Proszę o pomoc bo nie mam już pomysłu

[AdamWWW]

Witam,
mam 29 lat - zaczęło się kilka miesięcy temu - silny stres (sprawy sądowe / podział majątku i takie tam), i bólu w odbycie. Jednak to przez dzwiganie drewna - wyszło, że bolał mnie uchyłek kości ogonowej. Bylem nawet na 1 dzień w szpitalu. Po badaniach - krew, usg, per rectum wszystko ok (kolono nie miałem). Później z górki... wpadłem w nerwice, jak zacząłem czytać na necie... Doszedł refluks, choć do dzis nie wiem czy to refluks jest, chudnięcie, osłabienie (potrafiłem iść spać już o 16.00). Codzienne odruchy wymiotne z rana - bez wymiotowania treści, tak jakby samym gazem. I co najgorsze to stolce co jakiś czas żółte i budyniowate, takie świecące - czytałem, że mówi się tłuszczowe. waga mi spadła ok 5 kg. Dzień najczęsciej wyglądał tak:

-rano przebudzenie ze zmęczeniem i ogromny głód
-sniadanie
-po jakimś czasie odruch wymiotny, powietrzem ! Dopiero jak się wszystko rozkurczylo w żołądku to ulga
-senność i piasek w oczach w ciągu dnia, lekkie zawroty, takie jakby wrażenie ''wychodzenia z ciała''
- wieczorem gnilne gazy przed snem
- słaby sen, takie wrażenie jakby ciało musiało więcej energii zużyć do strawienia pokarmu niż dostało
- i znów przebudzenie bez energii

Nadmienię, że nigdy nie miałem aft, swędzenia i takich podobnych przypadłości. Natomiast bóle kręgoslupa zdarzają sie, depresje, lęki. Czasem chrypa, odchrząkuję taką białą wydzielinę. Nawracający biały język z takimi jakby krostkami z tyłu, ostatnio sobie zdrapałem ten nalot - biały serek !!?? I to ciągłe wrażenie, że nie mogę odbeknąć i gaz zbiera mi się w żołądku, dopiero z rana jak wystrzelę...

Juz sam nie wiem co robić, pamiętam siebie dwa lata temu, silny, energiczny, pełen pasji...a tu... to ciągle wrażenie, że mój organizm nie dostaje tego co powinien. Robiłem już wiele badań.

- gastroskopia: lekkie nadżerki, Helicobacter niestety na ++ ale jak sa nadżerki to i będą HP. Żałuję, że nie pobrali mi wycinka aby zbadać celiakię
- wątrobowe ok
- amylaza ok
- chplesrterol ok
- morfologia ok
- zpalne ob cr także ok
- sód potas w normie
- tsh ok
- mocznik ok
- zelazo ok
- mocz ok ph 7 więc nie jestem zakwaszony
- transglutaminaza tkankowa Iga (tTg IgA) ujemna
- jedyne co to płytki plt 700 ale hematolog nie wiąże tego z moimi problemami trawiennymi i podejrzewa nadpłytkowośc samoistną (na razie badam się co 2 miesiace i nawet płytki spadają co mnie cieszy - zacząłem się nawadniać).

Jem wszystko, próbowałem odrzucić gluten ale jeszcze bardziej chudłem i się przestraszyłem. Nie wytrzymałem nawet tygodnia. Mam 180 cm ważę 71 kg.

W piątek jadę do GUM do jednego z lepszych laboratoriów w trójmieście (ceny rewelka), i zamierzam zbadać sobie: B12, Ferrytyna, Wapń, Cynk, Wit D, Mqagnez, testosteron. Do tego kał na lamblie, pasożyty i może candydozę. Nie wiem - czy jest sens badać Gastrynę ? A co myślicie o tych stolcach żółtawych i tłuszczowych - jakie badanie zrobić bo trochę panikuję jak poczytałem (trzustka). Czy to badanie, które wykonałem Iga (tTg IgA) wystarczy? I czy sens jest cos jeszcze robić w tym kerunku bo mnie do anemii to daleko - żelazo w normie, plt 700, hemoglobina 17 (norma do 18)... Więc to może nie celiakia ?



-

[justek625]

Z celiakia to chyba gastroskopia jest najdokladnieksza. Jak masz niedobór Iga to przeciwciała w tej klasie wychodzą fałszywie ujemne. Nie wiedziałam, że żółta "kupka " może oznaczać problemy z trzuska. Ja mam celiakie jestem na diecie od sierpnia i dalej jest żółta. Niedoborów wielkich nie było(czasami żelazo, często potas) może witamina D.

[pleomorfa]

Candidę warto zbadać z racji języka chociażby.
Miałeś badane IgA ogółem? Tak jak pisze Justek, jeżeli miałbyś niedobór to wszystkie przeciwciała w tej klasie wyjdą ujemne.
Wiem, że to nieprzyjemne, ale przydałoby się zrobić biopsję dwunastnicy skoro chciałbyś ten temat zamknąć (przeciwciała mogą wychodzić ujemne nawet mimo łysych jelit - tzw. negatywność serologiczna). Chociaż to nie wygląda na celiakię, ale ona ma tyle oblicz, że nigdy nie można tego wykluczyć po samych objawach. Brak anemii nie wyklucza celiakii

HP do leczenia.
Lipazę badałeś?
Jak cukier na czczo?
Byłeś z tym u lekarza?

Nawet jeśli to zły trop to dobrze, że zacząłeś szukać problemu. Nie warto się męczyć.

[Leeloo]

od siebie jeszcze dodam tyle:

można w labie pobrać wymaz z języka i gardła na Candidę + badanie kału tak jak napisałeś i do tego normalne badanie kału ogółem na stopień strawienia. można by się pokusić na zbadanie kalprotektyny w kale, ale to może trochę kosztować.


żołądek na pewno do leczenia przy takich objawach-> do gastrologa z tym.

co jadasz i pijesz na co dzień? - to jest ważne pytanie.

[AdamWWW]

Miałem gastroskopie, a dziś właśnie wróciłem od (ponoć) dobrego gastroenterologa, bo byłem już u nie jednego lekarza i pozostał tylko gastro. To co ta pani powiedziała to to, że badanie Iga (tTg IgA) wyklucza ciężką Celiakię z automatu. Wszystkie te objawy po obejrzeniu stosu wyników sugerują, także dla niej podłoże nerwicowe. To właśnie doprowadziło do zaburzeń trawiennych. To co sie jej nie podobało to jedna sprawa w opisie pierwszej gastroskopii - mianowicie zmienionas tkanka ziarniniowa (chyba dobrze piszę) - dla niej to jakiś efekt gojenia i koniecznie trzeba sprawdzić jak jest teraz i czy to nie był przypadkiem wrzód. No i w sobotę mam kolejną gastroskopie na 8.15. W zależności od wyniku mam dwie recepty - jedna na zagojenie ewentualne stanu zapalnego wpustu, a jesli wszystko będzie dobrze to tylko brać przez miesiąc Ircolon + cos jeszcze ale wybaczcie musiał bym mieć maszyne szyfrującą aby odczytać

lipazę nie badałem bo ponoć nie ma sensu jesli usg jest dobre i Amylaza.
Cukier badałem codziennie rano chyba przez miesiąc - idealnie
Hp nie powinno się wybijać przy zmianach ziarninowych bo one właśnie chronią przed popaleniem tego miejsca kwasem - zmieniają ph wokół siebie wytwarzając ureaze
Jadam wszystko, ograniczając słodkie - wprowadziłem sporo ziół, warzyw itd...Czego to ja juz nie brałem, kapusta kiszona, soki z ogórków, sok z ziemniaka itd, itp.
Aha, no i mam takie wyniki krwi, że ona nie widzi żadnej anemii i niedoboru - badania na b12 i podobne są zbędne
No i Candida - tu kontrowersja - lekarz twierdzi, że candida jest wręcz potrzeba organizmowi a rośnie właśnie przy osłabieniach (także przy depresji i nerwicy) - tylko kurcze ja się tak bardzo nie denerwuję

Wielkie dzięki za wszystkie odpowiedzi

[pleomorfa]

Ponoć dobra gastroenterolog już zrobiła fopę nie mając wyniku IgA ogółem, którego można mieć niedobór i wtedy nic w tej klasie nie wyjdzie... niestety ujemny wynik nic nie wyklucza. Tym bardziej jednego przeciwciała w jednej klasie.

Jak już tą gastro robią to co za problem pobrać wycinek dla świętego spokoju ?

Szczerze mówiąc nie wiem czy amylaza z lipazą jest jakoś sprzężona, wiem jedynie tyle, że trawią co innego.

Anemii nie masz to widać. Natomiast co do candidy, to owszem grzyby są częścią nas, ale jej przerost jest stanem patologicznym, który trzeba leczyć. Kontrowersja, fakt

Powodzenia

[justek625]

Na twoim miejscu bym walczyła, o pobranie wycinku, nawet dla świętego spokoju. Tak i tak będzie gastroskopia, a raz na zawsze rozwiąże to twoje wątpliwość. Candida to nigdy nic dobrego, raz, że chyba możesz zarazić innych, dwa, że przecież może dojść do sytuacji gdzie się rozprzestrzenia na cały układ pokarmowy, a wtedy to już niebezpieczne. Poza tym może powodować suchość, problemy z jama ustną, a nawet problemy z jedzeniem, poza tym każdy "zapalny" proces osłabia organizm. Brak słów na tego lekarza ciekawe ile sam z grzybicą by chodził.....

[Gizmowa]

Z candidą to nie takie hop siup. Owszem, każdy z nas ma ją w organizmie i to jest ok. Ale problem zaczyna się wraz z jej przerostem, który tak naprawdę jest patologiczny. Wydaje się, że wystarczy lek przeciw grzybkowi i problem z głowy. Byłoby to zbyt proste. W leczeniu candidy główną rolę odgrywa dieta, to aż 70% drogi do wyleczenia.
Dieta jest bezmleczna, bezglutenowa i bezcukrowa, a więc i owoce, poza ew. cytryną,odpadają. Jest lista zakazanych produktów, a kilka bardzo wskazanych jak np. olej kokosowy.
To nie jest tak, że miżemy być w 50% na diecie, tu potrzeba całej stówki, bo wystarczy małe odstępstwo, a grzyb potrafi urosnąć kilka razy większy.

Kolejny problem to diagnostyka. Trzeba szukać laboratorium, które wykonuje posiew od 10 do 14 dni, nie krócej. Jak dostaniemy wcześniej wynik ujemny, możemy być pewni, że nie jest on w ogóle wiarygodny.

A na koniec najważniejsze, candida to od groma objawów, zapalenie spojówek, częste choroby układu oddechowego, nasilona ochota na słodkie, zmęczenie, wzdęcia, bóle brzucha, głowy, zatok, niespokojny sen, wysypka, cienie pod oczami, gazy, brzydki zapach z ust...
Ponoć łupież czy grzybica jakakolwiek na ciele, jest równoznaczna z przerostem candidy.

Przechodziłam to z dziećmi, starszy zero objawów, młodszy mnóstwo. Leczenie mozolne i uciążliwe, ale poskutkowało.

Warto się zbadać.

[AdamWWW]

Faktycznie, druga gastroskopia i teraz nie odpuszczę. Jutro zadzwonię i zapytam czy odpłatnie pobiorą wycinek - rozumiem, że to ma być z dwunastnicy?

Kandydozę lepiej z języka wymaz czy z krwi?

[Gizmowa]

Wymaz z języka + badanie kału.

[AdamWWW]

No i byłem na drugim gastro - jest dobrze, ale niestety jeszcze lekka nadżerka, jakieś niecałe 5 mm do wyleczenia. Dodatkowo opłaciłem i lekarz pobrał mi trzy wycinki, dwunastnica i jelita... Za dwa tygodnie wynik.

[AdamWWW]

Już mam wyniki - trochę jestem załamany, ale proszę jeszcze znawców o ocenę. Ogólnie ostatnio coraz gorzej się czuję - słabości, lęki, ciągle chudnę, i ten ciągły głód...Muszę wciąż w nocy wstawać aby coś zjeść - taki głód że aż słabo mi się robi...

[pleomorfa]

No to wygląda że mamy celiakię (ale ja to praktyk, nie znawca )
Spłaszczenie kosmków jest charakterystyczne dla wielu chorób, natomiast pogłębienie krypt ze zwiększoną ilością limfocytów to już domena celiakii (czy tylko nie dam głowy).

Przechodź na dietę, poczytaj sobie o niej, żebyś dostarczał organizmowi wszystkie, co potrzebuje. Na początku warto odrzucić również laktozę (zniszczona śluzówka jej nie trawi) oraz przejść na dietę lekkostrawną, co by stworzyć jelitom dobre warunki do regeneracji. Nie wiem czy to tak faktycznie działa, ale może przez to, że nie trawisz i tym samym nie przyswajasz składników odżywczych Twój organizm poprzez głód domaga się ich?

Kał na pasożyty warto zanieść jeszcze kilka razy, żeby to wykluczyć. Trzeba trafić na okres składania jaj.

Nie ma się co łamać. Wychodzę z założenia, że czasami lepiej wiedzieć, co się dzieje niż szukać wiatru w polu. A tak to już jest trop

To tak na szybko, bo muszę lecieć.

[MajaWN]

Zrób koniecznie badania krwi na D3, B12 i wapń. Ja miałam ilość krwinek prawidłową żelazo jak-cie-mogę ale w normie, a B12 miałam bardzo niskie. Więc niech ta pani dr nie mówi głupot.

Jednym z objawów niedoboru wit D jest właśnie ciągły potworny głód. Przy silnym zakażeniu Hp miałam ciągłe uczucie głodu (z powodu niedoboru D) po czym miałam wymioty z powodu Hp.

Wszystkie witaminy rozpuszczalne w tłuszczu maja duże prawdopodobieństwo, ze masz ich niedobór, bo Twoje jelita sa chore, a takie witaminy wchłaniają sie w jelitach. Wit B12 wymaga i właściwej pracy i jelit i żołądka. Przy dużym zakażeniu Hp masz b. duże prawdopodobieństwo niedoboru wit. B12 . A ten niedobór powoduje koszmarne objawy.

Ale już parę rzeczy wiesz, więc będzie lepie. Trzymaj się i zdrowiej!

[monisiak81]

ja powiem tylko tyle że wstępny wynik 3b wg Marscha - u nas (tj. u męża mojego) lekarz tylko po tym powiedział DIETA. (oczywiście plus opis wydłużenie krypy itp.)
później chyba jeszcze jakieś badania, ale przeciwciała mimo zrypanych jelit i tak wyszły negatywne. Po tych kilku latach na diecie jest już lepiej.
A u synka genetyka ;/ i też połowicznie pozytywna, ale przez lekarzy potwierdzona (ze względu na prowokację i złą reakcję)