Celiakia? A jednak nie? O co chodzi? Ktoś miał podobnie?

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Re: Celiakia? A jednak nie? O co chodzi? Ktoś miał podobnie?

Post autor: alva_alva »

Kasia_Agata pisze: O rany, to znaczy że przeciwciał można nie mieć a można nie mieć celiakie.
Ciekawa jestem czy w takim razie tylko obraz kosmków zniszczonych może wystarczyc do stwierdzenia ze to celiakia,
Czy taki stan jelit może też być przy innej chorobie?
O tym, że przeciwciał można nie mieć, a celiakię mieć, to wiemy od dawna.Z genem jest nieco inaczej, bo teoretycznie uznaje się, że brak genu wyklucza celiakię w 99%, ale zostaje 1%, bo jednak zdarzają się jak widać przypadki celiakii bez genu. Decydująca w każdym przypadku jest biopsja dwunastnicy i wygląd kosmków , przy czym nie sam zanik, bo zanik może być od kilku innych rzeczy także, nie tylko od celiakii. Ważne są nacieki z limfocytów, typowe tylko dla celiakii i przerost krypt. Jeśli nie ma tego, a jest zanik kosmków, to przyczyną zaniku nie jest celiakia. W początkowych postach tego wątku pisałam o kilku innych możliwych przyczynach.
Czyli można nie mieć przeciwciał, może nie mieć genu, ale jeśli w badaniu histopato. jest zanik z naciekiem limfocytów i przerostem krypt, to to jest celiakia.Przynajmniej w świetle obecnej wiedzy medycznej.
Awatar użytkownika
Sheep
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1431
Rejestracja: czw 15 gru, 2005 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Re: Celiakia? A jednak nie? O co chodzi? Ktoś miał podobnie?

Post autor: Sheep »

No ale nie zapominajmy też o nadwrażliwości na gluten - kiedy nic z badań nie wychodzi, a po odstawieniu glutenu życie zmienia się na znacznie, ale to znacznie lepsze. Krętymi ścieżkami autoimmunologia chadza.
Obrazek
Awatar użytkownika
Leeloo
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 8146
Rejestracja: pt 22 mar, 2013 18:33
Lokalizacja: Polska

Re: Celiakia? A jednak nie? O co chodzi? Ktoś miał podobnie?

Post autor: Leeloo »

Pieknie to ujelas, Sheep :D
Kasia_Agata
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 95
Rejestracja: pn 04 sty, 2010 05:18

Re: Celiakia? A jednak nie? O co chodzi? Ktoś miał podobnie?

Post autor: Kasia_Agata »

dzięki wielkie Alva i sheep.
nieco to pokręcone, ale w sumie logiczne. dlaczego więc lekarze się na tym nie znają tak dobrze?!
Awatar użytkownika
Leeloo
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 8146
Rejestracja: pt 22 mar, 2013 18:33
Lokalizacja: Polska

Re: Celiakia? A jednak nie? O co chodzi? Ktoś miał podobnie?

Post autor: Leeloo »

to jest dramat.
Kasia_Agata
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 95
Rejestracja: pn 04 sty, 2010 05:18

Re: Celiakia? A jednak nie? O co chodzi? Ktoś miał podobnie?

Post autor: Kasia_Agata »

Szkoda gadać, ja bylam przez lata badana przez neurologow i leczona, możliwe dziś ze to jednak celiakia. Potrzeba informowania lekarzy, dostępu do jedzenia, jakiś badan przesiewowych.
rodziceuli
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 38
Rejestracja: śr 16 paź, 2013 08:54
Lokalizacja: Poznań

Re: Celiakia? A jednak nie? O co chodzi? Ktoś miał podobnie?

Post autor: rodziceuli »

Kilka miesięcy temu zminilismy lekarza i widzimy wyraźną różnicę w podejściu do naszej córki. Pierwszy lekarz, który wypywał się dosłownie o wszystko jeśli chodzi o naszą córkę. Sam wywiad przed podjęciam jakiś decyzji, działań trwał godzinę. Aktualna diagnoza jest taka:
- celiakia - nie
- nietolerancja glutenu - tak
- alergia na białka mleka krowiego - tak

Szersze podsumowanie: Powiedział, że stale inni lekarze skupiali się nad chorobami mniej lub bardziej rzadkimi (wyeliminowalismy już m.in. różne choroby genetyczne i hormonalne), a z wywiadu, z całości wyglądu i dolegliwości naszej córki dla niego wynika to, co występuje najczęściej u dzieci w tym wieku - alergia na białka mleka krowiego. Niezdiagnozowana wcześniej alergia, przy negatywnych przeciwciałach i genetyce dot. celiakii, miała prawdopodobnie decydujący wpływ na zniszczenie kosmków. Szczególnie, że nasza córka 75% potraw, które jadła przez 2,5 roku były przede wszystkim mleczne - innych nie brała do buzi w ogóle. Od 2 miesięcy jestesmy na diecie zarówno bg jak i bezmlecznej. Dodatkowo włączylismy w terapię psychologa dziecięcego, specjalistę od żywienia. Efekt jest taki, że córka je chętniej i co ważne, wprowadzamy nowe produkty i potrawy. A co najważniejsze, zaczela tyć i rosnąć zgodnie ze średnimi wartościami dla dzieci w jej wieku. To jest o tyle wazne, że wczesniej pomimo diety bg cały czas stała z wagą i wzrostem.
ODPOWIEDZ