Celiakia a psychika

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

Sirranka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 11
Rejestracja: wt 17 kwie, 2007 22:29
Lokalizacja: Tarnów

Celiakia a psychika

Post autor: Sirranka »

Witam wszystkich.
Jestem tu pierwszy raz. Mam 26 lat i dopiero teraz się okazało się że mam celiakie. Nie mam praktycznie żadnych objawów, prócz tego że jestem bardzo szczupła. Tak szczupła że niektórzy chyba podejrzewają u mnie anoreksje. Mam też problemy z kośćmi. Bolą mnie kolana i mam bardzo dużą skolioze z widoczną deformacją klatki piersiowej. Ale właściwie nie o tym chciałam pisać..

Nurtuje mnie problem dotyczący celiakii i jej wpływu psychikę. Wyczytałam że celiakia może mieć wpływ na usposobienie chorego, powodować apatię, nadwrażliwość, a nawet wywoływać zaburzenia psychiczne! Ja praktycznie od zawsze miałam poczucie inności. Byłam bardzo biernym dzieckiem, zamyślonym. Nauczycielie mnie nie lubili. Twierdzili że "śpię" na lekcjach i myślę o niebieskich migdałach, a ja nigdy nie rozumiałam o co im chodzi. Byłam jednak bardzo wrażliwym dzieckiem i przejmowałam się każdą krytyką. Czułam się głupia, tępa...Jednocześnie nie wykazywałam na lekcjach żadnej aktywności. Byłam po prostu dziwnym dzieckiem. Stykałam się z określeniem że jestem zamulona i ospała.

W okresie dorastania natomiast byłam bardzo nieśmiała i miałam niskie poczucie własnej wartości. Praktycznie zero szacunku do siebie. Byłam też chorobliwie nieśmiała. Bałam się ludzi. Ta nieśmiałość jednak z biegiem lat wcale nie przeszła a wręcz się pogłębiła. Obecnie mam 26 lat i cierpię na fobię społeczną, lęki, nerwice. Można powiedzieć ze ta fobia przed ludźmi, to draństwo zniszczyło mi kawał życia. Nie potrafię normalnie żyć jak inni ludzie. Mam problemy ze sobą. Chodze do psychiatry. Biorę Seroxat który kompletnie nic mi nie pomaga. Psychotropy, leki przecidepresyjne w ogóle na mnie nie działają. Nie wiem już jak sobie pomóc.
Teraz się zastanawiam czy ta niedawno wykryta celiakia nie jest przypadkiem przyczyną tego wszystkiego...
Powiedzcie mi proszę czy u was nieleczona celiakia miała jakikolwiek wpływ na waszą osobowość, usposobienie ?? A jesli tak to czy coś się zmieniło po wprowadzeniu diety ? Bardzo proszę. Pomóżcie..
Ja na razie nie potrafię sobie wyobrazić życia bez chleba, spaghetti, słodyczy, piwa... To są moje ulubione rzeczy. Ale jeśli tylko bym wiedziała że to celiakia jest przyczyną moich problemów to wyrzuciłabym to wszystko w cholere choćby i do końca życia :( Gdybym tylko wiedziała że mogę wrócić do normalności i żyć jak inni ludzie, bez lęków i fobii społecznej.
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Witaj na forum. Wydaje mi się, że skoro zostałaś zdiagnozowana na celiakię, powinnaś jak najszybciej przejść na dietę... W sumie i tak musisz to zrobić aby pomóc swojemu organizmowi. Jest też wysoce prawdopodobne, że Twoje usposobienie ulegnie zmianie, aczkolwiek nie wiadomo, czy wszystkie objawy są związane z celiakią... Mój kolega, który został zdiagnozowany jako malutkie dziecko nie przestrzega diety od kilkunastu lat, a mimo to, nie ma (chyba) jakiś większych problemów z osobowością. Natomiast moja córka, dopóki nie przeszła na dietę była strasznie drażliwa i niespokojna. Jest na pewno związek pomiędzy dietą a psychiką, ale wydaje mi się, że jest to indywidualna sprawa...
Jest dostępny chleb bezglutenowy, spaghetti także, słodycze też da się takie znaleźć. Pizzę można zrobić samemu (wszystko na forum). Z piwem jest problem, ale myślę, że na początek powinnaś utrzymywać ścisłą dietę, aby jak najszybciej pomóc sobie. Efekty mogą nadchodzić płynnie i może to trochę trwać (nawet kilka miesięcy), ale nic w tym dziwnego, jeśli sobie uzmysłowisz, że Twój organizm przez 26 lat był męczony substancją, której nie znosił... Myślę, że warto zadbać o siebie jak najszybciej.
Pozdrawim i życzę wytrwałości :)
-ania-
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 428
Rejestracja: pt 12 maja, 2006 21:25
Lokalizacja: ostrołęka

Post autor: -ania- »

Droga Sirranko!
Tak jak napisał Rafal_tata, związek między dietą a psychiką, to indywidualna sprawa, ale na pewno instieje. Ja jestem na diecie od roku i wg znajomych i rodzinnych, złagodniałam, nie jest tak drażliwa jak wcześniej. Zresztą sama dostrzegam różnice - jestem bardziej pogodna, radosna.
Skoro już masz zdiagnozowaną celiakię to natychmiast przejdź na dietę! Z czasem stan zdrowia się poprawi.
A jeszcze tak na marginesie
Sirranka pisze:Mam też problemy z kośćmi. Bolą mnie kolana i mam bardzo dużą skolioze z widoczną deformacją klatki piersiowej.
Szczupłość więc nie jest jedynym objawem. Tym bardziej warto zadbać o siebie!
Powodzenia! Zagądaj na forum. Będzie Ci raźniej :) l
Obrazek
Pobierz Deklarację Członkowską i przyłącz się do nas!
Awatar użytkownika
Małgorzata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1579
Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Celiakia a psychika

Post autor: Małgorzata »

Sirranka pisze: Teraz się zastanawiam czy ta niedawno wykryta celiakia nie jest przypadkiem przyczyną tego wszystkiego...
Sirranko - jest bardzo prawdopodobne, że to właśnie celiakia jest przyczyną Twoich problemów psychicznych. Poczytaj więcej o chorobie:
http://www.celiakia.org/index.php?lang= ... nieleczona

Mój syn przez pięć lat żył z niezdiagnozowaną celiakią i jego układ nerwowy bardzo na tym ucierpiał - objawy po wprowadzeniu diety powoli ustąpiły.
Lekarze (w tym np. dr Dziechciarz) podkreślają coraz częściej, że celiakia MA wpływ na psychikę. To jest choroba o bardzo nietypowych objawach tak naprawdę - może "ominąć" układ pokarmowy (w sensie nasilenia objawów) i rzucić się na inne - u Ciebie prawdopodobnie na układ kostny i nerwowy.
Ciekawi mnie co naprowadziło lekarza na zdiagnozowanie u Ciebie celiakii?

Natychmiast przejdź na ścisłą dietę - tu na forum masz gotową grupę wsparcia :D , a zobaczysz, że w ciągu kilku miesięcy (to niestety trwa...) poczujesz się dużo lepiej - mówimy Ci to wszyscy z własnego doświadczenia. Jeśli nie będziesz ściśle przestrzegać diety - cały wysiłek pójdzie na marne...

Zatem - głowa do góry, cierpliwości i wytrwałości, a w razie wątpliwości - pytaj :D
Obrazek
Awatar użytkownika
GUTEK
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 276
Rejestracja: ndz 24 wrz, 2006 17:12
Lokalizacja: SIERADZ

Post autor: GUTEK »

Witaj Sirranko.
Mój synek (5 lat) przed diagnozą też był bardzo drażliwy i apatyczny. Ciężko było mu też nawiązywać nowe znajomości z rówieśnikami. Po przejściu na dietę jego usposobienie zmieniło się zasadniczo. Teraz wszędzie jest go pełno, jest ciekawy świata i lepiej dogaduje się z kolegami. Jeśli twoje dolegliwości natury psychicznej są efektem celiakii - a jest to bardzo prawdopodobne - to po przejściu na dietę może to wszystko się powoli zmieniać - tak jak w przypadku mojego syna.
Pamiętaj że dieta jest dla celiaków jedynym lekarstwem. Na początku będzie ciężko się przestawić i nauczyć czego wolno a czego nie wolno jeść, ale to kwestia czasu. Głowa do góry i powodzenia.
Na diecie od 15.03.2011
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Ponieważ przedmówcy (przedpisacze?) napisali chyba wszystko, to ja dodam tylko od siebie że jeśli cierpisz na prawdziwą nerwicę, to ani psychotropy ani przeciwdepresanty niewiele pomogą. Potrzebujesz dobrego psychologa. A Seroxat jest tu najmniej uzyteczny. To lek stricte p.depresyjny, na nerwicę na nic...
Sirranka pisze:Biorę Seroxat który kompletnie nic mi nie pomaga. Psychotropy, leki przecidepresyjne w ogóle na mnie nie działają. Nie wiem już jak sobie pomóc.
No właśnie - musisz pomóc sobie sama, z pomocą fachowca od duszy, żadne proszki nie załatwią tego za Ciebie. A czy dieta pomoże? No cóż, na pewno nie zaszkodzi. Wiele osób odnotowuje poprawę. Jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz. ;) Ale gdy poprawi Ci się ogólne samopoczucie (np. ustąpią bóle stawowe), to od razu inaczej popatrzysz na świat. Ja na przykład jestem bardzo upierdliwa i przykra dla otoczenia, gdy mnie stawy bolą. A bolą często... :) No i powiedz, czy nie jest przyjemnie, gdy tyle osób przejmuje się Twoim losem? Powodzenia! :D
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Anna Kurzawa
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 16
Rejestracja: pn 11 gru, 2006 19:47
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Anna Kurzawa »

Witam. Moja córka miała podobne objawy. Jest bardzo wrażliwym dzieckiem, każda krytyka czy niepowodzenie bardzo przeżywała. Teraz jest trochę lepiej. Odkąd jest na diecie trochę się wyciszyła, uspokoiła. Życzę powodzenia!
ania
Awatar użytkownika
Patka
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 527
Rejestracja: ndz 28 lis, 2004 17:31
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Patka »

jak najszybciej przechodź na dietę :) a jak coś Cię męczy mów zawsze przytulimy wirtualnie :) trzymaj sie dzielnie celiakia nie jest taka straszna jak sie wydaje ;)
Magdalena
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 25
Rejestracja: ndz 17 paź, 2004 17:33
Lokalizacja: Malbork

Post autor: Magdalena »

Jeszsze ja coś dorzucę. Jestem na diecie 4 lata i jak przypadkiem zjem gdzieś coś z glutenem to najpierw czuję to w głowie. Zawroty głowy, ból głowy, lekkie otępienie. Dopiero później mam niewielkie zapalenie w przewodzie pokarmowym. Przed diagnozą byłam nerwowa, a może wręcz agresywna. Ostatnio czytałam i był też film, że dietą bezglutenową można załagodzić objawy autyzmu, a nawet prawie że wyleczyć. Więc dieta ma to spory wpływ na zachowanie.
Dieta nauczyła mnie patrzeć na to co jem i rozkoszować się smakami. A to forum dało dużą wiedzę ale też poczucie, że nie jestem jedyna taka dziwna. I Ty też nie jesteś sama Sirranko.
jomate
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 129
Rejestracja: ndz 26 wrz, 2004 22:27
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: jomate »

Sirranko no jasne ,że nie jesteś sama:)) , trzymaj się cieplutko. Ja równiez przyłączma się do głosów ,że dieta pomoze ci na 100% , dolegliwości fizyczne miną to i psychika bedzie zdrowsza :)
A i ja tez zamieniłabym leki na terapeute psychologa, psychoterapie

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Re: Celiakia a psychika

Post autor: Magdalaena »

Sirranka pisze:Nurtuje mnie problem dotyczący celiakii i jej wpływu psychikę. (...) W okresie dorastania natomiast byłam bardzo nieśmiała i miałam niskie poczucie własnej wartości.
Powiedzcie mi proszę czy u was nieleczona celiakia miała jakikolwiek wpływ na waszą osobowość, usposobienie ?? A jesli tak to czy coś się zmieniło po wprowadzeniu diety ? Bardzo proszę. Pomóżcie..
Strasznie trudno pisać o kwestiach psychicznych nie tylko ze względy na ich delikatność, ale także trudność oceny własnego stanu psychicznego.
ja zawsze byłam strasznie nieśmiała w stosunku do ludzi, miałam problemy w nawiązywaniu znajomości i przyjaźni, jednocześnie nie mając problemyu z wystąpieniami publicznymi. Po przejściu na dietę moja konstrukcja psychiczna jakby się poprawiła, aczkolwiek na sytuację towarzysko pomogło mi to niewiele - nie ma szans zupełnie nadrobić zaległości i np. zdobyć dozgonną przyjaciółkę od podstawówki czy iść na szkolną dyskotekę.
Sirranka pisze:Ja na razie nie potrafię sobie wyobrazić życia bez chleba, spaghetti, słodyczy, piwa... To są moje ulubione rzeczy. Ale jeśli tylko bym wiedziała że to celiakia jest przyczyną moich problemów to wyrzuciłabym to wszystko w cholere choćby i do końca życia :( Gdybym tylko wiedziała że mogę wrócić do normalności i żyć jak inni ludzie, bez lęków i fobii społecznej.
Jeśli zdiagnozowano Ci celiakię, to dlaczego zastanawiasz się nad przejściem na dietę ? Co tu jest do zastanawiania ! ?
W ogóle się nie myśl "czy Ci się to opłaca" i "czy dasz radę". Jeśli Twoje problemy psychiczne nie sięgają sfery jedzenia to tak jak większość forumowiczów po pewnym czasie przyzwyczaisz się do diety i uznasz niejedzenie glutenu za oczywiste i w ogóle nie będziesz się nad tym zastanawiać. Pozytywne skutki na poziomie fizycznym na pewno wystąpią, ale dopiero po kilku miesiącach.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Gosiuuunia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 363
Rejestracja: pn 17 lip, 2006 00:31
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Gosiuuunia »

ja jestem od sierpnia na diecie a na psychike mi nic nie pomaga. Napewno mózg mi nie urośnie :P
Też od zawsze miałam problemy z kontaktami z innymi ludźmi. Ale to uraz z podstawówki. Stwierdziłam że taka jestem... i taka musze być... A ludzie albo mnie zaakceptują albo nie... no i trafiłam na tych którzy akceptują mnie w każdej sytuacji :) (choć żal mi że nie mam przyjaciółki, czasem miłoby było się komuś wygadać).
Awatar użytkownika
Nastka
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 638
Rejestracja: czw 29 sty, 2004 01:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Nastka »

Chciałabym dodać fachowy artykuł na temat związku celiakii z psychiką:
"Nieleczona celiakia a rozwój zaburzeń psychicznych u dzieci i młodzieży." Untreated Celiac Disease and Development of Mental Disorders in Children and Adolescents

"Objawy neurologiczne takie jak ataksja są powszechne w celiakii i mogą być jedyną manifestacją u niektórych jednostek z podatnością genetyczną. Nawet w serologicznych dowodach wrażliwości na gluten może nie dawać objawów gastroenterologicznych oraz manifestacji uszkodzenia błony śluzowej. Oprócz symptomów neurologicznych, w nie leczonej celiakii jako powszechne zostały ustalone zaburzenia psychiatryczne. Jedno studium (badanie) donosi wysokie prawdopodobieństwo wcześniejszego przebiegu leczenia psychiatrycznego u dorosłych z celiakią przed zdiagnozowaniem celiakii. 21% (9 z 42) osób uczęszczało do kliniki psychiatrycznej z powodu „zaburzeń nerwicowych i depresyjnych” i sześć dostało rentę inwalidzką z powodu chronicznej depresji. Jedynie 5% (2 z 42) z zestawienia grupy pacjentów w tym badaniu miało wcześniej historię leczenia psychiatrycznego. Używając zmodyfikowanej wersji .. skali depresyjnej Ciamci znalazł znacznie więcej pacjentów (jedna trzecia z 92 pacjentów z celiakią) mających objawy depresji porównując z pacjentami z zapaleniem wątroby oraz zdrowymi podmiotami. Odkrycia te sugerują powszechne rosnące występowanie objawów psychicznych wśród dorosłych chorych z celiakią. Jakkolwiek żadne z tych badań nie ma zastosowania w dzisiejszych kryteriach diagnostycznych ani strukturach wywiadu psychiatrycznego, ważność (rzetelność) diagnozy pozostawia wiele do życzenia."

Tyle udało mi się przetłumaczyć ze wzgl.na czas i trudność słownictwa (wybaczcie ewentualne błędy). Może ktoś na forum będzie w stanie przetłumaczyć całość lub też kolejną cześć tego artykułu..

Wydaje mi się, że za kilka/kilkanaście lat w miarę upowszechnienia i pogłębienia wiedzy na temat celiakii, lekarze psychiatrzy zaczną kierować pacjentów na diagnostykę pod kątem celiakii.. A na razie pacjenci którzy mają tego typu problemy plus objawy np. ze strony przewodu pokarmowego, niestety muszą sami wpaść na ten trop..
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

Artykuł faktycznie trudny, ale przeczytałam dwie historie choroby nastolatków z mocnymi objawami depresji, którzy po zdiagnozowaniu celiakii przestali mieć objawy psychiatryczne. Smutne wnioski płyną z faktu, że oboje po ustąpieniu objawów "spokojnie i podchodzili do swojej samotności". Zabrzmiało to tak jakby lekarzy interesowało wyłącznie spełnienie teoretycznych kryteriów, a nie rozwiązanie problemów pacjentów.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Gosiuuunia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 363
Rejestracja: pn 17 lip, 2006 00:31
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Gosiuuunia »

jest dla mnie szansa :P może "znormalnieje"
ODPOWIEDZ