a my do CZD jednak!!!
Moderator: Moderatorzy
a my do CZD jednak!!!
I to najprawdopodobniej już w poniedziałek będziemy musieli stawić się na oddziale. Mój Michał znowu był chory. Tym razem, 2 tygodnie po dwu-tygodniowym pobycie w szpitalu złapał anginę ropną. Wziął serię 10 zastrzyków (skończył w sobotę) i na razie (tfu tfu) jest ok. Problem nadal stanowi brzuszek. Jest bardzo duży, silnie napięty, wiecznie wzdęty. Nie wiem, mam wrażenie, że albo dieta nie pomaga, albo jeszcze za wcześnie na poprawę. Stolce wprawdzie ok, ale brzuszek bolący nadal.
W związku z tym postanowiłam napisać list do profesorów w CZD w Wawie, wysłałam go wraz z pełną dokumentacją (wypisy ze szpitali, ksera kart chorobowych Miśka + wszystkie wyniki badań) no i dostałam telefoniczną odpowiedź, że mały wmaga natychmiastowej hospitalizacji i diagnostyki. Będzie miał swojego dietetyka, który w końcu ułoży mu jakiś jadłospis, będzie miał mnóstwo badań i może w końcu tą biopsję zrobią.
Tam nie ma czegoś takiego, że jak badania są ok to znaczy, że dziecko zdrowe. Tam szuka się przyczyny choroby do skutku!! I to mi się najbardziej podoba
Dlatego jedziemy i o kciuki prosimy!! Żeby go w końcu zdiagnozowali i to dobrze!
W związku z tym postanowiłam napisać list do profesorów w CZD w Wawie, wysłałam go wraz z pełną dokumentacją (wypisy ze szpitali, ksera kart chorobowych Miśka + wszystkie wyniki badań) no i dostałam telefoniczną odpowiedź, że mały wmaga natychmiastowej hospitalizacji i diagnostyki. Będzie miał swojego dietetyka, który w końcu ułoży mu jakiś jadłospis, będzie miał mnóstwo badań i może w końcu tą biopsję zrobią.
Tam nie ma czegoś takiego, że jak badania są ok to znaczy, że dziecko zdrowe. Tam szuka się przyczyny choroby do skutku!! I to mi się najbardziej podoba
Dlatego jedziemy i o kciuki prosimy!! Żeby go w końcu zdiagnozowali i to dobrze!
Pozdrawiam, Monika, mama Kubusia (06.02.2008), Michałka (ur. 26.03.2002) i Maksia (ur. 14.02.2000)
No i mamy konkretną datę
Na oddziale gastroenterologii mamy być 1 marca przed godziną 11 ))) Czyli wyjeżdżamy w poniedziałek w nocy. Będziemy jechać 7 godzin brrrrr dobrze, że w nocy, mały spał będzie
Pomysł z listem podowiedziała mi koleżanka. W sytuacji, gdy ja jestem dość daleko, tylko w taki sposób mogłam dokładnie przekazać wiadomości o synku. Teraz lekarze wiedzą na czym stoją, znają już całą historię, wiedzą jakie badania były robione, a jakie będzie trzeba "dorobić".
Na pewno dam znać jak będzie po wszystkim. Planowy pobyt ponoć do 5 dni. W Wawie dostępu do sieci mieć nie będę, tzn. w samej Wawie tak, ale w szpitalu już nie
Pozdrawiamy
No i przyznać muszę, zdenerwowani jesteśmy...
Na oddziale gastroenterologii mamy być 1 marca przed godziną 11 ))) Czyli wyjeżdżamy w poniedziałek w nocy. Będziemy jechać 7 godzin brrrrr dobrze, że w nocy, mały spał będzie
Pomysł z listem podowiedziała mi koleżanka. W sytuacji, gdy ja jestem dość daleko, tylko w taki sposób mogłam dokładnie przekazać wiadomości o synku. Teraz lekarze wiedzą na czym stoją, znają już całą historię, wiedzą jakie badania były robione, a jakie będzie trzeba "dorobić".
Na pewno dam znać jak będzie po wszystkim. Planowy pobyt ponoć do 5 dni. W Wawie dostępu do sieci mieć nie będę, tzn. w samej Wawie tak, ale w szpitalu już nie
Pozdrawiamy
No i przyznać muszę, zdenerwowani jesteśmy...
Pozdrawiam, Monika, mama Kubusia (06.02.2008), Michałka (ur. 26.03.2002) i Maksia (ur. 14.02.2000)
no to jedziemy!!!!!!!!!!
Jak wrócę to się odezwę. Planowo mam spać z małym na oddziale (tak mnie zapewniła pielęgniarka. Potrzebny będzie tylko materac i koc lu rozkładane krzesełko).
Dzisiaj na imię mam CYKORia..... :?
Jak wrócę to się odezwę. Planowo mam spać z małym na oddziale (tak mnie zapewniła pielęgniarka. Potrzebny będzie tylko materac i koc lu rozkładane krzesełko).
Dzisiaj na imię mam CYKORia..... :?
Pozdrawiam, Monika, mama Kubusia (06.02.2008), Michałka (ur. 26.03.2002) i Maksia (ur. 14.02.2000)