Celiakia w dzieciństwie?
Moderator: Moderatorzy
Celiakia w dzieciństwie?
Witam. Zarejestrowałam się na forum bo mam ważne pytanie. Mam 19 lat. Kilka dni temu przeglądając swoja szkolną kartę zdrowia wyczytałam, że mam celiakię (w którymś z wczesnych bilansów...). Z opowieści rodziny wiem, że jako małe dziecko byłam przez jakiś czas na diecie bezglutenowej (ale nigdy nie skojarzyłam tego z celiakią). Ja tego w ogóle nie pamiętam. Odkąd pamiętam jadłam normalnie, nie byłam na żadnej diecie i też nie wiedziałam nic o tej mojej celiakii. Przez wiele lat co roku jeździłam do szpitala na badania krwii, z tego co obecnie wiem to prawdopodobnie miało to związek właśnie z celiakią, ale wyniki badań zawsze były prawidłowe.
Oczywiście poczytałam trochę w internecie o tej chorobie.
I z tego co wyczytałam wynika, że jest to choroba nieuleczalna i powinnam być na diecie do końca życia. I teraz zaczęłam panikować. Mam przejść na dietę, czy jednak celiakia jest uleczalna jeśli została została wcześnie wykryta (od razu odkąd dziecko zaczęło spożywać gluten)?
Nie odczuwam objawów choroby, ale wiem, że to o niczym nie świadczy.
Ogólnie dieta bezglutenowa mi się nawet podoba bo nie lubię większości typowo glutenowych produktów, ale obawiam się, że niełatwo będzie jej przestrzegać z powodu trudności z kupnem odpowiednich produktów (i upodobań kulinarnych rodziny...).
Oczywiście poczytałam trochę w internecie o tej chorobie.
I z tego co wyczytałam wynika, że jest to choroba nieuleczalna i powinnam być na diecie do końca życia. I teraz zaczęłam panikować. Mam przejść na dietę, czy jednak celiakia jest uleczalna jeśli została została wcześnie wykryta (od razu odkąd dziecko zaczęło spożywać gluten)?
Nie odczuwam objawów choroby, ale wiem, że to o niczym nie świadczy.
Ogólnie dieta bezglutenowa mi się nawet podoba bo nie lubię większości typowo glutenowych produktów, ale obawiam się, że niełatwo będzie jej przestrzegać z powodu trudności z kupnem odpowiednich produktów (i upodobań kulinarnych rodziny...).
Tak jest - masz przejść na dietę, bo celiakią (przynajmniej na razie) nie jest uleczalna. Niezależnie jak wcześnie ją wykryto i odstawiono gluten.Faxu pisze:Mam przejść na dietę, czy jednak celiakia jest uleczalna jeśli została została wcześnie wykryta (od razu odkąd dziecko zaczęło spożywać gluten)?
I to czym prędzej na dietę, póki jeszcze nie ma takich zniszczeń, które dotkliwie poczujesz.
A z dietą z miesiąca na miesiąc (nawet nie z roku na rok) jest coraz łatwiej, gorzej bywa z rodziną - ale na to każdy musi znaleźć swój sposób.
Powodzenia!
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski
ja bym zgłosiła się do gastrologa i powtórzyła diagnostykę. nie wiadomo na jakiej podstawie kiedyś postawiono diagnozę.
http://akstheauthor.blogspot.com/ Nowy post o miejscach w autobusie, czyli co komu się należy. Zapraszam do dyskusji.
Dzięki za szybkie odpowiedzi =)
W ogóle czytając inne wątki na tym forum odniosłam wrażenie, że dawniej dosyć często wprowadzano gluten po jakimś czasie stosowania diety i uznawano chorego za wyleczonego...
W ogóle czytając inne wątki na tym forum odniosłam wrażenie, że dawniej dosyć często wprowadzano gluten po jakimś czasie stosowania diety i uznawano chorego za wyleczonego...
Ostatnio zmieniony pn 29 kwie, 2013 14:33 przez Faxu, łącznie zmieniany 1 raz.
O, jeszcze dodam, że przez wiele lat byłam pod opieką gastrologa w Centrum Zdrowia Dziecka, ale ograniczało się to do corocznych wizyt kontrolnych polegających na badaniu USG i pobieraniu krwi. Z jednej strony niby porządny szpital, ale w sumie nie bardzo wiem co o tym myśleć. W najbliższym czasie nie mam możliwości wybrania się do lekarza (matury + inne egzaminy). Myślę, że przez ten czas spróbuję z dietą bezglutenową, żeby zobaczyć czy wgl odczuję jakąś różnicę, a potem pójdę do lekarza (i powrócę do glutenu żeby można było wykonać badania). Myślicie, że to ma sens? W sensie z ta dietą w czasie zanim będę mogła pójść do gastrologa.
moim zdaniem to nie ma sensu. dieta bezglutenowa może zaburzyć obraz choroby w czasie diagnostyki. pójdź na razie do rodzinnego, weź skierowanie, zapisz się w kolejkę do gastrologa, to nie zajmie wiele czasu, na pewno nie przeszkodzi w maturze.
http://akstheauthor.blogspot.com/ Nowy post o miejscach w autobusie, czyli co komu się należy. Zapraszam do dyskusji.
Ja też w dzieciństwie chorowałam, wtedy zdiagnozowali u mnie zespół złego wchłaniania. kilka lat byłam na diecie bg prowokacja glutenem i wróciłam do niego bo tak kazali lekarze, stwierdzili, że jestem zdrowa. Od 2 lat jestem znowu na diecie, tym razem do końca życia. Proponuję nie przechodzić na dietę bez całej diagnostyki, bo to zaburzy obraz wyników.
Celiakia, Hashimoto, ziemniaki, krewetki