Cześć wszystkim, chciałabym podzielić się moimi wątpliwościami co do diagnozy celiakii i po prostu się pożalić.
Moje problemy z żołądkiem (bóle, biegunki, zaparcia) zaczęły się w czerwcu tamtego roku. Lekarz rodzinny nie był mi w stanie pomóc, ale podpowiedziano mi, że to może być celiakia. Zbadałam p/c p. transglutaminazie tkankowej(anty-tgt) w klasie IgA i mój wynik to 72,95 (wynik dodatni wtedy kiedy jest wyższy niż 20). Czyli celiakia. Powtórzyłam badanie i znowu wyszło mi sporo ponad normę. Gastrolog powiedział mi wtedy, że wszystko wskazuje na celiakię, ale trzeba potwierdzić gastroskopią.
Podczas gastro wyszło, że "Prawidłowa błona śluzowa XII-stnicy typ 0 wg. Marsha, CD3<30/100 IEL", a poza tym wszystko ok, nawet nie ma helicobaktera, super.
Potem gastolog wysłał mnie na kolonoskopię i tam pobrano mi wycinki z jelita krętego i wyszło "Błona śluzowa z cechami obrzęku oraz przewlekły naciek zapalny. ICD 10: K63"
Zmieniłam wtedy gastrologa i skonsultowałam się z innym. Inny gastrolog spojrzał na moje badania i od razu stwierdził, że to celiakia, a ten naciek zapalny to po prostu efekt zniszczeń dokonanych przez gluten. Dieta bezglutenowa miała rozwiązać problemy i wszystko miało być cudownie.
W tamtym tygodniu minął miesiąc od kiedy nie jem glutenu i nie jest lepiej. Bardzo uważam na dietę i wymieniłam wszystko od przypraw po deskę do krojenia, ale nadal boli mnie żołądek i nadal jestem tak strasznie zmęczona i brakuje mi energii, że chodzę jak zombie (żelazo, magnez i b12 są okej).
Powiem szczerze, że zaczynam już tracić nadzieję, że będę w końcu zdrowa. Wiem, że to brzmi dramatycznie, ale taki mam po prostu nastrój. I tu pojawia się kolejna sprawa - zastanawiam się, czy to nie jest związane z psychiką. Kiedy miałam tydzień wolnego czułam się dość dobrze, a potem wróciłam do pracy i znowu wszystko po staremu i po raz kolejny spędzam wieczór nie widząc nadziei.
Ten naciek zapalny w kolonoskopii bardzo mnie zmartwił, bo boję się, że to może być IBD albo Crohn, ale z drugiej strony kolonoskopia by to jasno wykryła, prawda?
Chciałabym zapytać Was, bardziej doświadczonych celiaków o to, co myślicie o mojej sytuacji. Powinnam wykazać się cierpliwością czy dalej biegać po lekarzach i szukać innej przyczyny problemów żołądkowych?
Pozdrawiam,
Karolina
Mieszane uczucia co do diagnozy
Moderator: Moderatorzy