Czy to są objawy celiakii?

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

Ciciula
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 8
Rejestracja: czw 21 mar, 2013 14:17
Lokalizacja: Poznań

Czy to są objawy celiakii?

Post autor: Ciciula »

Witam wszystkich!
Od dłuższego czasu zaczyna mnie zastanawiać, co tak naprawdę mi jest. Dużo czytałam na temat celiakii i nietolerancji na gluten. Interesowałam się grzybami, pasożytami, ale wciąż nie mogę znaleźć satysfakcjonującej mnie odpowiedzi. A na badania po prostu mnie nie stać.
Zacznijmy od tego, że jakieś 2-3 lata temu miałam paskudne dolegliwości. Potworny ból głowy, który uniemożliwiał mi wykonywanie podstawowych czynności. Pojawiał się praktycznie codziennie. Do tego senność - dziennie potrafiłam wypijać 5 kaw, ale efekt był tylko chwilowy. Potem zaczęło się rozdrażnienie: w jednej chwili śmiałam się, a w następnej potrafiłam płakać z byle powodu (zaczynałam się już podejrzewać o chorobę psychiczną). Zaparcia miałam od zawsze. Wypróżnienia są raz na tydzień, a czasem i rzadziej - dodam tylko, że jestem szczupłą osobą. Raz na jakiś czas robię sobie lewatywy, żeby coś zeszło. Żadnych bólów brzucha. Dodam jeszcze, że swego czasu bardzo przetłuszczała mi się cera. Mój szwagier poradził, żebym ograniczyła gluten w diecie. Tak też zrobiłam. Po ponad półrocznej przerwie w jedzeniu jakiegokolwiek glutenu odżyłam! Żadnych bólów głowy, zmęczenia, byłam pełna energii i radości. Niestety raz skusiłam się na pizzę. Nic mi nie było, więc zachęcona zaczęłam podjadać coraz częściej produkty mączne. Skończyło się na tym, że musiałam budzić męża w środku nocy, ponieważ nie mogłam wytrzymać z bólu głowy. To mnie nie nauczyło i nadal, co jakiś czas zajadam się mącznymi słodkościami. Nie muszę dodawać, że po nich mam senność i takie dziwne uczucie, jakbym była gdzieś indziej. Cera przestała mi się przetłuszczać (jak to powiedział mój szwagier od przestania trucia organizmu). Tych bóli głowy na razie nie mam, najgorsza jest senność. Problemy z zaparciami nadal są - bez względu na to czy jem gluten czy nie. Nie oczekuję oczywiście od nikogo diagnozy, ale czy ktoś miał podobne doświadczenia? Naczytałam się już tyle na temat objawów celiakii i tylko część do mnie pasuje. Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję za ewentualnie odpowiedzi.
AnnaDSW
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: ndz 17 mar, 2013 13:25
Lokalizacja: Swidnica

Post autor: AnnaDSW »

Wiesz mam identycznie, bole glowy po pizzy czy czymkolwiek macznym. A ten stan otepienia po spozyciu nie raz przechodzilam, jakbym nie miala glowy tzn. Kark jakby mi jej nie podtrzymywal, leci na wszystkie strony. I ciagle chodze do wc... dopiero w poniedzialek mam alergologa i mam jesc gluten. Mam zapalenie pluc i jest ciezko, bo biore juz 3 antybiotyk i jem cokolwiek, bo karmie. Dziecko zarazilam... tylko ze ona ma tylko uporczywy katar a mnie skosilo.
Bez Okruszka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 21
Rejestracja: czw 18 paź, 2012 20:29
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Bez Okruszka »

Ciciula, nie bagatelizuj sprawy. Widoczna poprawa stanu zdrowia jest wyraźną oznaką na reakcji na gluten.
Problemy z zaparciami mogą być przyczyną innej alergii na pokarm.
Ja np. fatalnie czuję się po zjedzeniu wołowiny. Wieprzowiny też unikam.

Moim zdaniem masz ewidentne objawy nieprawidłowej reakcji na gluten, alergii lub celiakii.
Radziłabym Ci zrobić badania krwi, na obecność przeciwciał oraz na alergie pokarmowe.

Ja już w krytycznym momencie, przed przejściem na diecie miałam okropny stan cery,
i tak jak ty senność, przewlekłe zmęczenie i rozdrażnienie, połączone ze stanami lękowymi.

Winowajcą był parszywy gluten.
Zób badania i jeśli trzeba, koniecznie przejdź na dietę. Zobaczysz, że poczujesz się jak nowonarodzona :-)

Pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki,
Kamila
Ostatnio zmieniony czw 21 mar, 2013 14:50 przez Bez Okruszka, łącznie zmieniany 1 raz.
www.bezokruszka.pl – blog dla osób na diecie bezglutenowej
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

Ciciula pisze:Naczytałam się już tyle na temat objawów celiakii i tylko część do mnie pasuje.
Do nikogo nie będą pasować wszystkie objawy, skoro objawem celiakii może być i chudnięcie, i tycie, i biegunka, i zaparcia :)
Poza bólem głowy miałam wszystkie objawy, jak Ty. No, w sumie zawsze dokuczał mi brzuch - ale zupełnie inaczej, niż wtedy, kiedy celiakia rozwinęła się u mnie wyraźniej.

Słuchaj szwagra, ma rację w tym, co Ci powiedział.
I wróć na dietę - jak sama piszesz - wyraźnie Ci służyła.
Sprawdź też mleko i cały nabiał - on też lubi "zatykać".
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
Ciciula
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 8
Rejestracja: czw 21 mar, 2013 14:17
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ciciula »

Dziękuję - już myślałam, że zaczęłam na nowo świrować. Teraz właśnie jestem po zjedzeniu ciastek mącznych... i zaraz idę spać :/ Dieta ewidentnie mi służyła, ale co zrobić, jak jest się miłośniczką prawdziwej kuchni włoskiej. Najlepsze rozwiązanie to wrócić to diety, zarówno bez glutenu, jak i mleka (zauważyłam, że po mleku mam takie jeżdżenie po jelitach i okropne gazy).
Miałabym jeszcze pytanie: czy gluten bądź laktoza mogą powodować problemy skórne? Mam głównie na myśli bardzo silne przetłuszczanie się skóry.
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

Ciciula pisze:czy gluten bądź laktoza mogą powodować problemy skórne? Mam głównie na myśli bardzo silne przetłuszczanie się skóry.
zdecydowanie tak. jak sobie bardziej pozwolę na nabiał (na gluten sobie nie pozwalam), to zaraz widzę to na skórze.
a zawsze miałam problemy ze skórą (cerą), które bardzo się uspokoiły na diecie bezglutenowej.
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
Bez Okruszka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 21
Rejestracja: czw 18 paź, 2012 20:29
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Bez Okruszka »

Ciciula pisze:Miałabym jeszcze pytanie: czy gluten bądź laktoza mogą powodować problemy skórne? Mam głównie na myśli bardzo silne przetłuszczanie się skóry.
I jedno i drugie może. Ja miałam problemy przez gluten, a mój brat tylko przez laktozę.
www.bezokruszka.pl – blog dla osób na diecie bezglutenowej
Ciciula
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 8
Rejestracja: czw 21 mar, 2013 14:17
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ciciula »

I pomyśleć, że z tego powodu tyle razy nawiedziałam dermatologów :) Teraz już jestem przekonana, że lepiej bez produktów mącznych, niż z nimi. Mam jeszcze jedno, mam nadzieję, że ostatnie pytanie:
Jak to jest, że czasem po zjedzeniu czegoś mącznego objawy, o których pisałam są minimalne bądź nie ma ich wcale? Stwarza to niestety dla mnie pokusę do zjedzenia kolejnych mącznych produktów.
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

Ciciula pisze:Jak to jest, że czasem po zjedzeniu czegoś mącznego objawy, o których pisałam są minimalne bądź nie ma ich wcale?
chyba nie wiadomo do końca dlaczego, ale wiadomo, że tak się dzieje - ale nie tylko w przypadku glutenu. nieraz przecież zdarza się, że ktoś coś zjadł, co normalnie mu nie szkodzi, a tym razem czuje się po tym samym źle.
ewentualnie możesz mieć alergię na jakieś konkretne zboże? zwróciłaś uwagę, czy np. nie jest gorzej po pszenicy, a po owsie czy życie całkiem do wytrzymania?
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
Ciciula
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 8
Rejestracja: czw 21 mar, 2013 14:17
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ciciula »

Szczerze mówiąc nie, ale warto zrobić sobie taki test. Ogólnie zauważyłam, że będąc na diecie bez mąki i z niewielką ilością białka, czułam się znakomicie. Nie miałam takich "zjazdów", jak teraz. Skoro tak jest, to chyba najlepsza odpowiedź mojego organizmu na to, co mi szkodzi. Pozostaje tylko wytrwać.
monisiak81
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 277
Rejestracja: wt 05 kwie, 2011 11:02
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: monisiak81 »

Ciciula pisze:Teraz właśnie jestem po zjedzeniu ciastek mącznych... i zaraz idę spać Dieta ewidentnie mi służyła, ale co zrobić, jak jest się miłośniczką prawdziwej kuchni włoskiej.
Ciastka mączne lub przysłowiową kuchnię włoską można też kompletnie zastąpić produktami mącznymi bezglutenowymi :) (choć na początku stosowania diety bardziej wskazana jest dieta lekkostrawna) ja np. ostatnio zamówiłam Włoski makaron bezglutenowy http://www.eko-market.pl/product_info.p ... cts_id/921 i wczoraj 1-szy raz ugotowałam, jest przepyszny :) (100% mąki kukurydzianej) tak więc włoska kuchnia nie musi pójść w niepamięć ;)
inna sprawa, jak piszesz, że bez mąki i z niewielką ilością białka czułaś się znakomicie... ale myślę że chodzi Ci o produkty mąk pszennych itp. które faktycznie szkodzą. Odstaw zupełnie produkty mączne i przejdź na dietę (na początek lekkostrawną i bezlaktozową).
Wytrwać wytrwasz :) jak będziesz czuła się o 100% lepiej nie będziesz już chciała spojrzeć na produkty z mąki pszennej czy żytniej :) Powodzenia.
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

Mi niestety makarony kukurydziane nie są w stanie zastąpić makaronów pszennych, ale już wietnamskie makarony ryżowe i tapiokowe - jak najbardziej.
Nie wiem, jak jest w Poznaniu, w Warszawie kupuję od Wietnamczyków makaron z brązowego ryżu (wstążki), makaron z białego ryżu (do zupy Pho) i "złoty" makaron tapiokowy. Nie ma ich w zwykłych sklepach (najpodobniejszy do tego do Pho robi Tao Tao, ale nie jest aż tak dobry), a dopiero dzięki nim przestałam tęsknić za spaghetti.
No i nie rujnują kieszeni...:). Pół kilo takich makaronów kosztuje 4-6 zł.
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
Bez Okruszka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 21
Rejestracja: czw 18 paź, 2012 20:29
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Bez Okruszka »

monisiak81 pisze:Wytrwać wytrwasz jak będziesz czuła się o 100% lepiej nie będziesz już chciała spojrzeć na produkty z mąki pszennej czy żytniej
Mam podobnie. W moim domu się przyjęło, że wszystkie pszenne produkty nie postrzegam jako ciastka, chleb, pierogi,
naleśniki itp., tylko nazywam je „glutenem”, który traktuję jak moją truciznę.
Wystarczająco dał mi w życiu w kość i wpływał na moje samopoczucie.. teraz chcę żyć po swojemu ;-)

Ciciula, w ostatnim numerze „Bez glutenu” (czasopismie Stowarzyszenia) było kilkanaście bardzo fajnych przepisów kuchni włoskiej :-)
Ostatnio zmieniony pt 22 mar, 2013 10:40 przez Bez Okruszka, łącznie zmieniany 1 raz.
www.bezokruszka.pl – blog dla osób na diecie bezglutenowej
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

Bez Okruszka pisze:wszystkie pszenne produkty nie postrzegam jako ciastka, chleb, pierogi, naleśniki itp., tylko nazywam je „glutenem”, który traktuję jak moją truciznę.
Wystarczająco dał mi w życiu w kość i wpływał na moje samopoczucie.. teraz chcę żyć po swojemu
no właśnie - można dietę bezglutenową traktować jako wielkie wyrzeczenie i ograniczenie, ale tak naprawdę, to można poczuć wielką ulgę, że wreszcie wiem, co mi szkodzi i wiem, czego i jak unikać.
czyli - nie: "nie mogę jeść glutenu...", tylko: "wreszcie wiem, co mnie truje i mogę to wyeliminować!".
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
monisiak81
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 277
Rejestracja: wt 05 kwie, 2011 11:02
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: monisiak81 »

Tak to wszystko prawda. Niektórzy ubolewają, że nie mogą zjeść glutenowych produktów, jakby to było kompletne wyrzeczenie jedzenia do końca życia.
Znajomi męża (w pracy) jak się dowiedzieli że jest "bezglutenowcem" to albo mu współczują (zupełnie niepotrzebnie), albo się wyśmiewają, że z nim jak z "babą" trzeba chodzić po sklepie i czytać składy, co może a czego nie.
Ale ja tłumaczę mu w ten sposób: Ty przeczytasz skład i nie trujesz się nie tylko glutenem, ale także zwraca się uwagę na wszelkie emulgatory, aromaty, itp więc mówię mu, że nie tylko na gluten zwraca się uwagę ale też na chemię jaką ładują producenci do różnej żywności (więc tym sposobem też jesteś zdrowszy :) ) i on to przyjmuje z dobrem inwentarza i cieszy się z tego, że żyje dużo świadomiej niż przed dietą :)
ODPOWIEDZ