Co robię nie tak? :(

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Natko_
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 298
Rejestracja: wt 12 gru, 2006 22:07
Lokalizacja: Wodzisław

Post autor: Natko_ »

A - zasugeruję mu te grzyby - jak to się bada?
Nati mama Madzi '03, Maćka '05 i Mileny '13
Celiakia '07
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

Natko_ pisze:Ufam swojej głównej lekarce, ale wyjazdy co środe do Zabrza sa poza moimi możliwościami czasowo-finansowymi :( Nie mam tyle urlopu, a zrezygnować z pracy nie mogę.
A może powinnaś się położyć do szpitala ? (w Zabrzu ?) ma to dwa plusy - jakoś łatwiej NFZ przełknąć różne badania, a pacjent dostaje porządne zwolnienie.

Zresztą IMHO uporczywe biegunki to jest przyczyna niezdolności do pracy. Ja porządnie przepracowałam swój okres przeddiagnostyczny, ale wyglądałam wtedy jak upiór i uważam, że powinnam być na zwolnieniu.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Awatar użytkownika
Natko_
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 298
Rejestracja: wt 12 gru, 2006 22:07
Lokalizacja: Wodzisław

Post autor: Natko_ »

Magdaleno, wiesz, może głupiutka jestem, ale jak ja mam powiedzieć lekarzowi, że ma mnie położyć na oddział? Co, że chcę do szpitala? No nie wiem, nie miałam do tąd takich dylematów...
To by wiele rozwiązało, masz rację.
Tylko jest kolejne "ale" - prof Karczewska przyjmuje dorosłych celiaków za zgoda NFZ, ale oddział jest dziecięcy, więc pobyt w szpitalu w Zabrzu pod jej opieką odpada niestety...
Nati mama Madzi '03, Maćka '05 i Mileny '13
Celiakia '07
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

Natko_ pisze:Magdaleno, wiesz, może głupiutka jestem, ale jak ja mam powiedzieć lekarzowi, że ma mnie położyć na oddział? Co, że chcę do szpitala? No nie wiem, nie miałam dotąd takich dylematów....
Trzeba zgnieść lekarza siłą swojej osobowości ;-)

Albo idziesz do państwowego lekarza, który się obija, nie chce dawać Ci skierowania na badania (bo go za to rozliczą) i zaskakujesz go propozycją "a może skierowanie do szpitala ?" na co on się godzi , bo chyba z tego jest mu się łatwiej wytłumaczyć. Tylko musisz mieć wybrany szpital i dobry oddział gastro, gdzie Cię przebadają, a nie tylko położą do łóżka i podadzą kroplówkę.

Albo idziesz prywatnie do lekarza, najlepiej takiego, który przyjmuje w szpitalu (tak jak z ginem przed porodem) i on potrafi Cię sensownie zdiagnozować i włączyć NFZ na etapie diagnostyki szpitalnej (co jest możliwe i legalne nawet jak się leczysz prywatnie).
Natko_ pisze:To by wiele rozwiązało, masz rację.
A może zacznij od zwolnienia lekarskiego i wizyt w Zabrzu ?
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
ola_wet
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 70
Rejestracja: wt 15 sty, 2008 19:13
Lokalizacja: Zabrze/Wrocław

Post autor: ola_wet »

Natko_ pisze:A - zasugeruję mu te grzyby - jak to się bada?
Robi się wymaz z błony śluzowej odbytu, albo pobiera się próbki kału i przeprowadza się hodowle grzybów na specjalnym podłożu
ale często drożdżycy jelit towarzyszą naloty na błonach sluzowych przełyku, jamy ustnej. Najczęściej drożdżyca występuje jednak po antybiotykach
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Natko, jeśli szukasz dobrego lekarza, to popatrz tutaj: http://crohn.home.pl/forum/viewforum.php?f=96
Ludzie sobie polecaja (i odradzają) różnych specjalistów, moze sobie kogoś znajdziesz?
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
kinga
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 490
Rejestracja: pn 14 mar, 2005 11:30
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: kinga »

Natko-Kasinka polecała dr.Zimnickiego,
ale on leczy w szpitalu w Suwałkach. :|
Awatar użytkownika
Natko_
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 298
Rejestracja: wt 12 gru, 2006 22:07
Lokalizacja: Wodzisław

Post autor: Natko_ »

Jestem.

Mój lekarz rodzinny to naprawdę święty człowiek.

Mam znowu plik skierowań - Kabran, Twoje ulubione też ;) - łacznie w powtórną transglutaminazą, tak "na wszelki" wypadek.
Mam skierowanie do kliniki w Katowicach, na Ligocie. Terminy długie, więc podczas oczekiwania te badania z krwi, kału. Dostałam Duspatalin retard na regulację pracy jelit. Dieta zapierająca i zakaz na owoce, warzywa, smażone. Generalnie ryż plus gotowany nkurczak i ryż plus gotowane jabłka, banany.

No i od progu się wkurzał, że lekarze od razu jak słysza celiakia to sie jej czepiaja, jakby była winna wszystkiemu, a nie biorą pod uwagę, że dwie choroby moga współistnieć...


A - najważniejsze - w badaniu przez powłoki brzuszne wyszło, że najprawdopodobniej jest jakiś stan zapalny w jelicie grubym, lewa strona.
No i potwierdził, że w najbliższej okolicy to nie mam co szukać lekarza, który się mną zajmie, muszę te Katowice.
Chciał dać L4, ale odmówiłam (jeszcze daje radę), mam się zgłosić, jak sprawę przemyślę ;)
Nati mama Madzi '03, Maćka '05 i Mileny '13
Celiakia '07
kinga
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 490
Rejestracja: pn 14 mar, 2005 11:30
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: kinga »

Natko-powodzenia,będę trzymać kciuki
a ty nie poddawaj się i walcz :boks: :)
Awatar użytkownika
Natko_
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 298
Rejestracja: wt 12 gru, 2006 22:07
Lokalizacja: Wodzisław

Post autor: Natko_ »

Terminy mają na...... sierpień :O :O :O

Mało tego - rejestracja pierwszorazowa tylko w okienku - pani musi zobaczyć skierowanie...

Nic to, jadę.
Nati mama Madzi '03, Maćka '05 i Mileny '13
Celiakia '07
ruda52
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 274
Rejestracja: sob 14 lip, 2007 10:48
Lokalizacja: Włocławek

Post autor: ruda52 »

Natko-gratuluję takiego mądrego lekarza rodzinnego! Działaj dalej i nie poddawaj się. <nie> Duspatalin powinien Ci "wyciszyć" jelito grube. Powodzenia :)
Lila
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 50
Rejestracja: czw 14 wrz, 2006 11:57
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Lila »

Natko, przepraszam, że proszę o radę w Twoim wątku, ale generalnie mogłabym zadać to samo pytanie: co robię nie tak? Z tym że chodzi o moją córkę. Jest chora dodatkowo na cukrzycę. Boli ją brzuch od kilkunastu dni. Czasem ma biegunkę, czasem zaparcia, czasem wymiotuje, ale ból brzucha jest stały. Wysłałam ją do lekarz rodzinnego samą, bo nie mogłam się urwać z pracy i polecił jej Apap, który oczywiście nic nie dał. W poniedziałek pójdę z nią do lekarza. Wiem, że mój rodzinny to nie orzeł, ale od czasu, jak nie potrafił zdiagnozować cukrzycy, ccociaż nie oponuje przed skierowaniami na badania. Tylko jakie badania powinien zlecić? Ostatecznie jeśli się nie poprawi, poproszę go o skierowanie na gastroenterologię do Poznania. Może coś mi podpowiecie? Bardzo proszę o radę.
Mama trzynastoletniej Liwii, chorej na cukrzycę i celiakię.
kinga
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 490
Rejestracja: pn 14 mar, 2005 11:30
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: kinga »

Lilo-też mam nastoletnią celiaczkę,więc postanowiłam ci dać radę.
Sprawdź czy twoja córcia nie podjada sobie tego czego jej nie wolno. :|
Dzieci w tym wieku często chcą upodobnic się do rówieśników-a nasze są troszkę jakby "inne"-i robią to czego im nie wolno np.jedzą to co inni... <nie>
Potrzeba im dużo dużo silnej woli aby tego nie robić,ale i też naszego wsparcia.

Życzę wam powodzenia-dacie radę :)
Lila
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 50
Rejestracja: czw 14 wrz, 2006 11:57
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Lila »

Problem w tym, że Liwia po zjedzeniu czegoś glutenowego nigdy nie miała i nie ma żadnych objawów. Że podjada od czas do czas to wiem, bo znajduję czasem gdzieś zachomikowane opakowania po niedozwolonych chipsach czy batonikach. Ale nawet jak coś zje, to nic jej nie jest. Wczoraj w szkole pielęgniarka miała do Liwii pretensję, że jest chora na grypę jelitową i zaraża inne dzieci w szkole. Dzień przedtem byla u lekarza i jakoś grypy nie rozpoznał, a gdyby rozpoznał, to nawet bym się zdziwiła. Pielęgniarka dopasowuje sobie objawy do chorób, które zna, a nie zna ich wiele, a lekarz myśli tylko o typowych chorobach, nie biorąc pod uwagę czegoś innego, co jest trochę bardziej skomplikowane i co nie da się zdiagnozować przez dotyk brzucha i usg.
Mama trzynastoletniej Liwii, chorej na cukrzycę i celiakię.
Awatar użytkownika
Natko_
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 298
Rejestracja: wt 12 gru, 2006 22:07
Lokalizacja: Wodzisław

Post autor: Natko_ »

Lila - śmiem twierdzić, że właśnie to o czym piszesz to właśnie objawy celiakii.
I przez to, że córka "podjada" glutenowe cuda.

Gluten nie jest alergenem, żeby wywołać natychmiastowa widoczną reakcję - to się właśnie tak ciągnie po trochu: a to biegunka, a to boląca głowa, a to jakas wysypka...

Ja jestem dorosła, odpowiedzialnie podchodze do diety i wiem, że nawet nieświadomie teraz nie spożywam glutenu - no i szukam przyczyny, czemu jest gorzej, a nie lepiej...

Ale wcześniejsze problemy mogły mieć związek z wędliną, którą wcinałam od czasu do czasu - niby zaufana była, od lokalnego producenta, który obiecywał, że czyta robi, że nie ma żadnej skrobii, nic zbożowego.

Nie wiem, jak podejść do nastolatka, bo mam młodsze dzieci, a sama byłam "grzeczną dziewczynką", ale jedno jest pewne - musisz dotrzeć do córki i sprawić, by nie truła się za twoimi plecami...

P.S. Wizytę mam na 10.08 - porażka, mam telefonowac co jakis czas - może ktoś się wykruszy, to mnie wcisną prędzej, ale nic pewnego :(
Nati mama Madzi '03, Maćka '05 i Mileny '13
Celiakia '07
ODPOWIEDZ