Dlatego pszłam do innego lekarza - tamten alergolog (i pediatra w jednym) miał w opiniach że na problemach gastryczn ch (czy jak je tam nazwać) też sie dobrze zna. Ale mimo że wizyta trwała chyba z 45 min, dokładnie o wszystko wypytał, to o tak czułam się olana. Bo kazał tylko zmienić dietę, mimo że mu mówiłam że już staję na głowie i robię tylko takie jedzenie które nie zapycha (i wiem czego unikać). Właściwie tylko więcej dawałam pić córce, bo wszystkie inne jego wskazówki i tak już stosowałam wcześniej...
Jakieś 2 tyg po wizycie podczas robienia kupy córce wypadł odbyt (tylko czesciowo chyba, ale jak przyjechali ratownicy to od razu kazali jechać do szpitala)- w szpitalu już nic nie musiał robić chirurg, bo w czasie czekania odbyt sam się cofnął. I ten chirurg zapytał czy córka ma zaparcia (ona ma zatwardzenia a nie zaparcia, bo kupy robi śrdnio co 2 dni) i potem tylko kazał uważać na dietę... Nic nowego nie usłyszałam...
No i znalazłamtego nowego gastrologa. On nie poświęcił nam dużo czasu, ale skoro kazał zobić te badania na gluten, to doszłam do wniosku że może będzie umiał pomóc.
No i przepisał córce duphalac i teraz dużo lepiej z kupami, ale wiem że dawanie leków to też nie jest rozwiązanie
O alergiach trochę wiem, więc zapisywanie dokładnie wszystkiego nie będzie problemem, ale nie wiem czy ten gastrolg zna się na alergiach...
Szczerze mówiąc, trochę błądzę i nie wiem czego się chwycić, nie mogę trafić na naprawdę dobrego specjalistę (zarówno alergolog jak i gastrolog mieli baaardzo pozytywne opinie, byłam u nich prywatnie, i nie wiem czemu czuję że nie do końca poważnie nas potraktowali, chociaż gastrolog być może bedzie jeszcze pomocny...)