Jak sobie poradzić z dietą?

Na pytania dotyczące żywienia i diety bezglutenowej odpowiada Maja Łowińska, dietetyk

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kasinka
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 288
Rejestracja: wt 21 sie, 2007 22:36
Lokalizacja: Piaseczno

Post autor: Kasinka »

Magdalaena, masz rację, jadę do ludzi których pomimo że to kuzyni tak naprawdę ich nie znam i byłoby dla mnie krępujące obarczać jakimiś problemami, a tym bardziej w celu ustalenia tego wszystkiego nie wyobrażam sobie wisieć na telefonie godzinami.
Poza tym odmawiać sobie przyjemności zabawy tylko z powodu diety, tez nie byłoby rozsądne. Myślę, że sytuację ocenię na miejscu. Ziemniaki mogę zjeść same z koperkiem ;) A wielkim łakomczuchem też nie jestem, więc myślę że uda mi się nie paść z głodu....
Tylko wiecie, nie wiem jak duże ma być to przyjęcie weselne, bo o ile w tłumie można się ukryć, to już przy garstce rodziny odsuwać talerzyki ;).... Ale dziękuję za wszystkie rady, jak zwykle jesteście kochani:)
Obrazek
thh-polka
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 191
Rejestracja: czw 01 lut, 2007 08:46
Lokalizacja: Larvik, Norwegia

Post autor: thh-polka »

Magdalaena,
Nie wiem czy tak trudno zachowac bezglutenowosc gotowanych ziemniakow. Nie mialam na mysli zeby wymagac od kucharek bg sosu, ciast czy chleba.
Jest tyle jedzenia naturalnie bezglutenowego.
Jezeli panstwu mlodym zalezy na gosciach, to jest ich obowiazkiem zapewnic aby goscie czuli sie dobrze. Przyjecia weselnego nie organizuje sie z dnia na dzien. Jest wiec dosc czasu na zalatwienie tych spraw.
Ostatnio zmieniony pn 11 lut, 2008 16:16 przez thh-polka, łącznie zmieniany 1 raz.
ola26
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 45
Rejestracja: śr 25 lip, 2007 09:43
Lokalizacja: kutno

Post autor: ola26 »

Jestem na diecie 9 miesięcy i czasem brakuje mi sił....
Generalnie nie należę do osób, które nad osobą się użalają i jeśli słyszę od innych: "Jaka Ty jesteś biedna na tej diecie", " współczuję bo ja bym tak nie mogła" itp. to odpowiadam szczerze, że nie jest tak źle, ja nie narzekam, i nie należy mi współczuć , bo istnieją trudniejsze w leczeniu choroby. Czasem jednak wieczorem, gdy położę się spać popłaczę w poduszkę. Staram się dokładnie prowadzić dietę i zwracam uwagę na produkty, które jem, a mimo to czasem boli mnie brzuch i doskwiera mi pewna przypadłość - okropne gazy. Nie umiem odpowiedzieć sobie dlaczego tak jest? Dochodzę jedynie do wniosku, że nie mogę spożywać produktów, o których mówi się, że są dozwolone dla osób na diecie bezglutenowej np. majonez helmanss, dekoracyjny, ketchup mc donalda czy heinza, ptasie mleczko (wedla). Ostatnio zrobiłam sobie sałatkę( kukurydza, groszek, jajko, ogórek, majonez) i niestety ale odczułam to. Myślę, że jeśli boli mnie brzuch to jest to oznaka, że gluten nieświadomie gdzieś w jedzeniu sie pojawił, ale czy to że mam częste gazy to może oznaczać, że zjadałam coś niewłaściwego czy po prosty było to coś ciężko strawnego i tak organizm reaguje.
Zastanawiam się czy powinnam zrobić jakieś badania dodatkowe? Od momentu przejścia na dietę nie robiłam kontrolnych badań.
Obrazek
Awatar użytkownika
Nastka
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 638
Rejestracja: czw 29 sty, 2004 01:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Nastka »

ola26, może nie tolerujesz dodatkowo innego składnika oprócz glutenu? Dolegliwości typu gazy, bóle brzucha mogą być również oznaką nietolerancji laktozy, białek mleka lub innych białek (jajka). Wg. informacji którą udzielił mi jeden z gastrologów, przy celiakii wykrytej u osób dorosłych często występuje nietolerancja laktozy. Warto się poobserwować. Wg. mnie warto, ponieważ ja po obserwacji własnego organizmu zauważyłam, że nabiał powodował u mnie nie tylko dolegliwości ze str. układu pokarmowego, ale i obniżony nastrój.. Jeszcze jedna uwaga, tak samo jak gluten- to nie tylko ciastka, chleb i pizza, to i laktoza to nie tylko mleko, sery, jogurty, itp., ale właściwie wszystko.. niestety.
Obrazek
Urszula
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 26
Rejestracja: ndz 02 gru, 2007 15:33
Lokalizacja: Słupca

Post autor: Urszula »

Ja dolegliwości brzuszne i "burczenie" w jelitach miałam, gdy mimo stwierdzonej alergii pokarmowej nie pilnowałam diety. Lekarze podejrzewali wcześniej zespół jelita drażliwego, bo nie miałam objawów skórnych. Odkąd stosuję dietę eliminacyjną, jest o niebo lepiej.
ola26
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 45
Rejestracja: śr 25 lip, 2007 09:43
Lokalizacja: kutno

Post autor: ola26 »

Dzięki za odpowiedzi. Myślę, że muszę baczniej obserwować swój organizm i jego reakcje po spożywaniu jedzenia. Myślę, że nawet ta wstrętna przypadłość oznacza, że dieta nie jest prowadzona właściwie.
Obrazek
Urszula
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 26
Rejestracja: ndz 02 gru, 2007 15:33
Lokalizacja: Słupca

Post autor: Urszula »

ola26, najpewniejszy sposób wykrycia pokarmu, który Ci szkodzi, to rzeczywiście obserwacja własnego organizmu. Radzę Ci zwrócić zwłaszcza uwagę na produkty typu ogórki i kapusta kwaszone, ryby z puszki, niektóre wędliny - ponieważ
wszystkie artykuły spożywcze, których produkcja włącza proces fermentacji mlekowej, np. jogurty, kwaszonki, wina, piwo, sery, marynowane ryby, suszone kiełbasy, zawierają znaczne stężenia histaminy
(za Polskim Towarzystwem Badań Nad Histaminą). Mogą więc powodować reakcję pseudoalergiczną u osób podatnych na działanie histaminy zawartej w pożywieniu (gdy zniszczona jest struktura kosmków jelitowych np. przy celiakii, chorobie Crohna, alergii pokarmowej, owrzodzeniu jelit). Histaminę lub inne składniki o działaniu zbliżonym do histaminy (tyramina, dopamina, serotonina) zawierają także: czekolada, pomidory, szpinak, owoce morza, banany, truskawki, papryka, orzechy. Twój organizm może też źle reagować na sztuczne dodatki do żywności - substancje o działaniu konserwującym (E 220-227, E 249-252, E 210-219), poprawiającym i wzmacniającym smak (cynamon, mentol, wanilia, eugenol, glutaminiany E 550-553), barwniki, przeciwutleniacze.
Awatar użytkownika
Vanivili
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 14
Rejestracja: wt 04 mar, 2008 08:15
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Vanivili »

Witam Wszystkich, bezglutenowcem stałam się w wieku 9 miesięcy po otrzymaniu szczepionki Heine-Medina. 8 lat byłam na diecie bezglutenowej a potem zaczęłam jeść normalnie.... Wszystko było "dobrze" do czasu.... Nieustanna walka z jelitami, bóle brzucha, a ostatnio okropne bóle karku po zjedzeniu pszennego pieczywa spowodowały, że mój stan psychiczny legł w gruzach. Pomógł mi psycholog... Od piątku, 29 lutego, po 30 latach powróciłam do diety bezglutenowej... I jaka poprawa: nawilżona śluzówka, ustępowanie alergii, brak objawów ze strony jelit, poprawiony nastrój.... SUPER!!!! Jedyne z czym jeszcze walczę w diecie to coca-cola (przy migrenach sprawdza się u mnie doskonale), więc trudno mi ją będzie pożegnać i herbata z rumem (od czasu do czasu), gdyż alkoholu nie pijam..... Cieszę się, że jestem wśród Was, pozdrawiam serdecznie :)
Wczoraj - to historia, Jutro - to tajemnica, Dzisiaj - to dar losu. Trzeba się nim cieszyć
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Vanivili pisze:Jedyne z czym jeszcze walczę w diecie to coca-cola (przy migrenach sprawdza się u mnie doskonale), więc trudno mi ją będzie pożegnać i herbata z rumem (od czasu do czasu), gdyż alkoholu nie pijam.....
Witaj na Forum!
Czemu chcesz zrezygnować z coca-coli? Napoje gazowane tylko w początkowej fazie diety są niewskazane. A herbata z rumem? Też za jakiś czas możesz ją popijać.
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Vanivili pisze:Jedyne z czym jeszcze walczę w diecie to coca-cola (przy migrenach sprawdza się u mnie doskonale), więc trudno mi ją będzie pożegnać
A dlaczego musisz się pożegnać z colą? Poza tym, że w ogóle to zdrowa nie jest, to w diecie bg dozwolona. Jak w każdym innym przypadku, tutaj też potrzebny jest umiar i rozsądek, :D ale takie totalne umartwianie się, zwłaszcza gdy jelita doszły już do siebie? Mnie też zdarza się pić colę, cudowny sposób na poranne wrzodowe mdłości... :oops:
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kasinka
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 288
Rejestracja: wt 21 sie, 2007 22:36
Lokalizacja: Piaseczno

Post autor: Kasinka »

No ja też czasem pozwolę sobie na Colę ;) ale niestety czyżby salicylany? po niej leci mi krew z nosa i bolą węzły na szyi... niestety już któryś raz, więc to chyba Cola :( a szkoda... aspiryny i żadnych choliseptów nie, bo takie same objawy.
A w niedzielę byłam na urodzinach szwagierki, zrobiła dwie blachy pizzy oczywiście normalnej, teściowa częstowała mnie ciastem... "no tak, znowu dla ciebie nic nie ma do jedzenia" :( buu. A też nie chcę ich przyzwyczajać że ciągle przynoszę swoje jedzenie, bo to bez sensu.
I było mi smutno i byłam głodna... Dobrze, że choć dostałam ziemniaki z mikrofali...
Cola była, więc przynajmniej miałam co pić :)
Ostatnio zmieniony wt 04 mar, 2008 12:19 przez Kasinka, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Kasinka pisze:I było mi smutno i byłam głodna...
Łączę się z Tobą w bólu... :029: Ja mam tak prawie zawsze, choć i dla mnie pojawiło się światełko w tunelu. Ostatnio moja ciotka zrobiła specjalnie dla mnie pasztet w wersji bezglutenowej. :D Specjalnie pojechała do sklepu, żeby kupić bg pieczywo (niezbędne), zadzwoniła po instrukcje... Rewelacja! I to bez żadnych moich wcześniejszych sugestii! Teraz obżeram się pasztetem i błogosławię ciocię przy każdym okruszku... Już nie pamiętam, kiedy tak jadłam... :D :D :D
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kasinka
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 288
Rejestracja: wt 21 sie, 2007 22:36
Lokalizacja: Piaseczno

Post autor: Kasinka »

:) mm, pasztecik....
Ale co tu wymagać od obcych ludzi jak rodzina tak nas traktuje... Jak będę robić imprezkę u mnie to zrobię im same bezglutenowe jedzenie i postawię zamiast pieczywa wafle ryżowe........ ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Kasinka pisze:Jak będę robić imprezkę u mnie to zrobię im same bezglutenowe jedzenie
Problem polega chyba na tym, że oni mogą Twoje, pewnie nawet nie zauważą różnicy, a Ty ich jedzenia niestety... ;) Stanowczo wielka dysproporcja w uprawnieniach. :)
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kasinka
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 288
Rejestracja: wt 21 sie, 2007 22:36
Lokalizacja: Piaseczno

Post autor: Kasinka »

Właśnie, i qrcze co najgorsze to niczego nie zmieni :zly: Pozostaje nam łączyć się w bólu.... Dzięki Kabran :)
Obrazek
ODPOWIEDZ