A ja to rozumiem: "Kto nie zaznał goryczy ni razu, ten nigdy nie zazna słodyczy w niebie."-ania- pisze:Ja też tego nie rozumiem, że osoba świadomo swojej choroby nie przestrzega nie diety. Chyba coś w tym jest, że chorzy "po przejściach", zdiagnozowani po iluś tam latach wędrówek po lekarzach wszelakich specjalności, mają większą skłonność do rygorystycznego przestrzegania diety.Nastka pisze:Ja niestety nie bardzo rozumiem jak można nie przestrzegać diety wiedząc, że się ma celiakię. Ale to może dlatego, że nie byłam na diecie od dzieciństwa i choroba dała się ostro we znaki.
Zresztą, czy nałogowi palacze nie zdają sobie sprawy, że mogą nabawić się rozedmy? Że ich płuca są z każdym dniem słabsze? Podejrzewam, że większość zdaje sobie sprawę. Nawet jeśli ostrzeżenia ministra zdrowia na paczkach są na tyle ogólnikowe, że nie niepokoją.