój, tracisz wszystko. - Bruce Lee
-
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3643
- Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zwierzyniec
Zapomniałam się pochwalić, że mamy chomika dżungarskiego
Nazywa się Łatek
Wie co dobre. Dziś zasmakowały mu płatki jaglane bg
Zdjęcie będzie później
Nazywa się Łatek
Wie co dobre. Dziś zasmakowały mu płatki jaglane bg
Zdjęcie będzie później
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
Re: Zwierzyniec
ma takie wzory do naśladowania, że nie ma się co dziwićWie co dobre. Dziś zasmakowały mu płatki jaglane bg
chcę foto.