Celiakia a gluten kukurydziany
Moderator: Moderatorzy
Celiakia a gluten kukurydziany
Artykuł jest w języku angielskim napisany przez lekarza. Dotyczy nietolerancji "glutenu kukurydzianego" czyli kukurydzy przez celiaków i ludzi nietolerujących glutenu... Bardzo ciekawy artykuł, nawet w tłumaczenie google
http://www.glutenfreesociety.org/gluten ... -patients/
http://www.glutenfreesociety.org/gluten ... -patients/
Ciekawsze jest opracowanie badań, które znajduje się pod linkiem w tym artykule. Badania przeprowadzono w 2005 roku na 13 celiakach, co nie jest podstawą do prowadzenia statystki. Podawano im produkty kukurydziane, które miały 82ppm glutenu (obowiązywało ograniczenie do 200ppm, teraz norma to 20ppm). Odpowiedź organizmu na te produkty była kilkadziesiąt razy mniejsza niż na pszenicę. Te wyniki są raczej ciekawostką i mogą służyć jako wstęp do szerszych badań w tym kierunku.
Oczywiście nie wątpię, że są osoby, którym kukurydza szkodzi, tak samo jak soja, drożdże, mleko, jaja... itp. Aczkolwiek póki co mnie te badania nie przekonują.
Oczywiście nie wątpię, że są osoby, którym kukurydza szkodzi, tak samo jak soja, drożdże, mleko, jaja... itp. Aczkolwiek póki co mnie te badania nie przekonują.
Dla mnie osobiście ważniejsza jest czystość produkcji kukurydzy, soi, gryki i dalsze ich przetwórstwo. W Polsce nie są to uprawy ani produkcja kontrolowana jak w Provenie z owsem - od ziarenka do bochenka, kontrola każdego ogniwa...
U nas rzeczywistość - kombajny, elewatory, worki, młyny itd. W związku z tym sporo osób może narzekać na objawy po spożyciu skrobi kukurydzianej, która jest po prostu zanieczyszczona glutenem.
Inną sprawą jest że ludzki organizm trudno trawi kukurydzę, gmo itp sprawy, ale to rzeczywiście sprawa dyskusyjna... Poczekamy.
To że artykuł jest sprzed 6 lat - a teraz jest opisywany... widocznie nikt nie odważył się ruszyć tego tematu - co jakby się okazało, że w gruncie rzeczy wszystko jest szkodliwe? Przemysł spożywczy miałby poważny problem....
U nas rzeczywistość - kombajny, elewatory, worki, młyny itd. W związku z tym sporo osób może narzekać na objawy po spożyciu skrobi kukurydzianej, która jest po prostu zanieczyszczona glutenem.
Inną sprawą jest że ludzki organizm trudno trawi kukurydzę, gmo itp sprawy, ale to rzeczywiście sprawa dyskusyjna... Poczekamy.
To że artykuł jest sprzed 6 lat - a teraz jest opisywany... widocznie nikt nie odważył się ruszyć tego tematu - co jakby się okazało, że w gruncie rzeczy wszystko jest szkodliwe? Przemysł spożywczy miałby poważny problem....
Mnie zaskoczyło samo określenie "gluten kukurydziany"... Artykuł w ostatnim numerze "Bez glutenu" pt. Nadwrażliwość na gluten - czy jesteśmy świadkami nowej epidemii? Połączenie jednego z drugim, mimo wszystko podsuwa ostrożność, sugeruje, że to wszystko się zmienia... Warto mieć dystans do tzw pewników...
Wkleiłam posta, bo widzę, że w Polsce wszystko co z kukurydzą, wydaje się być cudownym eliksirem... Ja nie mogę jeść kukurydzy, moja rodzina i znajomi... Mamy wielki problem, bo wszystkie miksy mąk, proszek do pieczenia, wszystko jest z kukurydzą. Proszek do pieczenia sprowadzam sobie z Irlandii, bo tam jest z maką ryżową firmy dr Oetker... U nas nie go... W ogóle tam jest dużo produktów dla tych, którzy nie mogą kukurydzy, soi...
Wkleiłam posta, bo widzę, że w Polsce wszystko co z kukurydzą, wydaje się być cudownym eliksirem... Ja nie mogę jeść kukurydzy, moja rodzina i znajomi... Mamy wielki problem, bo wszystkie miksy mąk, proszek do pieczenia, wszystko jest z kukurydzą. Proszek do pieczenia sprowadzam sobie z Irlandii, bo tam jest z maką ryżową firmy dr Oetker... U nas nie go... W ogóle tam jest dużo produktów dla tych, którzy nie mogą kukurydzy, soi...
też się już kiedyś z tym spotkałam - to jest coś w rodzaju skrótu myślowego, po prostu kwestia nazewnictwa. oczywiście kukurydza nie ma glutenu, choć niewątpliwie ma "swój własny" składnik, który także może uczulać.PUMA pisze:Mnie zaskoczyło samo określenie "gluten kukurydziany"...
w miejscach, krajach, gdzie jest podstawą wyżywienia, odnotowuje się o wiele więcej nietolerancji i uczuleń na kukurydzę - tak jak u nas na gluten i pszenicę. to jest po prostu kwestia "przedawkowania". u nas nietolerancja kukurydzy, choć się zdarza, to jednak o wiele rzadziej, niż np. w Ameryce Pd.
tak jak rzadko zdarza się w Polsce nietolerancja ryżu, która podobno jest całkiem powszechna w krajach Dalekiego Wschodu.
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Możesz kupić w Polsce sodę oczyszczoną. Jak chcesz mieć iluzję, że spożywasz coś z torebki, dosyp do niej mąki ryżowej .PUMA pisze:Proszek do pieczenia sprowadzam sobie z Irlandii, bo tam jest z maką ryżową firmy dr Oetker... U nas nie go...
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
j titrant,
jak Ty nic nie wiesz o pieczeniu i proszkach do pieczenia...są różne i różniste jak bombki a sprawa zupełnie w czymś innym. Sprawa w " paparaniu " żywności , braku wyboru i tym ze mamy trzy wiodące firmy produkujące bezglutenowa żywność - w tym mieszanki mąki i te firmy odróżnia tylko etykietka i rejon kraju , o produktach gotowych nie pisze , nie kupuje , bo mi nie odpowiadają podobnie jak proszek do pieczenia z Bezglutenu , również kupuję znacznie droższy zagraniczny.
jak Ty nic nie wiesz o pieczeniu i proszkach do pieczenia...są różne i różniste jak bombki a sprawa zupełnie w czymś innym. Sprawa w " paparaniu " żywności , braku wyboru i tym ze mamy trzy wiodące firmy produkujące bezglutenowa żywność - w tym mieszanki mąki i te firmy odróżnia tylko etykietka i rejon kraju , o produktach gotowych nie pisze , nie kupuje , bo mi nie odpowiadają podobnie jak proszek do pieczenia z Bezglutenu , również kupuję znacznie droższy zagraniczny.
- Grażyna
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 340
- Rejestracja: ndz 13 lut, 2005 22:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Tutaj chodzi o białko zbożowe zawarte w kukurydzy - jest to skrót myślowy.PUMA pisze:Mnie zaskoczyło samo określenie "gluten kukurydziany".
Ja również nie mogę jeść kukurydzy, i ja też nie mogę zrozumieć, dlaczego wszyscy producenci mają te same produkty, takie same miksy, chleby itp. Wydaje się, że powinni chcieć się odróżnić od siebie. Miałam kiedyś okazję rozmawiać z pewnym producentem żywności bg - próbowałam go przekonać na pieczenie bez mąki kukurydzianej (i bez skrobi pszennej). Ale go nie przekonałam niestety.PUMA pisze: Ja nie mogę jeść kukurydzy, moja rodzina i znajomi... Mamy wielki problem, bo wszystkie miksy mąk, proszek do pieczenia, wszystko jest z kukurydzą.
Sama robię sobie miksy z mąki ryżowej i skrobi z tapioki. Proszek do pieczenia kupuję zagraniczny.