Proszę o pomoc przy interpretacji wyników badań

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
MałgorzataAnna
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 47
Rejestracja: czw 14 paź, 2010 20:33
Lokalizacja: żywiec

Proszę o pomoc przy interpretacji wyników badań

Post autor: MałgorzataAnna »

Dot. wynik typowania HLA, DR, DQ

Wynik pokazuje, że pacjętka jest nosicielem alleli HLA DQB1*02 I DQA1*05, tj. posiada haplotyp HLA-DQ2.

Oba allele są najczęstrzymi allelami współistniejacymi z choroba trzewną.

Wynik badań genetycznych potwierdza predyspozycje genetyczne pacjętki do rozwoju choroby trzewnej. Instytut Pomnik Centrum Zdrowia Dziecka W-wa Doc. dr hab. med. Bożena Cukrowska.

Prowadziła nas Prof. Dr Karczewska i po otrzymaniu tej interpretacji z W-wy bo zasięgneła też tamtejszej opinii wbiła nam do książeczki celiakia. Dieta do końca zycia i koniec.

Dodam, że córka ma 3,5 roku, miala robione wszystkie badania z krwi łącznie na alergeny. Nie miała robionej biopsji czyli najważniejszego ale stwierdzili u niej alergiie, która ujawnia się przez ataki wymiotów duszności itp. dlatego stwierdz, że nie ma sensu jej maltretowac bo i tak wyszlyby dobze.

Mam pytanie czy na podst. tego wyniku można stwierdzić celiakie i zmknąć temat? Czy ok 6 roku życia zrobić prowokacje i biopsje.

Jak to tylko alergia? Dodam, że ataki były po zjedzeniu niewielkich ilości pszennych rzeczy. Może to tylko uczulenie na pszenice- co robić?
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Nawet jeśli to "tylko" uczulenie, to prowokacja będzie dla niej męką. Odstawić i tak trzeba. Dodatkowo, skoro wiadomo, że są predyspozycje genetyczne, to np. mimo braku biegunki i normalnego wzrastania, przy diecie g, po np. 20 latach może się okazać, że dziecko ma jakąś chorobę autoimmunologiczną, na którą wszyscy będą robili wielkie oczy i zwalali na urodę. Albo może się okazać, że dziecko jest np. głupie, bo gluten utrudniał rozwój mózgu. Po co tak je narażać?
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
MałgorzataAnna
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 47
Rejestracja: czw 14 paź, 2010 20:33
Lokalizacja: żywiec

Post autor: MałgorzataAnna »

Cześć, dzieki za dosadne podpowiedzi:) Masz racje, ostatnią rzeczą jaką bym chciała to narazic swoje dzieci na niebezpieczeństwo. Tak myślałam, że odezwie sie ktoś z takimi samymi wynikami i może nie będę się musiąła stresować np. daniem jej do przedszkola i jak ją tam będą pilnować :P . Wizja obiadów mnie przeraża ale damy rade:) Pozdrawiam
ODPOWIEDZ