Odporność na stres

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

koksik
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: czw 29 gru, 2011 15:01
Lokalizacja: suwaliszki

Odporność na stres

Post autor: koksik »

Słuchajcie znacie jakies sposoby na stres...?????????????
Czesto czuje niepokoj , stres nawet sam niewiem przed czym samo z siebie..
Duzo odpoczywam cwicze na silowni biegam ale to pomaga tylko na jakis czas
Przez to nie moge spac , przybrac na wadze ...
Prosze o porady wszystkie rozpatrze
Awatar użytkownika
zofia
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 135
Rejestracja: pt 09 gru, 2011 13:29
Lokalizacja: Kępno/wielkopolska

Post autor: zofia »

Ważne jest by znaleźć coś, co sprawia nam przyjemność. Może to być właśnie sport lub rozwijanie zainteresowań, coś co sprawia nam tak po prostu zwyczajną radość :) To na pewno odstresowuje :D
Ja miałam problem z asertywnością i tym, że za bardzo się wszystkim przejmowałam, zamartwiałam. Zgłupieć można czasem od zamartwiania się o wszystko i wszystkich. Od jakiegoś czasu pracuję nad sobą w tym zakresie i jest dużo lepiej :) Trzeba nabrać dystansu do siebie i rzeczywistości, a niektóre sprawy po prostu "olać" :D
:D
Obrazek
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Post autor: alva_alva »

Mnie powiedział endokrynolog, że w chorobach autoimmunologicznych to co opisujesz się bardzo często zdarza, czyli ciągły niepokój. Ja też to miewam. Są okresy lepsze i gorsze.
Awatar użytkownika
Tomkus
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 615
Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tomkus »

Z całością pewnością wiara w Boga, pomaga przezwyciężyć wszystkie niepokoje, nerwy i inne uciążliwości.
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?

/Paul Verlaine/
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Post autor: alva_alva »

Nie sądzę, aby wiara w Boga wszystko załatwiała. Od dziecka byłam i jestem osobą wierzącą w Boga, co nie zmienia faktu, że ciągle mnie coś boli i wiecznie mam jakieś uciążliwości.
Awatar użytkownika
Grażyna
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 340
Rejestracja: ndz 13 lut, 2005 22:24
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Odporność na stres

Post autor: Grażyna »

koksik pisze:Czesto czuje niepokoj , stres nawet sam niewiem przed czym samo z siebie..
Parę lat temu miałam tak samo. Pomogło: B-complex oraz magnez w dobrze przyswajalnej postaci (np. magnez z wapniem (w postaci dobrze przyswajalnych związków organicznych firmy Solgar). Przez parę miesięcy zażywałam codziennie i magnez z wapniem i wit. B-complex.
Doraźnie, gdy nie mogłam zasnąć ziółka od Bonifratrów (o nazwie syrop Crataegi). Są takie łagodne że podaje się je nawet dzieciom.

Pomyśl też o uzupełnieniu potasu. Najbardziej widocznymi objawami niedoboru potasu są zaburzenia nerwowo mięśniowe pod postacią kołatania serca, "nerwowości", drżenia rąk.
Awatar użytkownika
Tomkus
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 615
Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tomkus »

alva_alva pisze:Nie sądzę, aby wiara w Boga wszystko załatwiała. Od dziecka byłam i jestem osobą wierzącą w Boga, co nie zmienia faktu, że ciągle mnie coś boli i wiecznie mam jakieś uciążliwości.
To z pewnością prawda, ona wszystkiego nie załatwi, ale sprawia, iż swój stan widzi się w zupełnie innym świetle.
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?

/Paul Verlaine/
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Post autor: alva_alva »

Niby w jakim świetle? Człowiek jest niedoskonały z tytułu grzechu pierworodnego, dlatego choruje i w końcu musi umrzeć. Jedni mają więcej szczęścia i trochę mniej czerpią z tego grzechu pierworodnego dostając lepsze geny, a inni mają mniej szczęścia i dostają geny chorób autoimmunologicznych. Jeszcze inni mają totalnego pecha z tytułu grzechu pierworodnego i dostają geny raka, na skutek czego szybko umierają i to jeszcze w męczarniach. Takie to światło.
Awatar użytkownika
Grażyna
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 340
Rejestracja: ndz 13 lut, 2005 22:24
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Grażyna »

alva_alva pisze:Niby w jakim świetle? Człowiek jest niedoskonały z tytułu grzechu pierworodnego, dlatego choruje i w końcu musi umrzeć. Jedni mają więcej szczęścia i trochę mniej czerpią z tego grzechu pierworodnego dostając lepsze geny, a inni mają mniej szczęścia i dostają geny chorób autoimmunologicznych. Jeszcze inni mają totalnego pecha z tytułu grzechu pierworodnego i dostają geny raka, na skutek czego szybko umierają i to jeszcze w męczarniach. Takie to światło.
Oj widzę, tu malutką depresyjkę. Duuużo magnezu i B-complex powinny pomóc. ;)
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Post autor: alva_alva »

Nie mam depresji, przynajmniej nie dziś:-) Całe życie Biblia była moim obiektem zainteresowania i nadal jest, ale od śmierci mojej chorej na raka mamy oraz wielu ludzi, których w trakcie choroby mamy poznałam, a dziś ich nie ma, mam pewien dystans do wyżej wspomnianego przez Tomasza "światła".

Magnez mam w normie, bo dziś odebrałam wyniki:-) , a B-complex ma laktozę w składzie:-)
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Post autor: alva_alva »

... była obiektem moich zainteresowań... Coś mało składnie mi się napisało.
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

alva_alva pisze:Człowiek jest niedoskonały z tytułu grzechu pierworodnego
ale to tylko chrześcijanin? ;)
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Post autor: alva_alva »

Tak się składa, że każdego dotyczy grzech pierworodny, bez wyjątku. Ci co nie wierzą, czy chcą czy nie chcą, to też mają z tym coś wspólnego. Gdyby tak ci co nie wierzą, nie chorowali? :-)
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

tak się składa, że zależy, w co się wierzy.
z równym przekonaniem mogę napisać, ze każdego dotyczy reinkarnacja, bo nie mam co do tego wątpliwości,
a co do tego, dlaczego chorujemy - patrz wyżej :) (zła karma - nomen-omen i te sprawy. ale to nie na wątek o stresie - chociaż... ;) )
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Post autor: alva_alva »

Owszem, czy wierzący w Boga czy wierzący w reinkarnację, to akurat nie ma znaczenia w tym kontekście, który podałaś.

Jednak , poza karmą , stresem i innymi czynnikami środowiskowymi, faktem jest, że każdy umrzeć musi. Zanim umrze, to zachoruje, bo coś najpierw musi wysiąść. Nie ulega wątpliwości, że geny się do tego często przyczyniają i ciężko jest to postrzegać w lepszym "świetle wiary", skoro to jest główną wadą tego naszego niedoskonałego systemu.

Co do stresu, to mnie na stres pomaga taniec. Jak zaczynam tańczyć, to w ogóle zapominam o całym świecie i nic mnie nie boli.
ODPOWIEDZ