Problemy z dietą - świadome błędy

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Problemy z dietą - świadome błędy

Post autor: titrant »

Klon tematu o błędach nieświadomych. W końcu błędy świadome są jeszcze gorsze od tych pierwszych, bo nie można ich na coś zwalić. A nie każdy jest tytanem woli.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
Malia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 301
Rejestracja: śr 10 lut, 2010 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Malia »

Titrant - z całym szacunkiem, ale jak cię czytam, to mam wrażenie, że twoja dieta składa się wyłącznie z błędów. :P
"Lekarze ignorują fakt, że różne osoby różnią się między sobą molekularną strukturą
i stosują schematyczne leczenie, nie uwzględniając tych różnic.
"
Linus Pauling
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Prawie wyłącznie. Powodem jest liczność moich alergii i wszechobecność cukrów, których spożycie wciąga mnie w otchłań. I oczywiście moja miękkość i brak kontroli. Pytałem jednego psychologa o sposoby walki z obżarstwem, ale nie potrafił się tym zająć ani nigdzie konkretnie pokierować.

Cel pierwszy: zniszczyć ośrodek, który mówi "Idź, kup, zjedz". Kupowanie jedzenia nie może być metodą poprawiania sobie nastroju, bo nastrój, przez pogorszenie stanu, pogarsza. Lepiej bym sobie kupował książki, których nigdy nie przeczytam. Przynajmniej po nich nie byłbym rozłożony na dzień albo nawet dłużej. W pierwszej kolejności zniszczyć część ośrodka, która podpowiada: "zjedz". Iść mogę. Kupić, w wielkich bólach też. Byle potem od razu wyrzucić do kosza. Choć takiego nawyku też muszę się pozbyć.

Kolejne 200 g ksylitolu. Mechanizm jest taki, że kupuję w celu powolnego jedzenia zgodnie z zaleceniami. Potem zjadam w jednym posiedzeniu. I tak w kółko. Kieszeń chudnie, mózg maleje, a brzuch rośnie. Jak tylko zużyję tę paczkę, nie wierzę już sobie, że będę potrafił dozować.
Ostatnio zmieniony śr 07 lip, 2010 21:29 przez titrant, łącznie zmieniany 2 razy.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

titrant pisze:Prawie wyłącznie. Powodem jest liczność moich alergii i wszechobecność cukrów, których spożycie wciąga mnie w otchłań.
A także brak porządnie postawionej diagnozy.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

A także.

Wiem też, że nie uda mi się zrzucić odpowiedzialności na lekarza. Jedyny sposób w jaki mogę dbać o siebie bez lekarza; a który ze wszech miar mi pomaga - znam. I co? Nie dbam o siebie. Marnuję pieniądze na trucizny, które wywołują u mnie dołujący nastrój przez kilka dni. I co? I nic.

A potrzeba tylko trochę stanowczości i samoograniczenia...
Ostatnio zmieniony czw 08 lip, 2010 07:56 przez titrant, łącznie zmieniany 2 razy.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Zmusowałem dziś 3 tabletki musującej wit. C na języku. Teraz jestem okrutnie wzdęty i bolą mnie zęby. Będę miał nauczkę i następnym razem po prostu rozpuszczę w wodzie.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

Uważasz, że rozpuszczona w wodzie i wypita mniej Ci zaszkodzi, niż polizana? No daj spokój, kontakt z jamą ustną będzie miala tak czy siak, chyba że masz zamiar ją sobie podać dożylnie.
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Martini: zgadza się, mniej. Kiedy wypiję szklankę wody z rozpuszczonymi tabletkami, nie wzdyma mnie (być może dlatego, że nie przebiega już burzliwe wydzielanie gazu) ani nie bolą mnie zęby (być może przyczyna ta sama).
Ostatnio zmieniony sob 10 lip, 2010 18:11 przez titrant, łącznie zmieniany 2 razy.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
Malia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 301
Rejestracja: śr 10 lut, 2010 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Malia »

Titrant - a jakie jeszcze suplementy diety zażywasz?
"Lekarze ignorują fakt, że różne osoby różnią się między sobą molekularną strukturą
i stosują schematyczne leczenie, nie uwzględniając tych różnic.
"
Linus Pauling
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Próbowałem glukozaminę (tak mi ortopedzi na zniszczone kolano radzili; zanim doczekam artroskopii, to nie będzie już co diagnozować czy mało inwazyjnie naprawiać: 1.5 roku w jadowitym szpitalu). Co prawda producent potwierdził bezglutenowość itp, ale prawdopodobnie glukozamina, pozyskiwana z owoców morza, dała mi w kość (alergia). Więc odstawiłem.

Poza tym jeszcze od czasu do czasu kofeinę Prolabu (pobudza mnie, w przeciwieństwie do kawy, po której smrodliwie się pocę i boli mnie ucho; ciekawe czy to sprawa cukrów zawartych w kawie). Na opakowaniu jest napisane: "No yeast, wheat, corn, milk, egg, soy, glutens, artificial colors or flavours, added sugar, starch or preservatives". Raj. Gdyby wszystko takie było :P.

Jeszcze Prolactiv Naturell (też raz na czas, bo zapominam) i nystatyna (to co prawda nie suplement, ale blisko - nie przenika z jelita do krwi :)).
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Dziś na degustacji zjadłem olbrzymią ilość kiełbasy. Systemowo mogła nie zawierać glutenu, ale pewnie przyprawy nie dla mnie zawierała (seler bądź pietruszkę). Była za to pokrojona nie wiadomo gdzie, nie wiadomo czym i trzymana w workach nie wiadomo skąd. A wiadomo jak mogą działać pochodzące z zewnątrz zabrudzenia...

Trochę więcej kontroli i konsekwencji w postanowieniach. Mam jeszcze trochę tej kiełbasy. Jak pójdę do lodówki muszę ją wziąć i wyrzucić. Bylebym zdążył zanim ją zjem.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
Malia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 301
Rejestracja: śr 10 lut, 2010 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Malia »

Titrant, a jak tam twoje paznokcie i cera?
"Lekarze ignorują fakt, że różne osoby różnią się między sobą molekularną strukturą
i stosują schematyczne leczenie, nie uwzględniając tych różnic.
"
Linus Pauling
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Cera źle - sucha, nierówna, z plamami. Nie mogę się np. ogolić bez pochlastania. Na grzbietach rąk skóra cienka, luźna, czerwona do brązowej. Na stopach b. żółta. Zresztą kiedy odbiegnie mi krew spod skóry (co zdarza się często - kiedy się zatruję, nie tylko pokarmowo), wszędzie jestem żółty (śpieszę wspomnieć, że podstawowe testy wątroby, tarczycy itp. mam w normie). Paznokcie okropne - paznokcie Hipokratesa, rozrastają się na całą szerokość opuszek, pod spodem blado. Skórki dość nasunięte. Nieraz mi mówiono, żebym tych paznokci nie eksponował, ew. bardziej o nie dbał. Nie bardzo wiem o co dbać :P.

Serce mnie czasem pobolewa, owszem. Osobliwie, kiedy zjem coś niestosownego. I posiedzę w niektórych jadowitych wnętrzach. Razem z głową mnie boli :).

A, jeszcze używam Maglek B6. Tylko niewiele, bo w nim jest skrobia (to moja sprzeczność - niby unikam skrobi jak zarazy, a nieraz potrafię wrąbać 100 g ryżu np. i to wcale nie podczas intensywnego wysiłku fizycznego) i Ostercal bodajże (pozyskany co prawda z muszli jakichś morskich stworzeń, ale w ilości, którą biorę, nie czuję nieprzyjemnych efektów).

Dlaczego pytasz?

PS: Hehe, neurolożka przepisała mi na bóle głowy krople z pochodnymi alkaloidów sporyszu. Nie mam niestety po nich wizji - co legalne, jest wyjałowione. Te krople zawierają 96 % etanolu. Mam nadzieję, że nie ma w nim glutenu.
Ostatnio zmieniony sob 10 lip, 2010 23:49 przez titrant, łącznie zmieniany 3 razy.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
Malia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 301
Rejestracja: śr 10 lut, 2010 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Malia »

titrant pisze:Dlaczego pytasz?
Bo cukier wpływa na mniejszą przyswajalność cynku. :)
Dawka 100% to 15mg, toksyczna - 150mg. Przy dawkach powyżej 50mg zaleca się dodatkowo zażywanie miedzi (która wypłukuje cynk).

Co więcej - mógłbyś pobrać nawet preparat z selenem, który jest grzybobójczy.

Cynk, oprócz wpływania na skórę, włosy i paznokcie:
- wpływa pozytywnie na mózg, osoby z jego podwyższonym poziomem osiągają lepsze wyniki w nauce,
- jest podstawą uruchamiania witaminy A z wątroby,
- razem z manganem i wit.B6 pomaga w leczeniu schizofrenii,
- pomaga w zmniejszaniu dolegliwości reumatycznych,
- pomaga na wrzody żołądka,
- może pomagać osobom z anemią,
- wzmaga prostatę,
- przyspiesza leczenie i gojenie ran.


Większość z tych dolegliwości masz, więc zalecałabym zainteresować się preparatami z cynkiem, jeżeli jesteś zbyt słaby, żeby odpowiednio rozplanować sobie posiłki, aby zażywać odpowiednie jego ilości w pożywieniu i ograniczyć słodycze.

Skanów ci nie wrzucę, bo za dużo stron, musisz wierzyć na słowo. Nie znam twoich niedoborów, ale tak na oko i biorąc twoje możliwości jedzenia cukru zalecałabym tak 20 do 30 mg. Podejrzewam nawet, że ciągle jesteś głodny, bo się organizm domaga cynku. Zauważ, że najbardziej jesteś głodny po cukrze, który cynk wypłukuje!!!
Ostatnio zmieniony ndz 11 lip, 2010 00:15 przez Malia, łącznie zmieniany 1 raz.
"Lekarze ignorują fakt, że różne osoby różnią się między sobą molekularną strukturą
i stosują schematyczne leczenie, nie uwzględniając tych różnic.
"
Linus Pauling
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Dz. Nie wrzucaj skanów, ale podaj np. adres bibliograficzny, jeśli masz tę literaturę pod ręką.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
ODPOWIEDZ