Czy z Celiakia do wojska ?
Moderator: Moderatorzy
Czy z Celiakia do wojska ?
Mam 15 lat, chce isc do liceum wojskowego a potem do wojska i nie wiem czy zdam tą komisje lekraska ( czy jakos tak )bo jestem chory na Celiakie ( dieta bezglutenowa ) i mam pytanie czy z tą chorobą moge w przyszłosci zostac żołnierzem ? . Bardzo proszę aby ktoś mi pomógł i odpowiedział na te pytanie .
Nie wiem jak wygląda rekrutacja do szkoły wojskowej. Mi na komisja wojskowa z powodu celiakii przydzieliła kategorię D (chodź zastanawiali się nad E). W Twoim przypadku może to wyglądać troszkę inaczej, bo z tego co wiem (ale mogę się mylić) po takiej szkole możesz wylądować za biurkiem, a do tego chyba nie jest potrzebna najlepsza kategoria.
Wydaje mi się, że najlepiej jak przystąpisz do takiej rekrutacji, ale mając w zanadrzu jakąś inną szkołę.
Pozdrawiam.
Wydaje mi się, że najlepiej jak przystąpisz do takiej rekrutacji, ale mając w zanadrzu jakąś inną szkołę.
Pozdrawiam.
Celiakia a wojsko
Bo ja mam 15 lat i moim marzeniem jest zostanie żołnierzem zawodowym, ale nie wiem czy z Celiakia mogę zostac żołnierzem . Pytam się was dlatego bo nie chce się niepotrzebnie nastawiac że będę żołnierzem - jeżeli z Celiakia nie będę mógł. Więc moje pytanie jest następujące : Czy z Celiakią będę mógł zostac żołnierzem zawodowym i uczestniczyc w różnych misjach zagranicznych i różnych tego rodzajach akcjach ?
myślisz, że będzie możliwość zapewnienia Ci odpowiedniej diety podczas misji i akcji? w dżungli, na pustyni, na oceanie?
nie mówiąc o współtowarzyszach, którzy raczej Twoją specjalną dietę potraktują jako fanaberie i wybrzydzanie, a Ciebie jako mięczaka niezależnie od tego, jak jest naprawdę. wiesz, jako to jest - "chłop ma jeść wszystko bez wybrzydzania" - a w wojsku, obawiam się, szczególnie.
może się mylę - oby tak było - ale może lepiej, żebyś miał świadomość, że to marzenie może się nie ziścić. i oby nie stało się to boleśnie.
ale na pewno powinieneś dowiedzieć się tego w samej szkole - jak napisał MarQ - przystąpić do rekrutacji, z inną szkołą w zanadrzu. niedobrze żyć z takimi niespełnionymi marzeniami bez potwierdzenia, że "może jednak mogły się spełnić..."
nie mówiąc o współtowarzyszach, którzy raczej Twoją specjalną dietę potraktują jako fanaberie i wybrzydzanie, a Ciebie jako mięczaka niezależnie od tego, jak jest naprawdę. wiesz, jako to jest - "chłop ma jeść wszystko bez wybrzydzania" - a w wojsku, obawiam się, szczególnie.
może się mylę - oby tak było - ale może lepiej, żebyś miał świadomość, że to marzenie może się nie ziścić. i oby nie stało się to boleśnie.
ale na pewno powinieneś dowiedzieć się tego w samej szkole - jak napisał MarQ - przystąpić do rekrutacji, z inną szkołą w zanadrzu. niedobrze żyć z takimi niespełnionymi marzeniami bez potwierdzenia, że "może jednak mogły się spełnić..."
no
Wiesz ja do szkoły moge isc bez żadnej rekrutacji, ale nie mam pewnosci ze w przyszlosci bede mógł pelnic służbę wojskową.Ale ja tej Diety zabardzo nie stosuje ( a i tak brzuch mnie nie boli ani nic ), jest jakiś sposób żeby się wyrzec tej choroby na własną odpowiedzialnośc służyc w wojsku i nie przestrzegac tej diety ?
wyobrażasz sobie służbę z - za przeproszeniem - nagłą sraczką na poligonie?
masz szczęście, że brzuch Cię (NA RAZIE) nie boli - ale nie licz na to, że tak będzie zawsze.
możesz się "wyrzec choroby na własną odpowiedzialność", ale nie licz, że długo posłużysz w tym wojsku... choroba jest nieuleczalna i niewyleczalna. jedyne, jak możesz z nią walczyć, to przestrzegać diety. bez tego czeka Cię cały wachlarz dolegliwości - od bólów brzucha, biegunek, przez wyniszczenie organizmu (widziałeś wyniszczonego zawodowego żołnierza?), po chore stawy (biegaj z chorymi kolanami...), aż wreszcie - nowotwory.
stres bardzo często uaktywnia objawy. liczysz na bezstresową służbę? zdrowych dopada sranie w ciężkiej, stresowej sytuacji - chcesz naprawdę to przeżyć, żeby się przekonać, jakie to upokarzające?
masz szczęście, że brzuch Cię (NA RAZIE) nie boli - ale nie licz na to, że tak będzie zawsze.
możesz się "wyrzec choroby na własną odpowiedzialność", ale nie licz, że długo posłużysz w tym wojsku... choroba jest nieuleczalna i niewyleczalna. jedyne, jak możesz z nią walczyć, to przestrzegać diety. bez tego czeka Cię cały wachlarz dolegliwości - od bólów brzucha, biegunek, przez wyniszczenie organizmu (widziałeś wyniszczonego zawodowego żołnierza?), po chore stawy (biegaj z chorymi kolanami...), aż wreszcie - nowotwory.
stres bardzo często uaktywnia objawy. liczysz na bezstresową służbę? zdrowych dopada sranie w ciężkiej, stresowej sytuacji - chcesz naprawdę to przeżyć, żeby się przekonać, jakie to upokarzające?
..
Ale gdy pójdę do tego liceum wojskowego, a potem bede chcial isc do wojska i stane przed komisja lekarska i sie okaze ze z celiakia nie moge plenic lsuzby i nie moge sie jej wyrzec to bedzie lipa ( . Więc się pytam czy u gastrologa da sie jakoś załatwic zebym nie miał w papierach że jestem chory na celiakie ?
pytaj gastrologapolak9669 pisze:czy u gastrologa da sie jakoś załatwic zebym nie miał w papierach że jestem chory na celiakie ?
niektórzy z nich nie mają pojęcia o celiakii, więc masz duże szanse (na papier).
p.s. mam pytanie - co to znaczy "wyrzec się celiakii"?
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Niewidomy nie może wyrzec się ślepoty i zostać wypatrywaczem. Podobnie jest z celiakią. Nie można się jej wyrzec, choć kalectwo nie jest tak obłożne jak w przypadku ślepoty. I oczywiście, można przez jakiś czas udać, że go nie ma. Tylko pytanie, czy warto za to płacić zniszczeniami organizmu, jakie mogą nastąpić? Mówi się: żyj krótko, ale barwnie (czy jakoś tak). Gdyby nawrót choroby to była po prostu nagła śmierć, to pół biedy. Ale można przeżyć lata w pogłębiającym się dyskomforcie, ze spadającą efektywnością i poziomem życia. I w towarzystwie pojawiających się chorób, które będą na tyle już widoczne, że nie uda się ich "wyrzec".
Oczywiście każdemu jego wybór.
Oczywiście każdemu jego wybór.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
Tu jest zestawienie schorzeń, z którymi nie przyjmują do wojska:
http://wyborcza.pl/1,97654,4909365.html?as=2&startsz=x
co prawda nie pada słowo "celiakia", a ja nie jestem orzecznikiem na komisji wojskowej, ale
"zmiany organiczne lub czynnościowe jelita cienkiego upośledzające sprawność ustroju/ zmiany organiczne lub czynnościowe jelita cienkiego znacznie upośledzające sprawność ustroju"
nie pozostawiają złudzeń. Poza tym chodzi o brak możliwości zapewnienia w wojsku diety bezglutenowej.
Tak więc - kariera żołnierska raczej nie dla celiaka...
A choroby nie ukryjesz długo - jeżeli teraz nie przestrzegasz diety i tak Cię do wojska nie przyjmą, bo wkrótce możesz zachorować na takie powikłania, że żadna komisja Cię nie przepuści - choroby tarczycy, problemy ze stawami, skórą, wzrostem, układem nerwowym itd itd. Możesz nie mieć biegunek, ale w jelitach toczy się stały stan zapalny, który prędzej czy później doprowadzi do poważnych konsekwencji zdrowotnych.
Poczytaj sobie tu zanim znów sięgniesz po gluten:
http://celiakia.pl/index.php?option=com ... &Itemid=66
http://wyborcza.pl/1,97654,4909365.html?as=2&startsz=x
co prawda nie pada słowo "celiakia", a ja nie jestem orzecznikiem na komisji wojskowej, ale
"zmiany organiczne lub czynnościowe jelita cienkiego upośledzające sprawność ustroju/ zmiany organiczne lub czynnościowe jelita cienkiego znacznie upośledzające sprawność ustroju"
nie pozostawiają złudzeń. Poza tym chodzi o brak możliwości zapewnienia w wojsku diety bezglutenowej.
Tak więc - kariera żołnierska raczej nie dla celiaka...
A choroby nie ukryjesz długo - jeżeli teraz nie przestrzegasz diety i tak Cię do wojska nie przyjmą, bo wkrótce możesz zachorować na takie powikłania, że żadna komisja Cię nie przepuści - choroby tarczycy, problemy ze stawami, skórą, wzrostem, układem nerwowym itd itd. Możesz nie mieć biegunek, ale w jelitach toczy się stały stan zapalny, który prędzej czy później doprowadzi do poważnych konsekwencji zdrowotnych.
Poczytaj sobie tu zanim znów sięgniesz po gluten:
http://celiakia.pl/index.php?option=com ... &Itemid=66