wiem, że temat już był poruszany jednak mam kilka pytań.
Mam książkowe objawy celiakii łącznie z atopowym zapaleniem skóry, mgłą mózgową czy stanami depresyjnymi.
W rodzinie nie było przypadków stwierdzonej celiakii jednak dziadek miał cukrzyce insulino zależna, rodzice biorą tylko leki na cukrzycę.
Miałam zlecone badania krwi przez gastrologa, przeciwciała IGA są na poziomie 2,5 (norma <0,80-9,90>), IGG 0 (norma -poniże 10.00 wynik ujemny).
Dodatkowo żelazo w normie jednak jest niedokrwistość.
USG brzucha wykazała 2 stany zapalne w jelitach dodatkowo trochę otłuszczoną wątrobę (wypijam lampkę wina raz na pół roku, poza tym nic.)
Gastrolog dzisiaj na badaniu stwierdził brak bakterii jednak lekkie stany zapalne oraz "na oko" powiedział, że kosmki są trochę zmienione.
Stwierdził, że to może być celiakia.
Nie ukrywam, że czekanie 3 tyg na wyniki mnie teraz wykończy i chciałabym wiedzieć co sądzicie i czy ktoś miał podobnie. Może to coś innego
