lucka pisze:Ależ skrzypcowy ( jak wynika z postu ) jest jak najbardziej za dopłatami do żywnosci bezglutenowej. Zabolało go porównanie osoby niepełnosprawnej z osobą gorszą. Zresztą nie tylko jego....
Dokładnie, skrzypcowy przecież wyraźnie napisał, że jest przeciw dążeniu do uznawania celiaków i osoby na diecie za niepełnosprawne i sam nie uznaje się za niepełnosprawnego z powodu celiakii a to dlatego, że on ma codziennie do czynienia z ludźmi
naprawdę niepełnosprawnymi. Być może to jest właśnie sedno problemu - ktoś kto na co dzien styka się z niepełnosprawnością, opiekuje się takimi osobami, pomaga im, może właśnie z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że
chory na celiakię nie jest niepełnosprawny, Myślę, że to właśnie nadużycie terminu, wynikające z naszego idiotycznego prawa - w tej chwili nie ma innego sposobu, aby zdobyć trochę pieniędzy na dietę dla dziecka, a my po prostu o tym dyskutujemy...
Nikt tu nie chce w jakikolwiek sposób obrażać czy umniejszać prawdziwej niepełnosprawności. Właśnie poprzez doświadczenie bycia z osobami niepełnosprawnymi uznaję swoje dziecko za pełnosprawne mimo celiakii, bo dla mnie określenie celiak=niepełnosprawny byłoby po prostu głębokim moralnym nadużyciem, właśnie z powodu ogromnego szacunku dla tych osób.
A że ludzie niepełnosprawni są w pełni wartościowymi osobami to dla mnie rzecz oczywista i bezdyskusyjna, mam przykłady we własnej rodzinie.
I dlatego uważam i jest to głębokie przekonanie, że jedynie dopłaty i refundacja diety jest dla nas wyjściem, a niepełnosprawnoość należy po prostu pozostawić w spokoju i myślę, że w ogromnej większości na tym forum się z tym zgadzamy.