Gluten a hemoroidy
Moderator: Moderatorzy
Dzień dobry!
Interesuje mnie powiązanie nietolerancji glutenu z hemoroidami. Nigdzie tego nie ma. Dlaczego się tym powiązaniem zainteresowałem? Całe życie miałem z tym problem, bardzo się męczyłem, a po odstawieniu glutenu - po pewnym czasie problem ten przestał istnieć. Kompletnie. Chciałem więc zapytać forumowiczów: - czy spotykają się również z taką stowarzyszoną dolegliwością? Może u mnie przyczyna była inna?
Interesuje mnie powiązanie nietolerancji glutenu z hemoroidami. Nigdzie tego nie ma. Dlaczego się tym powiązaniem zainteresowałem? Całe życie miałem z tym problem, bardzo się męczyłem, a po odstawieniu glutenu - po pewnym czasie problem ten przestał istnieć. Kompletnie. Chciałem więc zapytać forumowiczów: - czy spotykają się również z taką stowarzyszoną dolegliwością? Może u mnie przyczyna była inna?
hmmm.... więc może siniaki też mają z tym związek?
do tej pory spotkałam się z teorią, że to ze słabej śledziony, co zresztą też się nie wyklucza ze słabymi naczyniami krwionośnymi, w sumie.
ale na razie wciąż się robią od byle czego, mimo że glutenu już dość długo nie jem (choć dopiero od niedawna restrykcyjnie).
do tej pory spotkałam się z teorią, że to ze słabej śledziony, co zresztą też się nie wyklucza ze słabymi naczyniami krwionośnymi, w sumie.
ale na razie wciąż się robią od byle czego, mimo że glutenu już dość długo nie jem (choć dopiero od niedawna restrykcyjnie).
Z tymi hemoroidami to jest taka teoria (właśnie chcę ją zweryfikować), że gluten powoduje zmiany w strukturze wątroby i pogarsza się przepływ przez nią krwi. W żyle wrotnej, która pompuje krew z krezki do wątroby (niesie ona krew m.in. od kosmków jelitowych) wzrasta ciśnienie, co również wywołuje wzrost ciśnienia w żyłach wokół odbytu i powstają żylaki w tych miejscach.
Gdyby się okazało, że na tym forum hemoroidy to znana dolegliwość, to bylibyśmy "w domu".
Gdyby się okazało, że na tym forum hemoroidy to znana dolegliwość, to bylibyśmy "w domu".
Dziwne, u mnie było odwrotnie. Po odstawieniu glutenu problem się pojawił... Ostatnio (jakiś rok) jest spokój, ale najgorzej było właśnie na początku diety
Ostatnio zmieniony pn 24 sty, 2011 14:50 przez Zawtra, łącznie zmieniany 1 raz.
Choroba Duhringa - diagnoza 05.04.2008
Jak już się żylak pojawił to sam nie zniknie, najwyżej chowa się w odobycie... Ale tam jest... Jest bardzo metoda usuwania ich, bezoperacyjna. Metoda polega na nałożeniu gumowej opaski... Przez kilka dni bierze się dośc silny środek przeciwbólowy. Zwykle juz po kilku dniach odpada...
Ja usuwałam w Centrum Flebologii w Warszawie. Polecam Kudelskiego dr. nm proktologii
Ja usuwałam w Centrum Flebologii w Warszawie. Polecam Kudelskiego dr. nm proktologii
Jest jeszcze Hemoron - całkowicie bezbolesne, ale kosztowne.
http://www.hemoron.net/hemoron.htm
http://www.hemoron.net/hemoron.htm
Choroba Duhringa - diagnoza 05.04.2008